Manipulacje na rynku Forex i jak sobie z nimi radzić

[silveRbull]

Witam

Nie do końca się z tym zgodzę. Zanim skupisz całą swoją energię na budowie systemu, musisz wiedzieć jak działa cały ten rynek. Musimy sobie zdawać sprawę, że Forex to gra o zerowej sumie wygranych. Skąd zatem biorą sie te pieniądze? Wygrana jednego gracza to przegrana innego. Inwestorzy którzy wkładają w ten rynek swoje pieniądze nigdy nie mają szansy wyciągnąć ich w tym samym rozmiaże. Zawsze są one pomniejszone lub powiększone minus spread itp.

Ażeby więc na Forexie zarobić dużo pieniędzy, ktoś inny musi je przegrać. Skąś przecierz te pieniądze się biorą. I tutaj dochodzimy do sedna sprawy. Chcesz zarobić swój pierwszy milion? Nie ma wyjścia, musisz ograć setki, jak nie tysiące innych graczy.

To prawda co powiedziałeś, że grube ryby grają na liniach wsparcia i oporu, ale skąd zainteresowanie wielkiego kapitału właśnie tymi obszarami? odpowiedź wydaje się tylko jedna. Są to miejsca w których zlokalizowane są zlecenia oczekujące tłumów detalistów. Wystarczy tylko podejżeć wolumen zleceń ażeby ocenić jak wielka kasa jest do zgarnięcia. Kiedy tylko zostają aktywowane te zlecenia, ściąga się cenę w przeciwnym kierunku ażeby wybić stop lossy i całe te pieniądze idą do jednego portfela. Czyż nie tak to się odbywa?

Pozdrawiam

[Stforex]

To jest tak ogromne uproszczenie z tymi wsparciami i oporami... to tylko maly element ukladanki.
Atak na stopy to po prostu sieganie po plynnosc - nie kupisz nic jesli nie znajdziesz sprzedawcy. Mozesz go znalezc u gory, po wyzszej cenie kazdy chetniej sprzeda. Albo mozesz szukac jakiejs promocji... tym wlasnie sa upakowane zlecenia typu stop. Promocja dla dealerow

[profession]

Witam

Nie do końca się z tym zgodzę. Zanim skupisz całą swoją energię na budowie systemu, musisz wiedzieć jak działa cały ten rynek. Musimy sobie zdawać sprawę, że Forex to gra o zerowej sumie wygranych. Skąd zatem biorą sie te pieniądze? Wygrana jednego gracza to przegrana innego. Inwestorzy którzy wkładają w ten rynek swoje pieniądze nigdy nie mają szansy wyciągnąć ich w tym samym rozmiaże. Zawsze są one pomniejszone lub powiększone minus spread itp.

Ażeby więc na Forexie zarobić dużo pieniędzy, ktoś inny musi je przegrać. Skąś przecierz te pieniądze się biorą. I tutaj dochodzimy do sedna sprawy. Chcesz zarobić swój pierwszy milion? Nie ma wyjścia, musisz ograć setki, jak nie tysiące innych graczy.

To prawda co powiedziałeś, że grube ryby grają na liniach wsparcia i oporu, ale skąd zainteresowanie wielkiego kapitału właśnie tymi obszarami? odpowiedź wydaje się tylko jedna. Są to miejsca w których zlokalizowane są zlecenia oczekujące tłumów detalistów. Wystarczy tylko podejżeć wolumen zleceń ażeby ocenić jak wielka kasa jest do zgarnięcia. Kiedy tylko zostają aktywowane te zlecenia, ściąga się cenę w przeciwnym kierunku ażeby wybić stop lossy i całe te pieniądze idą do jednego portfela. Czyż nie tak to się odbywa?

