<kerimb> pisze: Pytanie jest w tym momencie takie: Kiedy takie momenty występują?
7LS part 1
- borysewicz
- Stały bywalec
- Posty: 75
- Rejestracja: 01 gru 2008, 21:17
Masz całkowitą rację. Kiedyś pamiętam rysowało się dużo rzeczy ręcznie a teraz w dobie powszechnej komputeryzacji jest tyle narzędzi, że głupotą było by z nich nie korzystać. Ja na przykład wykorzystuję wskaźniki do automatycznego rysowania poziomów wsparć i oporów oraz kanałów. Daje czasami mylne informacje ale nie o mistrzostwo tutaj chodzi. Co z tego, że się pomyli o 5 czy 7 pipsów przy ruchu na kilkadziesiąt lub kilkaset pipsiorów? To nie jest istotne, bo to nie mistrzostwa na najprecyzyjniejsze wejście. Tak samo z poziomami Fibo czy kanałami. Wygoda pracy i skupiamy swoją uwagę na rzeczach istotnych a nie na niepotrzebnej stracie czasu.qba3 pisze:no dobra ale się przydaje przy ogarnianiu tworzenia się świec nie chodzi mi o jakieś strategi tylko o sam wskaźnik . chciałem go polecić bardziej korbie bo wiem ze ty go znasz
Zresztą, to oczywiste więc nie ma co się rozpisywać

Ostatnio zmieniony 10 paź 2010, 20:23 przez <kerimb>, łącznie zmieniany 1 raz.
- borysewicz
- Stały bywalec
- Posty: 75
- Rejestracja: 01 gru 2008, 21:17
Ministrowie finansów głowią się, jak zapobiec wojnie walut
Tagi: G7, G20, Chiny, MFW
Ministrowie finansów zastanawiali się wczoraj wspólnie, jak nie dopuścić do tego, by problemy z kursami walut wykoleiły wciąż mizerne ożywienie gospodarcze, zgadzając się przy tym, że konieczna jest współpraca w celu zrównoważenia globalnego wzrostu gospodarczego.
Ministrowie Grupy 20 ponowili wezwanie do takich eksportowych potęg, jak Chiny, by stymulowały swój popyt wewnętrzny, pomagając tak zadłużonym krajom, jak Stany Zjednoczone, odbudować swe finanse bez ryzyka dla anemicznego ożywienia na świecie.
Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) szukał z kolei przed wieczornymi rozmowami z grupą najbogatszych państw G7 wsparcia dla bardziej aktywnej roli w monitorowaniu najważniejszych gospodarek.
Politycy obawiają się, że słaby dolar i względnie mocne waluty innych państwa mogą popchnąć rządy do osłabiania swego pieniądza w celu pobudzenia eksportu.
Dolar spadł wczoraj do najniższego od 15 lat poziomu wobec jena tuż po danych o malejącym zatrudnieniu w USA, które wzmocniły oczekiwania na dalsze łagodzenie i tak już luźnej polityki monetarnej Fed.
Nierównomierny wzrost gospodarczy na świecie skłonił amerykańskich bankierów centralnych do redukcji stóp procentowych w okolice zera, co wywowało napływ kapitału na rynki wschodzące i dyskusję o ,,wojnie walutowej." W tym samym czasie Chiny pozwoliły swojemu juanowi na jedynie niewielką aprecjację.
,,Nie jestem w nastroju do wojny, to jest kompletnie nie na miejscu, niestosowne i niepotrzebne," zastrzegła francuska minister finansów Christine Lagarde.
Stany Zjednoczone wezwały tymczasem MFW do odegrania roli bardziej energicznego nadzorcy globalnego. Ministrowie finansów rozmawiali o przedefiniowaniu misji Funduszu, co może się stać jeszcze przed listopadowym szczytem przywódców G20 w Korei.
Dyrektor zarządzający MFW Dominique Strauss-Kahn zabiegał o wsparcie dla ,,inicjatywy stabilizacji systemowej,'' której celem byłaby obserwacja czołowych gospodarek i niedopuszczenie do tego, by znów wpędziły świat w kryzys finansowy.
Wydaje się, że znalazł on kilku sojuszników. Svein Gjedrem, szef norweskiego banku centralnego, zadeklarował poparcie dla stworzenia takiej struktury pod kuratelą MFW.
,,Monitoring prowadzony przez MFW będzie miał rosnące znaczenie i odegra większą rolę w zapobieganiu kryzysom, zarówno w poszczególnych krajach, jak i na całym świecie," stwierdził.
