Pogaduchy przy porannej kawie

Miejsce, gdzie każdy może prowadzić swój własny dziennik gry na FX.
Coluche
Gaduła
Gaduła
Posty: 337
Rejestracja: 17 kwie 2012, 12:43

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: Coluche »

Złotko...kochane złotko...
Nie dla mnie jak na razie...:(
Powariowałem...a i niepotrzebnie się sugerowałem...
Najgorsze to wbić se coś do głowy...:(

umika3
Gaduła
Gaduła
Posty: 103
Rejestracja: 30 mar 2008, 09:15

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: umika3 »

Sildra pisze:Przepraszam, ale cofka 85 dolcow od 1470 to wynik 1385. Gdzie tu nowy dolek? Ja po prostu zakladam najzwyklejsza na swiecie korekte od korekty. Poziom 1470-1485 to fundament zabawy. Uwierze w renesans jak wychylimy glowe ponad ten poziom, a przynajmniej zamkniemy swiece dzienna.

Ja zwyczajnie patrze co rynek robil poprzednio gdy byl zjazd z 1900 do 1500. Dla mnie tamte wydarzenia to wytyczna.

Sorry za literowki, ale pisze z komory stojac w miesnym po karkowke :)
Dzięki za odpowiedź. Bardzo ciekawa analiza, przyznam że po czwartkowym parciu w górę nie za bardzo wiem co jest grane :x Po tak sporej obsówie spodziewałem się raczej kilkunastodniowej konsoli a tu....
"Samobójstwo nie jest kwestią wyboru, następuje, gdy cierpienie przekracza siły do walki z nim"

umika3
Gaduła
Gaduła
Posty: 103
Rejestracja: 30 mar 2008, 09:15

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: umika3 »

Coluche pisze:Złotko...kochane złotko...
Nie dla mnie jak na razie...:(
Powariowałem...a i niepotrzebnie się sugerowałem...
Najgorsze to wbić se coś do głowy...:(
Możesz rozwinąć .. :) , ja też ostatnio dostałem po tyłku ale nadal uważam że metale szlachetne w dłuzszym terminie dadzą zarobić.
Chyba trzeba się zwrócić z prośba do Mighty Baza z prośbą o szkolenie z hedge :D :D :D
"Samobójstwo nie jest kwestią wyboru, następuje, gdy cierpienie przekracza siły do walki z nim"

Awatar użytkownika
Mighty Baz
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1463
Rejestracja: 18 wrz 2010, 09:33

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: Mighty Baz »

sorki umika, ale nie chce mi sie, ani nie mam ochoty na zadne szkolenia.
O "hedge" kiedys napisalem na tym forum, ale mnie tam jechali jak bure suke, wiec dalem sobie spokoj, sa ciekawsze rzeczy do robienia w zyciu niz udowadnianie komukolwiek cokolwiek, chyba za stary juz jestem. Tutaj masz linka: http://forex-nawigator.biz/forum/gra-po ... 15870.html
DAYTRADER
powodzenia, kilometrow pips wam zycze

umika3
Gaduła
Gaduła
Posty: 103
Rejestracja: 30 mar 2008, 09:15

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: umika3 »

Rozumiem każdy ma swoje problemy a Twój temat mam zapisany w ulubionych, stale go wertuję i podziwiam za umiejetny sposób obrony i ochrony kapitału. Sam niestety tak nie potrafię, może kiedyś....Pozdrawiam
"Samobójstwo nie jest kwestią wyboru, następuje, gdy cierpienie przekracza siły do walki z nim"

Coluche
Gaduła
Gaduła
Posty: 337
Rejestracja: 17 kwie 2012, 12:43

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: Coluche »

umika3 pisze:
Coluche pisze:Złotko...kochane złotko...
Nie dla mnie jak na razie...:(
Powariowałem...a i niepotrzebnie się sugerowałem...
Najgorsze to wbić se coś do głowy...:(
Możesz rozwinąć .. :) , ja też ostatnio dostałem po tyłku ale nadal uważam że metale szlachetne w dłuzszym terminie dadzą zarobić.
Chyba trzeba się zwrócić z prośba do Mighty Baza z prośbą o szkolenie z hedge :D :D :D
Miałem hedga ale coś mnie skusiło żeby jednak go zamknąć i postawić stopa no i dałem go na wydawałoby się bezpiecznej wysokości 1480.
Skośne mnie wycięły i potem zgłupiałem.
Zasugerowałem się czymś.
Nic..życie to nie jebajka...

