drendriu, tak na spokojnie i bez stresu, coś ci powiem.
Na tym forum są ludzie, którzy za bardzo się nie udzielają, ale czytają i się uśmiechają.
Ci ludzie umieją programować znacznie lepiej niż Jarek, Dadas i inni, którzy oferują
profesjonalne programowanie odpłatnie.
Znam jednego, który potrafi tworzyć sieci neuronowe i programować na poziomie Assemblera.
Wiesz dlaczego oni się nie angażują?
Ponieważ wiedzą, że nie można zaprogramować żadnego cudownego wskaźnika, i
to co widzisz jest jedynie iluzją.
Napisali setki takich wskaźników sprawdzając różne warunki, które widzieli na wykresach.
Wszystko jest do dupy, ponieważ gdy to napiszesz i wrzucisz na wykres, wychodzi cała prawda,
że nie można znaleźć żadnej sztywnej, matematycznej reguły, która pozwalałaby konsekwentnie
stosować określoną zasadę i profitować.
Algorytmy HFT działają na innej zasadzie, nie na podstawie żadnego wskaźnika.
One testują rynek zawierając tysiące transakcji rozpoznawczych, testując czy cena pójdzie w danym kierunku.
W tradingu liczy się coś zupełnie innego, liczy się umiejętność konsekwentnej realizacji pewnych założeń i
zarządzanie ryzykiem i portfelem.
Czyli, ostatecznie decyduje to, czy w rozliczeniu końcowym jesteśmy na minus, zero lub plus.
I jedyny "wskaźnik", który mógłby w tym pomóc, to taki, który rysuje nam potencjalną transakcję
wraz z określeniem poziomów i momentu wejścia i wyjścia, ale nie oparty na żadnych "standartowych"
zasadach czy teoriach, które próbują przewidywać ruch ceny.
Nad tym właśnie pracuję, a te wszystkie etapy różnych innych prób z różnymi wskaźnikami, to u mnie
już przeszłość. Jeżeli mam jakiś pomysł, piszę wskaźnik, wrzucam na wykres i po jednym dniu na demo
już wiem, że jest nic nie warty, przynajmniej dla mnie.
Jarek też o tym wie, dlatego nie będzie marnował swojego czasu na bzdurne pomysły za darmo.
Także i wszyscy inni programiści, którzy mogliby potencjalnie się zaangażować.
Na pewno by się ktoś znalazł, gdybyś najpierw ty udowodnił, że na tym twoim pomyśle umiesz zarobić duże pieniądze.
Jednak, jeżeli ich nie zarobiłeś przez 7 lat na tym rynku, tzn. że nie nauczyłeś się zarabiać na instrumentch finansowych.
I nie ma to nic wspólnego z żadnym wskaźnikiem, ani z żadną strategią, metodą, czy techniką.
Ani z żadną linią, ani formacją geometryczną, ani falą, ani średnią, ani wolumenem, ani z żadną konkretną godziną,
ani z żadną urojoną liczbą świec.
PS. Nie pochlebiaj sobie, że to "dzięki" tobie "zwinąłem swoje zabawki i poszedłem w pizdu".
Poszedłem "w pizdu", ponieważ tam jest o wiele przyjemniej niż tutaj.
