Bardzo sie ciesze, ze tak szczegolowo podchodzisz do sprawy. Teraz podniosles konkretne – nowe zarzuty. Czesciowo sie z Toba zgodze – ale tylko czesciowoStudenTM84 pisze:Mam nadzieję, że teraz się ze mną zgodzisz...
Zgodze sie w kwestii, ze gdybym uzyl okreslenia „pojedyncza” czy „poszczegolna” transakcja to wskazalbym precyzyjniej, ze chodzi mi o jedna z wielu transakcji.
Jednakze przedstawiajac stan faktyczny, a nastepnie wlasne stanowisko w sprawie konsekwentnie stosowalem liczbe mnoga i mowilem o „wynikach transakcji”, a nie o jednym skumulowanym wyniku.
Idac tym tropem nie mowilem takze o wynikach jako o sumie transakcji, nie nazywalem go takze wynikiem skumulowanym.
w drugiej klasie szkoly podstawowej uczyli (przynajmniej za moich czasow) jak rozumiec pojecia brutto, netto i tara...StudenTM84 pisze:aha i jeszcze jedna bardzo ważna rzecz: co według Ciebie jest wynikiem netto?!? bo mnie uczyli, że to jest wynik brutto pomniejszony o podatek
Okreslenie netto nie jest zarezerwowane wylacznie do precyzyjnego wskazania wyniku finansowego w rachunku zyskow i strat jako suchego dochodu bez uwzglednienia podatku.
Zauwazyc nalezy, ze okreslenie „netto” konsekwentnie odnosilem do wyniku jednostkowej transakcji (zarowno dodatniej jak i ujemnej) dla podkreslenia, ze jest to czysty wynik transakcji (wynik transakcji brutto to wynik transakcji netto + ewentualne koszty transakcji)..
... czyli „netto” jako „pozostaly po odliczeniu dodatkowych kosztow” lub „odliczajac dodatkowe koszty”
Slownik Jezyka Polskiego – haslo „netto”
Za to naprawde bardzo Ci dziekuje – potwierdzasz tym samym slusznosc jednego z podniesionych przeze mnie w wezwaniu do usuniecia naruszen prawa zarzutow, ze organ odniosl sie do stanu innego w tym zakresie niz faktyczny stan przedstawiony.... ja przedstawiam pojedyncze transakcji, a organ odnosi sie do ich sumy...StudenTM84 pisze:a oto cytat z US (ściągnięty z waszych wypowiedzi): "Wynik ujemny netto na transakcjach, jest stratą źródła przychodów i nie może być zaliczony bezpośrednio w koszty uzyskania przychodów." Czyli tłumacząc na polski: ujemna różnica pomiedzy wszystkimi przychodami i kosztami jest stratą źródła... ale nie ma nic o pojedyńczej stracie do której ty się odnosisz...
Zauwazyc w tym miejscu nalezy, ze organ odpowiadajac na pierwsze z postawionych przeze mnie pytan (czy dodatnie wyniki netto transakcji, zwiekszajace saldo konta prowadzonego przez brokera, nalezy uznac za przychody” nie mial watpliwosci, ze odnosze sie do pojedynczych, poszczegolnych transakcji i uznal moje stanowisko w sprawie za wlasciwe – czyli, ze dodatnie wyniki netto to przychody (a wg logiki jaka organ zastosowal w odniesieniu do ujemnych wynikow netto powinien stwierdzic, ze nie mam racji, bo dodatnie wyniki netto do dochod a nie przychod)
tego nie rozumiem w ogole – moglbys wyjasnic o co Ci chodzi?StudenTM84 pisze:Miałes rację, że nie można tak liczyć przychdu (ma to być kwota postawiona do dyspozycji osoby a więc pojedyńczy "zysk" z transakcji - chociaż wychodzi na to samo Razz)
w zadnej tez nie ma slowa o sumie wykow transakcji, ani o wyniku skumulowanym – ja konsekwentnie pisze o wynikach netto transakcji (bez okreslenia „poszczegolna”, „pjedyncza” jednakze to wynika z konteksyu), a organ faktycznie odnosi sie do wyniku dzialalnosci w okresie rozliczeniowym...StudenTM84 pisze:w żadnej z interpretacji nie ma słowa o interpretacji straty z pojedyńczej transakcji - we wszysktich zdaniach Ty a po tobie US odnosicie się do straty netto czyli ewidentnie do straty, którą oblicza się pod koniec roku (odejmując sumę przychodów i sume kosztów)