7LS part 1
sorry ale tłumaczysz niewytłumaczalne. nie wiesz co go zgubiło. na pewno wiedział o wszystkich elementach o jakich mówisz. bo już zarabiał na tych rynkach nawet 200 milionów (jak jest na stronie)<kerimb> pisze:Dennis "stał się Bogiem". Zgubiła go chciwość i potęga. Inaczej się inwestuje jeśli jest się zwykłym inwestorem a inaczej jeśli obraca się pieniędzmi potężnego funduszu. Potężne straty generowane są w momentach drastycznej zmiany trendu i z braku możliwości szybkiego zamknięcia pozycji. Dennis inwestował na giełdzie papierów wartościowych oraz giełdzie towarowej, która rządzi się deko innymi prawami - inny obrót, inna płynność, inny sposób realizacji zleceń. To co my możemy kupić/sprzedać w przeciągu paru sekund na giełdzie akcji może trwać dni i jest uzależnione również od ilości zaangażowanego kapitału. Dlatego potężni gracze raczej trzymają akcje niż jest raz sprzedają a raz kupują w krótkim przedziale czasu itd itd ...
co do zasad są ok.
A kto każe Ci lub komukolwiek innemu znaleźć Gralla? Nikt nie każe Ci wziąć wszystkich pipsów z Rynku. Sam musisz założyć sobie poziom swojej pazerności i o to tutaj chodzi. Jednemu wystarczy 20% rocznie a inny będzie nad tym płakał. Dla tego z tymi 20% jego strategia będzie Grallem a inny będzie się z niej śmiał itd. Skąd wiesz, że większość na Rynku szuka strategii, która będzie biła wszystkie pozostałe? Większość na Rynku szuka nie tego co potrzeba. Większość na Rynku szuka właśnie tego Gralla, który niby to ma za nich zrobić miliardy $ zapominając, że aby to osiągnąć trzeba coś dać od siebie. Większość ludzi szuka czegokolwiek aby to coś zarabiało.vindemiatrix pisze:Dzisiaj z perspektywy 20 lat można łatwo sprawdzić że techniki te wcale nie były najwydajniejsze.
Sensem istnienia tych grup nie było znalezienie strategii które będą bić inne( a więc nie to czego pragnie większość na rynku - znalezienie gralla ).
Co z tego, że będą mieli to coś, tego Gralla jak nie wyrobią z psychą?
Kiedyś (pisałem już o tym) spotkałem się z paroma osobami z którymi podjęliśmy rozmowę na temat FX itd itd. Pomyślałem sobie - goście OK, będziemy zbierać pipsiory. OK. Chcieli coś ogarnąć. Powiedziałem, chcą, OK. Poprosiłem aby przez jakiś czas robili dokładnie to o co ich poproszę, taki bzdet, który miał na celu pokazać im, że warto być cierpliwym i konsekwentnym.
Tylko jedna osoba zrobiła to o co poprosiłem i to też nie do końca. A reszta? Wiesz jakie były teksty i pytania? Co Ty będziesz tu pi...lił o konsekwencji i cierpliwości, dawaj strategię, mów reguły wejścia i wyjścia i będziemy kosić pipsiory.
To było żałosne! Prawda? Nijak nie pojęli o co biega. Chcieli inwestować tzw. Grallem, który tym Grallem dla nich by nigdy się nie stał. Teraz można pomyśleć, co by powiedzieli i jak przesrane miał bym życie jeśli bym im wszystko przekazał. Nie daj Boże jeżeli wziął bym za to jakieś pieniądze. Musiał bym chyba barykadować drzwi i zmieniać numer telefonu.
A to było takie proste. Niestety Panom podziękowałem i tyle. Oni nie wiedzieli, że Grall był w nich samych, nawet nie potrafili zdać sobie z tego sprawy. To tak samo jak w tej tłumaczonej informacji Dennisa:
Weź i ich przekonaj żeby konsekwentnie trzymać się zasad ...
Tak, nie przejdzie. Na giełdzie masz akcje i nawet jak spadną, to ich nie stracisz. Na FX możesz stracić wszystko w ciągu bardzo krótkiego czasu jeśli nie pokonasz siebie i nie będziesz ciął strat. Zawsze kiedyś odwróci, przecież to takie piękne powiedzenie. Najgorsze, że to zawsze kończy się z reguły stanem depozytu równym zero. Pokonanie siebie aby to zrobić i zdjąć zlecenie pomimo straty, najszybciej jak to możliwe, stanowi jeden z kluczy do sukcesu i nie może być porównywane do zachowań na giełdzie akcji.pawelklos pisze:Na forex byle jaka strategia z giełd nie przejdzie
Dobrze piszesz.. Zgadzam się.<kerimb> pisze:Tak, nie przejdzie. Na giełdzie masz akcje i nawet jak spadną, to ich nie stracisz. Na FX możesz stracić wszystko w ciągu bardzo krótkiego czasu jeśli nie pokonasz siebie i nie będziesz ciął strat. Zawsze kiedyś odwróci, przecież to takie piękne powiedzenie. Najgorsze, że to zawsze kończy się z reguły stanem depozytu równym zero. Pokonanie siebie aby to zrobić i zdjąć zlecenie pomimo straty, najszybciej jak to możliwe, stanowi jeden z kluczy do sukcesu i nie może być porównywane do zachowań na giełdzie akcji.pawelklos pisze:Na forex byle jaka strategia z giełd nie przejdzie
-
vindemiatrix
- Gaduła
- Posty: 100
- Rejestracja: 22 kwie 2009, 12:12
Niezbyt uważnie czytasz innych i mam wrażenie że bez zrozumienia<kerimb> pisze: A kto............
vindemiatrix pisze:W przypadku turtletrading konkretna strategia nigdy nie miała znaczenia.........
Istotą była prostota reguł samego inwestowania jak i zarządzania pozycją czy kapitałem i konsekwencja w ich realizowaniu.
W sumie napisałeś dokładnie to co ja a robisz mi jakieś zarzutyvindemiatrix pisze: Sensem istnienia tych grup nie było znalezienie strategii które będą bić inne( a więc nie to czego pragnie większość na rynku - znalezienie gralla ). Więc skuteczność systemu nie ma żadnego znaczenia bo po jego wdrożeniu okazuje się że coś co mimo swojej prostoty przynosiło zyski w praktyce pogrąża inwestora. Efektywności w handlu określa co innego i są to te wszystkie cechy które można opanować i reguły których można się trzymać, oczywiście w granicach rozsądku bo nie chodzi o to aby wybrać najgorszą z możliwych strategii.
