

A co do roweru, to dodaj sobie do tego 10 stopni mrozu i sól z błotem na twarzy

No i podatek od długości łańcucha czy średnicy koła, myto za ścieżkę rowerową, koszt przeglądu i OC. Bo kiedy 9 mln ludzi przesiądzie się na rowery, to na czymś te pasożyty będą musiały żerować

Lecę do roboty, miłego dnia!

EDIT: Co do podatków celowych, to jest to trochę absurd, bo one niekoniecznie idą na ten cel na który wskazuje nazwa. Powinno być jednoznacznie określone, że dany podatek idzie na dany cel i kropka. Żadnych szachu-machu. Chyba że już teraz tak jest...? Niedawno była burda, że akcyza w paliwie nie idzie na drogi. To już sam nie wiem...