Firma w Delaware i inne kraje offshore.
-
- Uczestnik
- Posty: 2
- Rejestracja: 25 kwie 2010, 18:10
Witam wszystkich użytkowników forum.
Przeczytałem cały temat i chciałbym ostatecznie upewnić się w swoich przekonaniach.
1. Posiadam firmę w PL która płaci znaczące kwoty podatku dochodowego.
2. Zakładam firmę LLC w USA
3. Udziały firmy LLC w USA przejmuje spółka kapitałowa z innego kraju której jestem właścicielem
4. Firma LLC wystawia faktury firmie w Polsce np. dzierżawę domeny internetowej, konsultacje itp.
5. Firma w PL przelewa należność na kto firmy LLC
6. Dochód należy do firmy a nie osoby, pieniądze gromadzą się na koncie.
7. Korzystam swobodnie z kart kredytowych firmy LLC w PL
8. Firma LLC zakupuje nieruchomości w PL z których także mogę korzystać
Pkt. 7-8 to sposób na korzystanie z de facto własnych pieniędzy (żyje na koszt firmy LLC)
Czy ten system jest optymalizacją podatkową i jest w pełni legalny?
Jak rozumiem cały problem w optymalizacji podatkowej zamyka się w dwóch sprawach:
1. minimalny podatek dochodowy lub jego brak
2. dochód należy do firmy a nie do osoby
Serdecznie dziękuję za opinie.
Pozdrawiam
Wojciech
Przeczytałem cały temat i chciałbym ostatecznie upewnić się w swoich przekonaniach.
1. Posiadam firmę w PL która płaci znaczące kwoty podatku dochodowego.
2. Zakładam firmę LLC w USA
3. Udziały firmy LLC w USA przejmuje spółka kapitałowa z innego kraju której jestem właścicielem
4. Firma LLC wystawia faktury firmie w Polsce np. dzierżawę domeny internetowej, konsultacje itp.
5. Firma w PL przelewa należność na kto firmy LLC
6. Dochód należy do firmy a nie osoby, pieniądze gromadzą się na koncie.
7. Korzystam swobodnie z kart kredytowych firmy LLC w PL
8. Firma LLC zakupuje nieruchomości w PL z których także mogę korzystać
Pkt. 7-8 to sposób na korzystanie z de facto własnych pieniędzy (żyje na koszt firmy LLC)
Czy ten system jest optymalizacją podatkową i jest w pełni legalny?
Jak rozumiem cały problem w optymalizacji podatkowej zamyka się w dwóch sprawach:
1. minimalny podatek dochodowy lub jego brak
2. dochód należy do firmy a nie do osoby
Serdecznie dziękuję za opinie.
Pozdrawiam
Wojciech
Cześć Wojtek
To co napisałeś się zgadza.
Ale jak to sam określiłeś w punkcie nr. 1 i masz "znaczące dochody" to lepiej wydać więcej na specjalistyczne firmy które się tym zajmują i mieć cały problem prawny z głowy. Koszt powinien się zamknąć w granicach 15k-20k PLN rocznie.
A jurysdykcja podatków będzie najbardziej optymalnie dostosowane do Twoich potrzeb. może to być Delaware, Cypr, Wyspy Mann czy coś innego.
Pozdrawiam
Michał
To co napisałeś się zgadza.
Ale jak to sam określiłeś w punkcie nr. 1 i masz "znaczące dochody" to lepiej wydać więcej na specjalistyczne firmy które się tym zajmują i mieć cały problem prawny z głowy. Koszt powinien się zamknąć w granicach 15k-20k PLN rocznie.
A jurysdykcja podatków będzie najbardziej optymalnie dostosowane do Twoich potrzeb. może to być Delaware, Cypr, Wyspy Mann czy coś innego.
Pozdrawiam
Michał
Rzeczą, którą najtrudniej w świecie zrozumieć, jest podatek dochodowy.
Albert Einstein
Albert Einstein
-
- Uczestnik
- Posty: 2
- Rejestracja: 25 kwie 2010, 18:10
Doom pisze:
Przeczytaj temat ze zrozumieniem.
Środki na koncie spółki LLC to de facto środki należące do wspólników, o czym już pisałem. Nie trzeba ich przelewać na prywatne konta aby były ich dochodem. Są już z chwilą gdy spółka osiąga dochód.[...]
