JAREK67 pisze:umika3 pisze:259 pisze:To taka forma budowania pozycji.
Podkupuje się spadający rynek w oczekiwaniu na zwrot i zysk. Lub sprzedaje się rosnący rynek w oczekiwaniu na spadek i zysk.
Np. rynek idzie ogólnie w górę ale spodziewana jest korekta lub konsola. Warto więc ją kupić i to jak najtaniej. Ale nie wiadomo jak tanio się uda.
Można więc rozstawić siatkę zleceń oczekujących lub kupować kolejne odbicia od co większych dołków... jak komu wygodnie.
Na końcu ma się kilka otwartych zleceń i jak rynek rzeczywiście wybije się wyżej wszystkie robią ładny zysk.
Oczywiście o ile rynek to zrobi. A jak nie zrobi to trzeba kombinować...
No ale jak
Mike zwraca właśnie uwagę - trzeba to robić z głową od samego początku.
Mój punkt pierwszy brzmi: policz na ile cię stać. Bo otwierając kolejne zlecenia za każdym razem zwiększa się lewarowanie co ma to do siebie, że skraca dystans do Margin Call

Jednak człowiek cały czas się uczy

bo ja myślałem ze to piramidowanie

Można to nazwać tez piramidowaniem strat. W stopce mam takiego trawlera. Potencjalnie daje zarobić. Ale zawsze moze się zdarzyć, ze rynek nie będzie chciał zawrócić a kasa się skończy.

Jak zwykle MM jest bardzo ważne.
Dlatego warto rozważyć zamianę.
Na niezłym trendowym zarabiającym systemie, zamieniłem działanie po sygnale z egzekucji rynkowej na zlecenia oczekujące. Niezły system zrobił się bardzo niezły

W tego typu założeniach, trudno jest opisać matematycznie moment ustania trendu w aktualnym kierunku. Więc stworzony system mimo świetnych wyników i naprawdę niezłych realizowanych pozycji, potrafił kupić górkę czy sprzedać dołek. Czasem na korekcie, to pół biedy, a czasem na odwróceniu, co znowu zgodnie z moimi przekonaniami o stosowaniu SL, wymuszało albo zwiększenie zabezpieczenia, albo granie mniejszymi porcjami aby przeżyć. Uważam, że często mniejszą stratę przynosi zapłacenie swapu niż realizacja SL. Po zmianie to samo można zrobić z dużo mniejszym kapitałem. Przy traulerach, jak kiedyś na wątku grallowym pokazywałem, raczej zostawiamy za ruchem ceny oczekujące, które otwierają się przy zwrocie kierunku trendu
i tu właśnie odbywa się właściwe trałowanie, czyli odławianie pipsów z tych oczekujących.