Niekoniecznie tu chodzi o NBP. Bardziej @ BGK +MF +wymiana środków z UE przez Forex. Mówiło się o kilku MLD Euro. Które zostały w ten sposób wymienione...
Co do interwencji... dziwnym trafem mowa o interwencjach (najpierw interwencje słowne) pojawiły się po tym, jak min. MF/Premier spotkali się z Prezesem NBP. Ale nie podejrzewam prezesa NBP o łamanie prawa - może faktycznie tak to się zgrało i było zbiegiem okoliczności.
"Dramatyczny" ze względu na wykup obligacji i emisje nowych na kilkaset MLD PLN... Trochę dużo - raczej nie obronimy się w przyszłym roku przed "oszczędnościami" lub przekroczeniem 55% - a patrząc na propozycje - dalszej podwyżki podatków i zero realnych reform (cięcia w administracji, ) - to nie wróży nic dobrego...
Odkładanie reform na później - sprawi, że będą one więcej kosztować kiedyś tam w przyszłości...
To, że teraz żyjemy na kredyt zaciągnięty przed Euro 2012 - nie znaczy, że długo tak pociągniemy...
Jesteś zbyt optymistyczny co do Niemiec. A kto kupi Niemieckie towary - jeśli nie będzie kupców stać? Jeśli załamie się rynek w Polsce?
A co jeśli tym razem będzie nieco głębsza recesja w Europie niż w 2008?
Co od ożywienia w USA - cóż tu więcej mówić - Kolos na "papierowych" nogach.
Chiny świata nie uratują, mimo, że kraj ma ponad 1.2MLD żołądków.
Pamiętam, że w 2009 - pewni ekonomiści mówili - "Polska uniknęła recesji - ale następnej fali się prawdopodobnie nie oprze"

I tak oto dołączyli Hiszpanie, dołączyli Włosi, dołączyli i inni - a przeciągający się Kryzys w Europie - sprawi, jeszcze więcej kłopotów dla gospodarek wschodzących, które wzrost swój w dużej części opierały na kredycie...
Ot ostatnio Argentyna także ma kłopoty i jakoś mnie to nie dziwi.
A kompletne drenowanie gospodarek wschodzących zacznie się w momencie kiedy FED zacznie podnosić stopy procentowe... Kiedy to będzie - w 2015-2016-2017?
To wywoła kolejny "Kryzys" - tym razem w EM. [odpływ kapitału]