Etyka rynku - Market makers

Tu można dyskutować o wszystkich sprawach związanych z rynkiem Forex.
Awatar użytkownika
seba
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 417
Rejestracja: 20 paź 2010, 17:06

Nieprzeczytany post autor: seba »

s_zadora pisze:seba napisał:
tylko caly problem jest w tym ze malo kto o tym wie

Moim zdaniem znaczna większość o tym wie, ale może to wynika z faktu że obsługujemy jakąś specyficzną grupę, badziej świadomych inwestorów.
no tu sie nie zgodze ;)
spotkalem na zywo kilku poczatkujacych ktorzy zaczynali u innego polskiego MM
moge podsumowac to zdaniem "ciemnosc widze ciemnosc"
:)
s_zadora pisze:wszystkim Państwu chodzi przecież o to samo. Tak działa rynek derywatów
jeszcze slowo co do "dzialanosci biznesowej"...wiadomo ze kazda firma chce zarabiac pieniadze a nie tracic
zdaje sobie tez sprawe ze gdy ja przegrywam na FX ktos inny wygrywa..
tak samo gdy ja wygrywam ktos inny musi przegrac i jakby nie patrzec jest to moim celem zeby takie sytuacje zdarzaly sie jak najczesciej...

tylko chodzi o to ze grajac z MM powstaje miedzy nami pewien "konflikt interesow"
on chce wygrac ze mna...ja chce wygrac z nim tylko ze gramy na jego podworku na jego zasadach..
to on decyduje jaka jest aktualnie cena
on widzi gdzie jest moj SL
on decyduje czy akurat sie nie zwiekszy chwilowo spread
on decyduje czy moje zlecenie wejdzie po cenie ktora chcialem
itp itp
s_zadora pisze:U MM oczywiście zawiera Pan transakcję z konkretnym MM, który prowadzi Pana konto - ale tego jakie on ma pozycje już Pan nie wie. Brak polityki zabezpieczania pozycji klientowskich u MM to mit,
uczciwie przyznam ze nie wiem jakie pozycje ma MM i uczciwie przyznam ze nie wiem jak w praktyce wyglada zabezpieczanie pozycji
ale chetnie o tym poczytam np na przykladzie bossy jezeli nie jest to jakas wielka tajemnica
:)

pozdrawiam
Ruch zwrotny skończy się dokładnie w miejscu ustawienia SL

Awatar użytkownika
daromanchester
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2301
Rejestracja: 02 maja 2009, 12:48

Nieprzeczytany post autor: daromanchester »

Mighty Baz pisze:etyka jest dla rownych sobie, wiec nie czarujemy sie tutaj, bo MM nie jest i nie bedzie nigdy partnerem dla gracza.
Dlaczego miałby być partnerem?
Partnerami w biznesie mogą być równi sobie. Jak ktoś będzie dysponował fizycznie kilkoma bańkami to może być partnerem lub nawet współwłaścicielem.
Ale nie łudźmy się że przeciętny Kowalski otwierający pozycję za 0.1 lota będzie mógł dyktować warunki w tym biznesie :D
To jak wejść do kasyna w Vegas z 10 dolcami w kieszeni i kazać się traktować jak VIP.
MM tworzy nam pewien rynek jak Totalizator sportowy i zapewnia ludziom rozrywkę i tyle.
A że paru ludzi wkręciło sobie korbę i uważają to co robią jako zawód i mają poczucie że są inwestorami to ja mogę polecić tylko kozetkę reptajla ewentualnie radzę dokupić ekstra godziny u hannibala (na hasło nawi powinien dać zniżki :) )
BTW podobno średnia "żywotność" skalpela to 5-7 lat potem się wypala, siada psycha, alkohol, etc.
Nie wspominając o tym że niektórzy na początku siedzą po 16h i zarabiają mniej na godzinę niż dzieci w Chinach przy produkcji trampek.
To jest właśnie wada MM'ów - dają ułudę ludziom których nie stać na broków z górnej półki.
I pozostało im tylko narzekać że nie mogą otworzyć 0.1 lota na warunkach supermegawypas ecnów :)
Stforex pisze:Czyli można czy nie można okłamywać potencjalnych klientów? Bo się już pogubiłem.
Trzeba, na tym opiera się każdy biznes tylko różnie to się czasem nazywa i nie ma na co się obrażać. :)
http://www.forex-nawigator.biz/dyskusje ... hp?t=19977
"Ekspert to taki człowiek, który popełnił wszystkie możliwe błędy w bardzo wąskiej dziedzinie" - Niels Bohr
"Każdy głupi może wiedzieć. Sedno to zrozumieć" - Albert Einstein