Amerykański sekretarz skarbu Timothy Geithner wezwał MFW do ,,mówienia głośno o wyzwaniach i szukania poparcia dla koniecznych działań."
Czyniąc aluzję do Chin, Geithner narzekał, że interwencje na rynku walutowym, jakie podejmują kraje starające się o utrzymanie pieniądza poniżej jego wartości, narażają na niebezpieczeństwo globalne ożywienie gospodarcze.
Chiny odcięły się, oznajmiając, że będą reformować politykę kursową w tempie, jakie uznają za stosowne.
,,Wciąż uważamy, że Chiny potrzebują rynkowego reżimu kursowego," powiedział stojący na czele chińskiego banku centralnego Zhou Xiaochuan. ,,Różnica jednak polega na tym, że według nas Chiny muszą do tego dojść stopniowo, a nie poprzez terapię szokową."
Kanadyjski minister finansów Jim Flaherty przyznał, że oczekiwał po krajach rozwiniętych wspólnego frontu celem nakłonienia Chin oraz innych krajów, by pozwoliły swym walutom na bardziej rynkowe zachowanie, ale okazuje się, że nie ma szans na powszechne porozumienie walutowe.
,,Oczywiście nie oczekuję tu w Waszyngtonie żadnego jednomyślnego porozumienia w sprawie kursów walut," powiedział na konferencji prasowej.
Jean-Claude Juncker, przewodniczący grupie ministrów finansów ze strefy euro, wyjaśnił, że problem bierze się częściowo z braku odpowiedniego forum, gdzie możnaby przeprowadzić negocjacje w tej sprawie.
,,W ramach G20 jest zbyt wielu ludzi i zbyt wiele interesów, by ustalić coś wspólnie w kwestii polityki walutowej," powiedział Reutersowi. ,,Idealne grono stanowiłyby G7 i Chiny."
W skład G7 wchodzą Wielka Brytania, Kanada, Francja, Niemcy, Włochy, Japonia oraz Stany Zjednoczone.
Japonia dokonała w zeszłym miesiącu pierwszej od sześciu lat interwencji na rynku walutowym, by osłabić jena. Wiele krajów rozwijających się również podjęło kroki, by spowolnić coraz bardziej przybierający na sile napływ kapitału zagranicznego.
GLOBALNE PODEJŚCIE
Brazylijski minister finansów Guido Mantega, który w tym tygodniu podwoił opodatkowanie zagranicznego kapitału, jaki zalewa rynek obligacji w jego kraju, wezwał do stworzenia nowego ładu walutowego na szeroką skalę.
,,Wydaje mi się, że podczas spotkań G20 moglibyśmy ustalić coś na kształt Porozumienia Plaza," powiedział, odnosząc się do zawartej w 1985 umowy pomiędzy największymi wówczas potęgami handlowymi na rzecz osłabienia dolara.
Inni uczestniczący w spotkaniu MFW również uważają, że państwa powinny pozwolić, by to rynek kształtował kursy walut.
Kraje G20 zobowiązały się do wzięcia udziału w procesie, podczas którego MFW miałby im pomóc w koordynacji polityki równoważenia globalnego wzrostu, ale współpraca napotkała trudności z powodu napięć na rynkach walutowych.
Zhou zapewnił, że Chiny podjęły starania o rozkręcenie popytu we własnym kraju, włącznie z usprawnieniem systemu zabezpieczeń socjalnych, co pozwoliło chińskim konsumentom mniej oszczędzać i więcej wydawać.
Juan sięgnął wczoraj najwyższego poziomu zamknięcia od czasu rewaluacji w lipcu 2005, co może wskazywać na to, że Pekin nie pozostaje głuchy na żądania uwolnienia swej waluty.
Donald Straszheim, starszy dyrektor zarządzający ISI Group z Los Angeles, wątpi jednak, czy G20 zdoła nakłonić Chiny, by pozwoliły juanowi umacniać się w szybszym tempie.
,,Zhou przekazał dziś wiadomość, która z grubsza brzmi: nasza waluta, nasza sprawa, nasze tempo," zwraca uwagę.
Tymczasem przewidywania dalszego poluzowania amerykańskiej polityki monetarnej -- wzmocnione przez wczorajsze dane, pokazujące że liczba miejsc pracy w USA nieoczekiwanie zmniejszyła się w zeszłym miesiącu o 95 tysięcy -- osłabiły dolara do najniższego od ośmiu i pół miesiąca poziomu wobec koszyka walut.