Pozdrawiam

Moim zdaniem są dwa podejścia. Jedno to długoterminowe. I to najczęściej wybierają ogromni gracze. Działa to od zawsze i na zawsze będzie działać. Ja tak inwestuję na GPW nie na forex. Tak graja większość osób z Banków, traderzy z Londyńskiego City i co mądrzejsi detaliści tacy jak my. Wykorzystuje się wskaźniki pozacenowe jakimi są wskaźniki Ekonomiczne. To bardziej praca analityka ekonomicznego. Ale to właśnie z powodów fundamentalnych mamy do czynienia z ruchami ceny w długim terminie. Np. mamy długotrwałą linie trendu i zostaje on przebity w momencie gdy ekonomia dochodzi do głosu. I tak jest najczęściej. Ale horyzont inwestycyjny to od 3 miesięcy wzwyż. To budowa długoterminowego portfolio i to jest metoda dla początkujących - dlaczego? Ponieważ jest dużo dużo łatwiejsza, a i szansa na zysk jest dużo większa niż przy piekielnie trudnym daytradingu Zobaczcie na załącznik. Widzicie tam korelację wskaźnika PMI z WIG20. To jest tylko jeden przykład, takie analizy są o wiele bardziej zaawansowane jednak są skuteczne.

Druga opcja to spekulacja na cenie. Krótkoterminowy trading na setupach technicznych. Wiele osób tak inwestuje na kontraktach, walutach i tak dalej. Jednak to jest wyższa szkoła jazy i wymaga bardzo dużego doświadczenie i systemu który jest w stanie znaleźć sytuacje które są w teorii dochodowe. I one mogą okazać się dochodowe również live.

Dlaczego wsparcia i opory? Bo to najłatwiejsza dochodowa metoda od dawien dawna? Bo ogromni gracze nie bawią się w strzałki czy święte wskaźniki czy inne gówna z internetu które mają działać a nie działają? Mają czysty wykres i jasne sygnały. Łatwe do obliczenia statystycznie.

Wydaje mi się, że chcesz zrozumieć wszystko i wszędzie. Dokładnie pojąć każdy ruch ceny. Gdzie jest manipulacja a nie gdzie nia ma itp. Jednak jest to niemożliwe. Jeśli jesteś daytraderem to musisz znaleźć cokolwiek co jest dochodowe według statystyki a potem na tym jechać. I tylko tyle. Wiele z daytraderów pro zgarnia np 10% dziennego ruchu. I to jest sztuką. Nie ma co śnić o wykorzystaniu każdego wachnięcia ceny. Czy o zrozumieniu każdego drobnego ruchu.

[brother]

Żeby kupować wsparcia i sprzedawać opory w dłuższym terminie przydałaby się znajomość interpretacji chociażby czegoś takiego http://www.tradingeconomics.com/united- ... indicators oczywiście wszystko w kontekście aktualnej sytuacji, tego o czym informują rynek BC itd itp. łatwe to z pewnością nie jest.

[silveRbull]

Witam

Stforex napisał:

....To jest tak ogromne uproszczenie z tymi wsparciami i oporami... to tylko maly element ukladanki.
Atak na stopy to po prostu sieganie po plynnosc - nie kupisz nic jesli nie znajdziesz sprzedawcy. Mozesz go znalezc u gory, po wyzszej cenie kazdy chetniej sprzeda. Albo mozesz szukac jakiejs promocji... tym wlasnie sa upakowane zlecenia typu stop. Promocja dla dealerow.....

Atak na stopy w granicach lini S/R to też sygnał w którym kierunku pójdzie rynek. Jeżeli cień wybił stopy do góry to rynek będzie spadał, jeżeli do dołu to będzie rósł - takie zachowanie to prawie pewniak i pomaga szybko zareagować jeżeli otworzyliśmy zlecenie w przeciwnym kierunku.....