Gdybyś Ty czytał posty ze zrozumieniem to wiedziałbyś, że post mój był rozwinięciem/nawiązaniem do mojego wcześniejszego. We wcześniejszym, wspominałem o tym lub z treści wynikało, że CHCĘ się opodatkować w Polsce w przypadku bycia wspólnikiem z DE.
Poza tym, w ostatnim poscie poruszyłem kwestię odrębności Spółki LLC od jej członków w kontekście kont bankowych Spółki [konta te należałyby do Spółki, choć środki na kontach - do czlonków].
Jedno z pytań brzmiało, w jakim zakresie miałoby nastąpić opodatkowanie [Spółka może liczyć wielu członków a kont bankowych na Świecie również może mieć ona wiele]. Jeden z tysiąca członków nie będzie płacił podatku za 999 członków to chyba oczywiste.
[Poniekąd, pytanie możnaby uznać za retoryczne bo odpowiedź dotyczyć może po prostu stopnia udziału w Spółce].
Jest co prawda ok. 4 rano ale chyba, tak mniej więcej skrótowo można zawrzeć moje ostatnie myśli.
Poza tym, zgadzam się z postem ZZ.
Edit:
Aha ... Poruszana jest w wątku kwestia przedstawicielstwa i jego opodatkowania.
Każda firma może posiadać w każdym [prawie] miejscu Świata biuro kontaktowe. Nie jest to Zakład ale można powiedzieć, że jest to przedstawicielstwo (może nie sensu stricto o jakim myślimy, bo nie wszystko mu "wolno"). W biurze tym, wykonywać może czynności pomocnicze i przygotowawcze czy też reklamowe. I nadal będzie nierezydentem czyli podlega jurysdykcji, z której się "wywodzi". Biuro takie, z tymi określonymi czynnościami nie powoduje powstania Zakładu.
Rejestracja spółki IBC (spółka kapitałowa) na Wyspach Marshalla: Marshall islands Offshore IBC Company - koszt założenia wynosi 680,- Euro (2686.95 PLN - stan na dzień: 28.04.2010)
"Prawodawstwo Wysp Marshalla w zakresie prawa spółek opiera się na rozwiązaniach przyjętych w amerykańskim stanie Delaware, które uchodzą za najlepsze na świecie." (źródło)
"Prawodawstwo Wysp Marshalla w zakresie prawa spółek opiera się na rozwiązaniach przyjętych w amerykańskim stanie Delaware, które uchodzą za najlepsze na świecie." (źródło)
Wspomniane w wątku Wyspa Man oraz Wyspy Marshalla są chyba na liście państw stosujących szkodliwą konkurencję podatkową.Stanów Zjednoczonych Ameryki nie ma na tej liście.
Oczywiście nic nie trwa wiecznie, bo istnieją państwa które były na owej liście a już nie są. Niemniej ...
Spojrzenie "na dzisiaj", z punktu widzenia potencjalnego kontrahenta, klienta na firmy z tych przykładowych Wysp, mogłoby być podszyte wzrokiem pytającym o wiarygodność tych firm oraz lękiem przed pościgiem i tropieniem tych firm albo konstruktów stworzonych z ich udziałem, przez "międzynarodówkę" antyrajową.
Nie piszę tego aby zniechęcać, ale nierozsądnie byłoby przemilczać fakt, jeśli ww. państwa znajdują się jednak na liście dot. szkodliwej konkurencji podatkowej.
Oczywiście nic nie trwa wiecznie, bo istnieją państwa które były na owej liście a już nie są. Niemniej ...
Spojrzenie "na dzisiaj", z punktu widzenia potencjalnego kontrahenta, klienta na firmy z tych przykładowych Wysp, mogłoby być podszyte wzrokiem pytającym o wiarygodność tych firm oraz lękiem przed pościgiem i tropieniem tych firm albo konstruktów stworzonych z ich udziałem, przez "międzynarodówkę" antyrajową.
Nie piszę tego aby zniechęcać, ale nierozsądnie byłoby przemilczać fakt, jeśli ww. państwa znajdują się jednak na liście dot. szkodliwej konkurencji podatkowej.
I tu się z Tobą zgadzam. Niechodzi o założeniu firmy offshor w republice bananowej i sie cieszyc, ale o to żeby firma była wiarygodna.krakra pisze:Wspomniane w wątku Wyspa Man oraz Wyspy Marshalla są chyba na liście państw stosujących szkodliwą konkurencję podatkową.Stanów Zjednoczonych Ameryki nie ma na tej liście.
Oczywiście nic nie trwa wiecznie, bo istnieją państwa które były na owej liście a już nie są. Niemniej ...
