Hedging po mojemu

Miejsce, gdzie każdy może prowadzić swój własny dziennik gry na FX.
FilozofiaForex

Re: Hedging po mojemu

Nieprzeczytany post autor: FilozofiaForex »

jackub pisze: Obawiam się że nic nie będziesz wiedział, w dalszym ciągu....
Obserwując rynek uznałem, że przy odpowiednim podejściu można na tym zarobić. Przyjąłem więc pewne założenia, które po wprowadzeniu w życie w przeciągu pół roku potwierdziły, że były słuszne.
jackub pisze:... doświadczenie z jednego przypadku nie może byc podstawą do uogólniania czy budowania statystyki, wyciągania wnioskow ...
Z jednego przypadku nie, ale jeśli podzielić ten okres na miesiące, to przypadków mam już sześć. Na tym można budować statystykę. Jeśli podzielimy na tygodnie, to przypadków mam jeszcze więcej.
jackub pisze:...nie będzie to miało żadnego wpływu ani żadnej mocy przewidywania co sie wydarzy w następnym okresie... tak mi sie wydaje :?:
Oczywiście, że nie przewidzę tego. Dlatego muszę założyć, że w przyszłości pojawią się warunki niesprzyjające dla mojego systemu gry i jakoś muszę się przed tym zabezpieczyć. W tej chwili robię to ustalając odpowiednią wielkość dla depozytu w odniesieniu do wielkości otwieranych pozycji.
To trochę jak jazda samochodem - robię wszystko, by bezpiecznie poruszać się po drodze, ale nie mam wpływu na to, czy jakiś wariat nie wjedzie na skrzyżowanie na czerwonym świetle i przywali we mnie. Dlatego, oprócz zachowywania bezpiecznej prędkości zapinam pasy bezpieczeństwa i wyposażam samochód w poduszki powietrzne (można się jeszcze modlić nim siądzie się za kierownicą).
Czy ktoś, kto jako pieszy przechodził bezpiecznie przez jezdnię tysiące razy i nic mu się nie stało, może dać gwarancję, że za którymś razem nie potrąci go samochód? Myślę, że raczej nie, mimo ogromnego doświadczenia i stuprocentowej skuteczności w przeszłości. Dlaczego na foreksie miałoby być inaczej?

robs
Gaduła
Gaduła
Posty: 196
Rejestracja: 22 sty 2010, 03:05

Re: Hedging po mojemu

Nieprzeczytany post autor: robs »

Grając tak jak grasz z jakim kapitałem wyjściowym byś się czuł najbardziej komfortowo?
radical material simplification

green7
Maniak
Maniak
Posty: 2060
Rejestracja: 16 sty 2008, 18:44

Re: Hedging po mojemu

Nieprzeczytany post autor: green7 »

FilozofiaForex pisze: Z jednego przypadku nie, ale jeśli podzielić ten okres na miesiące, to przypadków mam już sześć. Na tym można budować statystykę. Jeśli podzielimy na tygodnie, to przypadków mam jeszcze więcej.
Taaa ... a jak podzielisz na sekundy to będziesz ich miał ho ho .... Sorki, ale to kupy się nie trzyma. Kolega ma rację - to, że Ci się uda nawet przez cały rok o niczym nie świadczy.

Strategia jest prosta - można ją zbacktestować. Napisz EA albo znajdź programistę - taki robot będzie kosztował parę zł.
Potem przetestuj to na kilku latach. Wielokrotnie, na tych samych danych rozpoczynając grę w losowo wybranych miejscach - bo przecież jeśli pierwszą pozycję odpaliłbyś w innym miejscu zupełnie inny byłby wynik.
Zrób parę tys. takich testów, a sprawdzisz jakie są Twoje szanse.
Zajmie Ci to mniej czasu niż cały rok grania i w miarę dokładnie będziesz wiedział czego się spodziewać.
Green
Obrazek
Obrazek