Reuters
Źródło: Reuters
Copyright (2010) Thomson Reuters
Podaję za: http://waluty.onet.pl/ministrowie-finan ... news-detal
**********
Zaczyna się ... a więc będą jazdy
Tagi: G7, G20, Chiny, MFW
Ministrowie finansów zastanawiali się wczoraj wspólnie, jak nie dopuścić do tego, by problemy z kursami walut wykoleiły wciąż mizerne ożywienie gospodarcze, zgadzając się przy tym, że konieczna jest współpraca w celu zrównoważenia globalnego wzrostu gospodarczego.
Ministrowie Grupy 20 ponowili wezwanie do takich eksportowych potęg, jak Chiny, by stymulowały swój popyt wewnętrzny, pomagając tak zadłużonym krajom, jak Stany Zjednoczone, odbudować swe finanse bez ryzyka dla anemicznego ożywienia na świecie.
Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) szukał z kolei przed wieczornymi rozmowami z grupą najbogatszych państw G7 wsparcia dla bardziej aktywnej roli w monitorowaniu najważniejszych gospodarek.
Politycy obawiają się, że słaby dolar i względnie mocne waluty innych państwa mogą popchnąć rządy do osłabiania swego pieniądza w celu pobudzenia eksportu.
Dolar spadł wczoraj do najniższego od 15 lat poziomu wobec jena tuż po danych o malejącym zatrudnieniu w USA, które wzmocniły oczekiwania na dalsze łagodzenie i tak już luźnej polityki monetarnej Fed.
Nierównomierny wzrost gospodarczy na świecie skłonił amerykańskich bankierów centralnych do redukcji stóp procentowych w okolice zera, co wywowało napływ kapitału na rynki wschodzące i dyskusję o ,,wojnie walutowej." W tym samym czasie Chiny pozwoliły swojemu juanowi na jedynie niewielką aprecjację.
,,Nie jestem w nastroju do wojny, to jest kompletnie nie na miejscu, niestosowne i niepotrzebne," zastrzegła francuska minister finansów Christine Lagarde.
Stany Zjednoczone wezwały tymczasem MFW do odegrania roli bardziej energicznego nadzorcy globalnego. Ministrowie finansów rozmawiali o przedefiniowaniu misji Funduszu, co może się stać jeszcze przed listopadowym szczytem przywódców G20 w Korei.
Dyrektor zarządzający MFW Dominique Strauss-Kahn zabiegał o wsparcie dla ,,inicjatywy stabilizacji systemowej,'' której celem byłaby obserwacja czołowych gospodarek i niedopuszczenie do tego, by znów wpędziły świat w kryzys finansowy.
Wydaje się, że znalazł on kilku sojuszników. Svein Gjedrem, szef norweskiego banku centralnego, zadeklarował poparcie dla stworzenia takiej struktury pod kuratelą MFW.
,,Monitoring prowadzony przez MFW będzie miał rosnące znaczenie i odegra większą rolę w zapobieganiu kryzysom, zarówno w poszczególnych krajach, jak i na całym świecie," stwierdził.
Amerykański sekretarz skarbu Timothy Geithner wezwał MFW do ,,mówienia głośno o wyzwaniach i szukania poparcia dla koniecznych działań."
Czyniąc aluzję do Chin, Geithner narzekał, że interwencje na rynku walutowym, jakie podejmują kraje starające się o utrzymanie pieniądza poniżej jego wartości, narażają na niebezpieczeństwo globalne ożywienie gospodarcze.
Chiny odcięły się, oznajmiając, że będą reformować politykę kursową w tempie, jakie uznają za stosowne.
,,Wciąż uważamy, że Chiny potrzebują rynkowego reżimu kursowego," powiedział stojący na czele chińskiego banku centralnego Zhou Xiaochuan. ,,Różnica jednak polega na tym, że według nas Chiny muszą do tego dojść stopniowo, a nie poprzez terapię szokową."
Kanadyjski minister finansów Jim Flaherty przyznał, że oczekiwał po krajach rozwiniętych wspólnego frontu celem nakłonienia Chin oraz innych krajów, by pozwoliły swym walutom na bardziej rynkowe zachowanie, ale okazuje się, że nie ma szans na powszechne porozumienie walutowe.
,,Oczywiście nie oczekuję tu w Waszyngtonie żadnego jednomyślnego porozumienia w sprawie kursów walut," powiedział na konferencji prasowej.