Pozdrawiam

[Janus]

Długoterminowe podejście oparte o trendy macro o którym mówi profession jest chyba najskuteczniejszą metodą zarabiania kasy ale też jedną z najtrudniejszych i wymagających umiejętności skutecznego przewidywania na podstawie bieżących informacji (czyli wyciągania właściwych wniosków co z kolei wymaga nie lada doświadczenia na rynku). Początek długoterminowego trendu (marzenie każdego gracza) musi być z definicji nieznany/niewidoczny dla innych uczestników bo inaczej trend nie byłby długoterminowy. Przykład: kto w listopadzie ub. r. wiedział, że polityka abenomics przyniesie spadek yena/wzrost NIKKEI? Kilka funduszy hedgingowych. Kto się domyślał że latem ub. r. słowa Mario Draghi że "he will do what it takes" żeby ratować Euro okażą się tak skuteczne? Może jakieś banki. itd, itd. Dlatego mimo wszystko uważam, że podejście średnioterminowe (2 tyg - 2 msc) oparte o wybrane wskaźniki długoterminowe analizy technicznej i znajdujące swoje potwierdzenia w wiadomościach macro jest bardziej skuteczne. Zawsze może z tego być trend długoterminowy.

[buntownik]

Witam


Od pewnego czasu niepokoi mnie możliwość manipulacji na rynku Forex przez różnego rodzaju Banki i instytucje finansowe. Oczywiście, gdzie nie gdzie , ktoś coś o tym wspomniał, ale niewiele z tego wynika. Zastanawiając się więc nad tym zwróciłem uwagę na moje marne statystyki i cofnąłem się pamięcią wstecz do moich początków kiedy to zaczynałem swoją przygodę z forexem. Pierwszy wniosek jaki mi się nasunął to fakt, że towarzyszyło mi szczęście początkującego. Paradoksem było, że im mniejszą miałem wiedzę, tym bardziej udawało mi się coś zarobić. Postanowiłem więc przenieść się do reala gdzie szybko wyzerowałem swoje konto. Jest to rzecz jasna scenariusz który powtarza się w dziesiątkach przypadków. Wyciągnąłem z tego naukę, wróciłem do konta demo i zacząłem solidnie przygotowywać się do moich przyszłych inwestycji. Tłumaczyłem sobie to w ten sposób, że moja porażka wynikała z niedoinformowania i braku odpowiednie wiedzy. Czułem się jak owca, która poszła na rzeź.

Teraz z perspektywy czasu coraz bardziej skłonny jestem przyznać że uzbrojony we wskaźniki, teorie fal Eliotta, Fibonacciego, Price Action itp. przeszłemu na stronę tłumu detalistów, którzy są na samym końcu piramidy pokarmowej. Czyż nie jest tak, że składając zlecenia oczekujące na odpowiednich poziomach S/R czy Fibo gramy w otwarte karty? Banki posiadając statystyki i dostęp do wolumenów zleceń oraz stop lossów jakie występują na konkretnych poziomach, mogą kosić nas niemiłosiernie. Jak się więc przed tym zabezpieczyć, czy nie byłoby lepiej zaistnieć na rynku forex incognito i otwierać/zamykać zlecenia z ręki. Czy istnieje jakiś Broker który gwarantuje ci anonimowość. Jak radzić sobie z tymi wszystkimi pułapkami i jak wreszcie przechytrzyć Banki, tak ażeby inwestować razem z nimi. Chyba nadeszła pora opracowania takiej strategi, która uwzględnia również ryzyko manipulacji.

Pozdrawiam

pamietaj forex nie jest manipulowany tylko my jestesmy manipulowany przez forex hehe , forex nie jest gielda, niby sa jakies smieszne regulacje, forex to jest hazard a kto smie twierdzic inaczej to jest naiwny, ale tak czy owak da sie na tym zarabiac tak jak na hazardzie

[Stforex]

Buntownik - chyba kazdy przechodzi ten etap. Niektorzy z tego wychodza i ida dalej.. innym taki pretekst wystarczy by przestac.

[Err0r]

ale czym jest manipulacja ? czy ruch ceny to manipulacja ? chyba o to chodzi, by cena się ruszała... bo na tym da się tracić/zyskiwać ...

jeżeli trend wzrostowy na eur/jenie to manipulacja, to powinniśmy grać longa, szorta, czy narzekać dalej, że ktoś nas robi w ch ?? ;p

[jamesfisher]

Na manipulacji najlepiej zarabiać i to grube tysiące http://www.bloomberg.com/news/2013-06-1 ... ients.html