FilozofiaForex

Re: Hedging po mojemu

Nieprzeczytany post autor: FilozofiaForex »

green7 pisze: Taaa ... a jak podzielisz na sekundy to będziesz ich miał ho ho .... Sorki, ale to kupy się nie trzyma.
Masz rację, dziwnie to zabrzmiało, ale chodziło mi bardziej o zwrócenie uwagi na taki tok rozumowania, tylko w przeciwnym kierunku. Twierdząc, że "to, że przez rok się udawało o niczym nie świadczy", równie dobrze można też powiedzieć "to, że przez jedną dekadę się udawało...", albo "na jednej dekadzie nie zbudujesz statystyki...". Czyli jaki okres czasu byłby wystarczający, by móc powiedzieć "tyle czasu się udawało, więc na pewno będzie się już zawsze udawało"?
W którą stronę by tej kwestii nie miętosić, to i tak brzmi bez sensu.
Za to pomysł o robocie wydaje się bezbłędny. Nigdy się tym nie zajmowałem i na co dzień zajmuję się grafiką a nie programowaniem, ale poszperam trochę w sieci i może uda mi się coś skonstruować.
Gdzie można znaleźć wartościowe informacje na ten temat?
Wracając do tematu dziennika, bo może nie każdy zajrzy na myfxbooka, to wynik na dzisiaj +29,88%.

Awatar użytkownika
Darooo
Gaduła
Gaduła
Posty: 109
Rejestracja: 30 mar 2013, 14:59

Re: Hedging po mojemu

Nieprzeczytany post autor: Darooo »

Z" tą mocą przewidywania " to bym był ostrożny ,że ten eksperyment nie ma żadnej wagi , generalnie większość "traderów" rysuje linie trendu i ma nadzieje ,że jak cena po lewej stronie wykresu pięć razy odbiła to i tym razem sie tu zatrzyma , niektórzy maja większa wyobraźnie i rysuja motyle kraby i inne zwierzęta i twierdzą na tej podstawie ,że teraz to "piwnica" ... on tak samo mysli ,ze skoro rok utrzyma sie na rynku , to znaczy ,że nie jest to przypadek , lecz w jakimś stopniu przy sprzyjających warunkach jego taktyka sie sprawdza ..... dokładnie tak jak każdy szuka swojej drogi , ale jak wiadomo rynek ma to wszystko głęboko w du....... i 95 % mówi ahhhhh byłem blisko , prawie miałem racje .
Zeby była jasność ja też należę do tej zdecydowanej większości , generalnie nie popieram takiego sposobu gry , choćby ze wzgledu na psyche , teraz sie emocjonujesz , "ach dobrze zrobiłem " gdybys zaryzykował prawdziwą kasę , widział rosnący zwis , który de facto jest przegraną , na pewno nie spałbyś dobrze .

FilozofiaForex

Re: Hedging po mojemu

Nieprzeczytany post autor: FilozofiaForex »

Darooo pisze:...rosnący zwis , który de facto jest przegraną , na pewno nie spałbyś dobrze .
Gdzie tu widzisz "rosnący zwis"? W załączniku jeszcze raz wrzucam grafikę ze "skorygowanym" wykresem. Na myfxbooku nie wygląda to tak jak powinno. W rzeczywistości equity (faktyczny zysk) zanurkował -20% na początku, a potem systematycznie piął się do góry generując na dzień dzisiejszy zysk na poziomie +30%. Naprawdę nie rozumiem, gdzie tu widzisz stratę. Nie twierdzę przy tym, że strata taka nie pojawi się w przyszłości.
Strategia nadal jest w fazie testu i nie postawiłbym teraz prawdziwych pieniędzy na tego "konia". Sam jestem ciekaw ostatecznego wyniku mojego podejścia, a dziennik jest po to, by osoby zainteresowane mogły obserwować, wyciągać wnioski, inspirować się i - co dla mnie najważniejsze - podpowiadać mi, gdzie widzą słabe punkty systemu.
Nikomu nie chcę udowadniać, że wynalazłem foreksową maszynkę do robienia pieniędzy, bo tak nie jest. Sam dość sceptycznie podchodzę do tego systemu i znam jego "piętę achillesową". To, że aktualnie system zarabia, to już inna sprawa.
Bardzo wdzięczny jestem za pomysł ze zrobieniem robota. Od dzisiaj szukam informacji na ten temat. Na pewno usprawni to w dużym stopniu testowanie systemu.
Uwagi typu: "twój system jest do bani i na pewno lada dzień się posypie, bo ja tak chcę" uważam za mało konstruktywne.
Equity na dzisiaj +29,95% (godzina 9:25) przy zabezpieczeniu +3155%.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
Darooo
Gaduła
Gaduła
Posty: 109
Rejestracja: 30 mar 2013, 14:59

