Raju, ale pytania... Włamanie na konto podchodzi pod prokuraturę a nie KNF dlatego zamiast zwlekać i próbować ustalić takie kwestie na forum powinieneś już dawno zgłosić się na prokuraturę a oni by Ci powiedzieli czy oni się tym zajmą, czy przekażą tą sprawę do irlandzkiej policji (mamy z nimi jakąś umowę międzynarodową o zwalczaniu przestępczości czy jakoś tak) czy co innego robić. Nic za to nie zapłacisz a Twoje szanse odzyskania kasy nieco wzrosną (im dłużej zwlekasz i kombinujesz pójściem na ugodę z brokerem tym mniejsze szanse, że wyjaśnisz tą sprawę...).matka pisze:Policja jakiego kraju powinna się zająć sprawą? Polska, Irlandzka czy BVI?
Jeśli chodzi o dogadywanie się z brokerem to nie widzę takiej możliwości. Dlaczego? bo jeśli to on jest temu winien to w życiu (bez dowodów) się do tego nie przyzna. Jedyna mała szansa to jakbyś udowodnił, że jego serwer jest zbyt słabo zabezpieczony ale wówczas również czeka cię przeprawa nawet przez 3 instancje w sądzie.
Gorzej jak ktoś Ci ukradł hasło (np. wszedłeś na jakąś nieprzyzwoitą stronę


Jak masz nr IP to już coś - policja wie jak go wykorzystać... problem się nieco skomplikuje, jak ten adres IP jest np. z jakiegoś centrum handlowego...
P.S.
Nie znam się na tym za bardzo i nie czytałem większości postów tego wątku ale chciałem coś dodać od siebie

Dodano po 6 minutach:
EDIT:
aha tak na marginesie jeszcze dodam, że gdzieś w internecie jest taka wyszukiwarka do znajdywania nr IP tzn. lokalizacji komputera (adresu). Tzn. wrzucasz adres IP a on informuje chyba z dokładnością do bloku w którym miejscu jest ten adres - wtedy wchodzisz w zumi patrzysz co to za miejsce, bierzesz 4 kolegów, którzy lubią baseballa


Ale wątpię, żeby ktoś była aż tak głupi...