Jean-Claude Juncker, przewodniczący grupie ministrów finansów ze strefy euro, wyjaśnił, że problem bierze się częściowo z braku odpowiedniego forum, gdzie możnaby przeprowadzić negocjacje w tej sprawie.
,,W ramach G20 jest zbyt wielu ludzi i zbyt wiele interesów, by ustalić coś wspólnie w kwestii polityki walutowej," powiedział Reutersowi. ,,Idealne grono stanowiłyby G7 i Chiny."
W skład G7 wchodzą Wielka Brytania, Kanada, Francja, Niemcy, Włochy, Japonia oraz Stany Zjednoczone.
Japonia dokonała w zeszłym miesiącu pierwszej od sześciu lat interwencji na rynku walutowym, by osłabić jena. Wiele krajów rozwijających się również podjęło kroki, by spowolnić coraz bardziej przybierający na sile napływ kapitału zagranicznego.
GLOBALNE PODEJŚCIE
Brazylijski minister finansów Guido Mantega, który w tym tygodniu podwoił opodatkowanie zagranicznego kapitału, jaki zalewa rynek obligacji w jego kraju, wezwał do stworzenia nowego ładu walutowego na szeroką skalę.
,,Wydaje mi się, że podczas spotkań G20 moglibyśmy ustalić coś na kształt Porozumienia Plaza," powiedział, odnosząc się do zawartej w 1985 umowy pomiędzy największymi wówczas potęgami handlowymi na rzecz osłabienia dolara.
Inni uczestniczący w spotkaniu MFW również uważają, że państwa powinny pozwolić, by to rynek kształtował kursy walut.
Kraje G20 zobowiązały się do wzięcia udziału w procesie, podczas którego MFW miałby im pomóc w koordynacji polityki równoważenia globalnego wzrostu, ale współpraca napotkała trudności z powodu napięć na rynkach walutowych.
Zhou zapewnił, że Chiny podjęły starania o rozkręcenie popytu we własnym kraju, włącznie z usprawnieniem systemu zabezpieczeń socjalnych, co pozwoliło chińskim konsumentom mniej oszczędzać i więcej wydawać.
Juan sięgnął wczoraj najwyższego poziomu zamknięcia od czasu rewaluacji w lipcu 2005, co może wskazywać na to, że Pekin nie pozostaje głuchy na żądania uwolnienia swej waluty.
Donald Straszheim, starszy dyrektor zarządzający ISI Group z Los Angeles, wątpi jednak, czy G20 zdoła nakłonić Chiny, by pozwoliły juanowi umacniać się w szybszym tempie.
,,Zhou przekazał dziś wiadomość, która z grubsza brzmi: nasza waluta, nasza sprawa, nasze tempo," zwraca uwagę.
Tymczasem przewidywania dalszego poluzowania amerykańskiej polityki monetarnej -- wzmocnione przez wczorajsze dane, pokazujące że liczba miejsc pracy w USA nieoczekiwanie zmniejszyła się w zeszłym miesiącu o 95 tysięcy -- osłabiły dolara do najniższego od ośmiu i pół miesiąca poziomu wobec koszyka walut.
Reuters
Źródło: Reuters
Copyright (2010) Thomson Reuters
Podaję za: http://waluty.onet.pl/ministrowie-finan ... news-detal
**********
Zaczyna się ... a więc będą jazdy

http://bigpicture.typepad.com/comments/ ... erules.pdf
http://www.youtube.com/watch?v=ndMqFpff668
http://www.gazetatrend.pl/artykuly/192- ... owca-zolwi - krótko o założycielu
http://www.youtube.com/watch?v=ndMqFpff668
http://www.gazetatrend.pl/artykuly/192- ... owca-zolwi - krótko o założycielu

Ostatnio zmieniony 10 paź 2010, 21:56 przez GREENFX, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Gaduła
- Posty: 100
- Rejestracja: 22 kwie 2009, 12:12
W przypadku turtletrading konkretna strategia nigdy nie miała znaczenia. Tym bardziej że w czasie pierwszych grup ( wczesne lata 80?) rynki wyglądały nieco inaczej, chociażby ze względu na dostęp do informacji, dostęp do samych rynków.
Istotą była prostota reguł samego inwestowania jak i zarządzania pozycją czy kapitałem i konsekwencja w ich realizowaniu.
Istotą była prostota reguł samego inwestowania jak i zarządzania pozycją czy kapitałem i konsekwencja w ich realizowaniu.
Ostatnio zmieniony 10 paź 2010, 23:25 przez vindemiatrix, łącznie zmieniany 1 raz.