Re: Hedging po mojemu

Nieprzeczytany post autor: Darooo »

Nie musisz się unosić i prawie krzyczeć , powodzenia zycze.

jackub

Re: Hedging po mojemu

Nieprzeczytany post autor: jackub »

Darooo pisze:Z" tą mocą przewidywania " to bym był ostrożny
Zgadza się, fatalnie dobrane słowo ... moc przewidywania ma szklana kula .... podobno :idea:

green7
Maniak
Maniak
Posty: 2060
Rejestracja: 16 sty 2008, 18:44

Re: Hedging po mojemu

Nieprzeczytany post autor: green7 »

FilozofiaForex pisze:Bardzo wdzięczny jestem za pomysł ze zrobieniem robota. Od dzisiaj szukam informacji na ten temat. Na pewno usprawni to w dużym stopniu testowanie systemu.
Najbardziej rzetelne są testy na danych tickowych (np. z DukasCopy) aczkolwiek tu strategia nie wygląda na skomplikowaną i w sumie sam nie wiem czy to jest konieczne. Ogólnie jest trochę wiedzy i "tricków" związanych z mql'em i ułomnością mt4 - więc poszukaj sensownego programisty mql'a, samemu tego szybko nie ogarniesz. Poleciłbym Ci jedną osobę, ale wiem, że ostatnio zajęta a aktualnie chyba moczy tyłek w jeziorze :)
Choć oczywiście testy wcale nie muszą być robione w mql'u .....

Jeszcze jedna uwaga co do Twojej strategii: mając otwarte pozycje jesteś wystawiony na ryzyko USD/PLN. Może się więc zdarzyć tak, że drabinka Ci się rozrośnie i będzie się w takim stanie chwilę trwać. Teoretycznie wydaje się, że skoro pozycje się równoważą nic się nie powinno dziać, praktycznie jednak zmiana kursu USD/PLN może pogłębiać stratę na otwartych pozycjach (lub oczywiście odwrotnie - pomniejszać ją). Warto być tego świadomym ....
Green
Obrazek
Obrazek

FilozofiaForex

Re: Hedging po mojemu

Nieprzeczytany post autor: FilozofiaForex »

green7 pisze: Najbardziej rzetelne są testy na danych tickowych...
Właśnie zdążyłem się zorientować, że test na archiwalnych danych może nie dać rzetelnego wyniku. Każda świeczka zawiera w sobie tylko cztery informacje (open, close, high, low) i nie wiadomo, co działo się w jej "wnętrzu", a to może być istotne.
green7 pisze:Teoretycznie wydaje się, że skoro pozycje się równoważą nic się nie powinno dziać...
Teraz się równoważą, ale jak wykres przybliży się do jednej ze "skrajni", to przestaną się równoważyć. Wiem o tym.

Zanim dowiem się coś więcej o robotach, postanowiłem raz w miesiącu uruchamiać nowe demo i prowadzić na tych samych zasadach. Dzięki temu będę mógł obserwować, czy schemat "zarabiania" powtarza się niezależnie od momentu wejścia w rynek. Dzisiaj odpaliłem właśnie takie nowe demo i podpiąłem pod myfxbooka, więc można sobie oglądać system od początku.

Obrazek

Narazie same zera. Dzisiaj po południu NFP, więc pojawią się pierwsze kreski na wykresach. Najbliższe sensowne wyniki będą za jakieś 3 miesiące, także do tego czasu można sobie odpuścić. System jest na tyle prosty, że bez problemu można prowadzić kilka rachunków równocześnie.

ODPOWIEDZ