259
Maniak
Maniak
Posty: 3968
Rejestracja: 15 cze 2011, 23:20

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: 259 »

umika3 pisze:
Sildra pisze:Przepraszam, ale cofka 85 dolcow od 1470 to wynik 1385. Gdzie tu nowy dolek? Ja po prostu zakladam najzwyklejsza na swiecie korekte od korekty. Poziom 1470-1485 to fundament zabawy. Uwierze w renesans jak wychylimy glowe ponad ten poziom, a przynajmniej zamkniemy swiece dzienna.

Ja zwyczajnie patrze co rynek robil poprzednio gdy byl zjazd z 1900 do 1500. Dla mnie tamte wydarzenia to wytyczna.

Sorry za literowki, ale pisze z komory stojac w miesnym po karkowke :)
Dzięki za odpowiedź. Bardzo ciekawa analiza, przyznam że po czwartkowym parciu w górę nie za bardzo wiem co jest grane :x Po tak sporej obsówie spodziewałem się raczej kilkunastodniowej konsoli a tu....
Nie Ty jeden :-)
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)

259
Maniak
Maniak
Posty: 3968
Rejestracja: 15 cze 2011, 23:20

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: 259 »

Dla wszystkich poszukiwaczy złotego szczęścia - jak sama nazwa wskazuje: "zło to" :-D
Jak widać złoto potrafi i dać świetnie zarobić, i zniszczyć konto - jak kto trafi.
Generalnie ja traktuję złoto jak nieco zepsutą piłę tarczową - raz kręci się szybciej, raz wolniej, raz ma dłuższe raz krótsze zęby ale zawsze trzeba uważać bo może bardzo szybko uciąc palce...
Wiele rzeczy da się przewidzieć ale trzeba zawsze mieć miejsce i na przestrzały (które są na złocie normalką) i na ten najgorszy przypadek.
Owszem, ostatni zjazd z $1520 do $1320 był poza marginesem wszystkich lewarowanych i niektórych nielewarowanych też. Podejrzewam że dlatego właśnie wyglądało to tak, jakby ktoś nagle wrzucił g... w przysłowiowy wentylator.
Ale tak czy inaczej trzeba zawsze mieć duży margines na złocie. Inaczej serie SL szybko niszczą zyski nawet jeżeli te ostatnie bywają pokaźne.
Z doświadczenia powiem, że bardzo trudno postawić mi sensowny SL: albo za krótki i zmiata go jakaś szpileczka, albo zwyczajnie nie ma sensu bo jest tak duży że już nic nie chroni.
Może Mighty Baz potrafi to lepiej, ja jedyne co potrafiłem zorganizować to wystarczająco dużą kieszeń. Coś jak z ruskim wojskiem podczas ostatniej wojny - pepesze strzelały pestkami i Niemcy się z nich śmiali. Ale tylu było tych krasnoarmiejców rwących do przodu (znaczy się uciekających spod ognia cekaemów NKWD na tyłach) że armaty czapkami nakrywali...
Są momenty gdy ilość przekłada się na jakość.
Ostatnio zmieniony 27 kwie 2013, 23:27 przez 259, łącznie zmieniany 4 razy.
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)

259
Maniak
Maniak
Posty: 3968
Rejestracja: 15 cze 2011, 23:20

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: 259 »

Sildra pisze:Ja oczekuję teraz ponownej jazdy w dół. Poziom 1478 to ostatni dołek z 3 lipca 2011 r., po którym zaczął się rajd aż na 1900. To zostawia ślad, tak w psychice, jak i w portfelu.

Ostawiam z 85-100 dolców w dół licząc od 1470. Kto da więcej? :d
Postawiłem parę limitów pomiędzy $1330 a $1410... To co Mike nazywa trałowaniem :-)
EDIT: Buy Limit = oczekujące zlecenie kupna w oczekiwanu na to że rynek może spadnie tam gdzie chciałbym go złapać w ew. dołku - zapomniałem że nie wszyscy są w tym biegli.
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)

259
Maniak
Maniak
Posty: 3968
Rejestracja: 15 cze 2011, 23:20

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: 259 »

A tak w ogóle to chodziło mi o to że udało mi się zoczyć tego newsa:
http://www.bbc.co.uk/news/world-europe-22323850
Będą luki na otwarciu...
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)

Zablokowany