Lek na raka - niechciane błogosławieństwo

[Esco]

http://www.lepszezdrowie.info/edytorial ... aktyka.htm

Zdrowe życie jest proste ale nie łatwe.

[iwan]

Owszem masz zapewne racje ale to wymaga bardziej swiadomego zycia. Choroba czesto jest ostanim dzwonkiem na obudzenie sie ze snu.

Zgadza sie. I tu sie klania profilaktyka i ogolnie dostepna wiedza.
Przyklad z brzegu? Prosze bardzo. Jest majowka. Kazdego dnia rozpalanych jest milion grillow. Ilu grilowiczow kladzie mieso na aluminiowej tacce by spalony w ogniu tluszcz nie wracal z dymem na spod kielbaski? Tam jest tona substancji rakotworczych. Ilu odmowi sobie golonki, schabowego i griluje rybe? Wieprzowina jest najgorszym miesem (najwiecej tluszczu). Ilu rzuci papierosy w tych dniach bo jest to szkodliwe?

Chodzi mi o to ze kazdego dnia swymi uczynkami determinujemy nasza przyszlosc. Pracujemy na choroby ktore nas spotkaja. A namowy dotyczace profilaktyki puszczamy mimo uszu.

[blesS]

Jak masz umrzec z jakiegos powodu, to cokolwiek bys tu na ziemi nie robil i tak umrzesz.

Przeznaczenie?

Widac jak bardzo nasza cywilizacja gowno wie o zyciu i jego sensie.

Sens życia?
Chyba nie ma co mieszać tematów...z pierwszym w ogóle się nie zgadzam, sens życia to sprawa bardzo indywidualna..

Nie mialem na mysli przeznaczenia, bardziej chodzilo mi o doswiadczenie dla duszy ktore uczy, ale masz racje nie bede rozwijal tematu, nie miejsce na to.

http://www.lepszezdrowie.info/edytorial ... aktyka.htm

Zdrowe życie jest proste ale nie łatwe.

Taki sobie swiat zbudowalismy, wiec mamy to co chcemy. To jest wlasnie wolna wola Potykamy sie o wlasna niewiedze, cena czesto jest zdrowie.

[Esco]

Chodzi mi o to ze kazdego dnia swymi uczynkami determinujemy nasza przyszlosc. Pracujemy na choroby ktore nas spotkaja. A namowy dotyczace profilaktyki puszczamy mimo uszu.

Determinujemy prawdopodobieństwa określonych scenariuszy w przyszłości.

[iwan]

Chodzi mi o to ze kazdego dnia swymi uczynkami determinujemy nasza przyszlosc. Pracujemy na choroby ktore nas spotkaja. A namowy dotyczace profilaktyki puszczamy mimo uszu.

Determinujemy prawdopodobieństwa określonych scenariuszy w przyszłości.

Yes Sir. Pieknie powiedziane.

[blesS]

Prosze sami fizycy kroluja Zupelnie jakbym cofnal sie na te fazowe studia

[BOCZEK]

lepiej nich każdy z was powie co robicie dla swojego zdrowia?
jakie sporty uprawiacie?
ile zrobisz pompek (45)?,
ile razy sie podciągniesz(4)?
ile brzuszków (250)?
pływasz, rower, bieganie?
ile czasu siedzisz pzred kompem i jak to sie w stosunku do Twojego ruchu, co jesz i jak?
to tak jak z autem, jak przestaniesz o siebie dbać, to od tego wahacza dostanie drążek kierowniczy, potem odpadnie koło .... a ty nawet nic nie zrobiłeś, tylko leżałeś plackiem ..... bo tak było przyjemnie zamiast się zmęczyć i dodać organizmowi trochę vigoru

a co do raka, znam jednego gościa który się wyleczył.....

[blesS]

Ja nie uprawiam sportu bo jest niezdrowy, obciaza organizm
Za to chodze po gorach i wogole spaceruje lub plywam gdy jest pogoda. Preferuje aktywnosc taka jaka przyroda daje. Lew na sawannie lezy caly dzien a mimo tego potrafi dogonic antylope bez cwiczen i rozgrzewki.

[Esco]

Chodzi mi o to ze kazdego dnia swymi uczynkami determinujemy nasza przyszlosc. Pracujemy na choroby ktore nas spotkaja. A namowy dotyczace profilaktyki puszczamy mimo uszu.

Determinujemy prawdopodobieństwa określonych scenariuszy w przyszłości.

Yes Sir. Pieknie powiedziane.

Najśmieszniejsze jest to że większość ludzi tłumaczy się przypadkami ekstremalnymi: np. ze ktoś nie palił a i tak umarł na raka płuc.

[daromanchester]

a co do raka, znam jednego gościa który się wyleczył.....

Ja też znam jedną ale mam mieszane uczucia....... bo to moja teściowa

BTW ile panowie chcecie żyć? Za czasów Chrystusa żyli 22 lata w średniowieczu 30 lat - a przypuszczam nie siedzieli całymi dniami przed kompem

Wczoraj czytałem w gazecie że 1/3 dzieci urodzonych w UK w tym roku dożyje 100 lat.