Spojrzenie "na dzisiaj", z punktu widzenia potencjalnego kontrahenta, klienta na firmy z tych przykładowych Wysp, mogłoby być podszyte wzrokiem pytającym o wiarygodność tych firm oraz lękiem przed pościgiem i tropieniem tych firm albo konstruktów stworzonych z ich udziałem, przez "międzynarodówkę" antyrajową.
Nie piszę tego aby zniechęcać, ale nierozsądnie byłoby przemilczać fakt, jeśli ww. państwa znajdują się jednak na liście dot. szkodliwej konkurencji podatkowej.
Zarejestrowanie rachunku u brokera Fx na firmę z Delaware nie ma problemu, ale mogę się założyć że na wyspy dziewicze czy inne kraje na czarnej liście to byłby problem. Tak w każdym razie jest u Dukascopy i większości brokerów w USA.
Rzeczą, którą najtrudniej w świecie zrozumieć, jest podatek dochodowy.
Albert Einstein
Albert Einstein
"Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) podjęła decyzję o usunięciu Wysp Marshalla z tzw. Tax Haven Black List, czyli listy państw, które nie współpracują z organami podatkowymi innych państw." (źródło)
Czyżby się coś zmieniło?
Jeśli nawet Wyspy Marshalla są na czarnej liście, to czy to przeszkadza, uczynić spółkę tam zarejestrowaną właścicielem spółki LLC (Delaware, USA), którą będziemy się posługiwać?
Czyżby się coś zmieniło?
Jeśli nawet Wyspy Marshalla są na czarnej liście, to czy to przeszkadza, uczynić spółkę tam zarejestrowaną właścicielem spółki LLC (Delaware, USA), którą będziemy się posługiwać?
Zmiany po prostu trwają . Jeśli już ich na tej liście nie ma to świetnie.="Camillus"]"Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) podjęła decyzję o usunięciu Wysp Marshalla z tzw. Tax Haven Black List, czyli listy państw, które nie współpracują z organami podatkowymi innych państw." (źródło)
Czyżby się coś zmieniło?
[...]
Natomiast Wyspy te, są dla mnie tylko przykładem dla ukazania szerszej kwestii ...
Może się nie znam, ale wygląda mi to wtedy na trochę błędne koło a właściwie jaszczura zjadającego własny ogon ...[...] Jeśli nawet Wyspy Marshalla są na czarnej liście, to czy to przeszkadza, uczynić spółkę tam zarejestrowaną właścicielem spółki LLC (Delaware, USA), którą będziemy się posługiwać?
Dlatego, że jeśli atakujemy słabe punkty delawarskiej LLC, to musimy wziąć również pod uwagę i to, iż będąc właścicielem czy współuczestnikiem tej drugiej spółki (np. z Wyspy Man), również "podpadamy" pod obowiązek opodatkowania się w PL.. To o czym napisałem, napisałem w odniesieniu i z myślą o państwach/"szkodnikach".
"Zwracam honor" jeśli Wyspy Marshalla już są OK . Wtedy mój wywód nie ma sensu w odniesieniu do tych Wysp. Zresztą, faktycznie można podobnie zrobić ze spółką cypryjską, która stanie się właścicielem LLC delawarskiej. I wszystko powinno wtedy hulać.
---------
Myślę, że jednak należałoby "podrążyć" jeszcze kwestię założenia firmy tylko w DE, czyli kontynuować wątek główny (nie deprecjonując i omijając wątków "okołodelawarskich"). Po to, aby spróbować "wycisnąć" jeszcze jakieś możliwości z tej "opcji minimalnej" czyli "czystego" Delaware, bez dodatków.
Tzn., mnie osobiście to interesuje, nie wiem czy inne osoby także są zainteresowane ...
Z mojej strony jest wtedy pytanie takie:
W jakiej formie właściciel LLC z Delaware albo po prostu członek spółki (bo może być ich więcej) może ustanowić dla siebie jakieś wynagrodzenie z tej spółki (nie piszę o dywidendzie) i co w zw. z tzw. podstawą opodatkowania (kto ją płaci)?
Czy może jest tak, że po prostu niejako z "automatu" (?) po prostu ma te pieniądze ponieważ przychód spółki jest jego przychodem i nie musi żadnych pensji, wynagrodzenia "przelewać"? Jednym słowem: jak to wsadzić do PIT-a i jak to "tłumaczyć" niekoniecznie pojętnym paniom z polskiego US?