Awatar użytkownika
Microbi
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1157
Rejestracja: 25 lut 2010, 00:49

Nieprzeczytany post autor: Microbi »

daromanchester pisze:BTW podobno średnia "żywotność" skalpela to 5-7 lat potem się wypala, siada psycha, alkohol, etc.
tu się zgodzę ze człowiek się wypala itd, są wady i plusy skalpu, ważne dbać o zdrowie, natomiast jak ktoś utrzymuje się z FX i skalpuje to na pewno jest w grupie podwyższonego ryzyka , ale nie popadajmy w skrajności że większość kończy źle.
daromanchester pisze:A że paru ludzi wkręciło sobie korbę i uważają to co robią jako zawód i mają poczucie że są inwestorami to ja mogę polecić tylko kozetkę reptajla ewentualnie radzę dokupić ekstra godziny u hannibala (na hasło nawi powinien dać zniżki )
i tak i nie, jak komuś odpowiada gra u MM i brok nie przeszkadza to czemu ma nie klikać u MM ? Oczywiście nie mówimy to o transakcjach po 100 lotów, ale do 20 . Co do godzin u Hannibala, wiesz, to tak jak z tym ze skalperzy to potencjalni alkoholicy , ponoć 8 na 10 psychiatrów sami nadają się do leczenia. Te słowa na jednej kolacyjce powiedział pewien profesor psychiatrii :-) oczywiście w formie żartu , ale ;-)
daromanchester pisze:Nie wspominając o tym że niektórzy na początku siedzą po 16h i zarabiają mniej na godzinę niż dzieci w Chinach przy produkcji trampek.
od czegoś trzeba zacząć :mrgreen: poza tym że gdzieś dzieci muszą pracować by mozna było kupić sobie trampki o 50% taniej, to największa wiocha ludzkości.
daromanchester pisze:o jest właśnie wada MM'ów - dają ułudę ludziom których nie stać na broków z górnej półki.
co rozumiesz broker z górnej półki ? Nie bronię brokerów MM, są tacy że ze wpisów na forach powinni być zamknięci. Ale jeśli brok otwiera mi zlecenia, nie miesza w historii zleceń - jak ponoć robił to kiedyś XTB, przy zamykaniu zleceń nie przetrzymuje mi, to mogę się bawić na jego podwórku, jak mi warunki nie pasują , zmieniam broka. Z tego też powodu AM Standard zmieniłem na STP, powyżej 2 lotów nie akceptowałem wolnej egzekucji.

Awatar użytkownika
Esco
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2603
Rejestracja: 11 kwie 2010, 20:56

Nieprzeczytany post autor: Esco »

daromanchester pisze:Nie wspominając o tym że niektórzy na początku siedzą po 16h i zarabiają mniej na godzinę niż dzieci w Chinach przy produkcji trampek.
To jest właśnie wada MM'ów - dają ułudę ludziom których nie stać na broków z górnej półki.
:clap:

Gra z Market Makerem przypomina mi sytuacje nacji bałtyckich w II WŚ.

"Dopłacaj, graj, trać." można by śmiało powiedzieć o optymalnym haśle dla brokerów.
s_zadora pisze:Oczywiście, że market maker żyje ze swoich Klientów. Ale co w tym odkrywczego? Producenci samochodów żyją z kierowców, hotele żyją z turystów, producenci papierosów z palaczy a wspomniani przez Pana piekarze z nas wszystkich. Każdy biznes polega na dobrowolnym świadczeniu określonych usług lub dostarczaniu towarów.
Proszę nie ubliżać przedstawicielom w/w zawodów. Porównanie tego typu nie ma racji bytu.
s_zadora pisze: Dobrowolnym, bo Klient decyduje czy daną usługę lub towar bierze czy nie i za jaką cenę.
Dealer narkotyków też dostarcza darmowe próbki a po pewnym czasie klient sam "dobrowolnie" decyduje czy weźmie więcej prawda?

edit:
Oczywiście nie wybielam tu traderów (również siebie) ponieważ wygrywanie niewiele się rożni od sytuacji kiedy sami sprzedajemy te "toksyny" innym.
Ostatnio zmieniony 29 maja 2012, 10:09 przez Esco, łącznie zmieniany 4 razy.

Awatar użytkownika
matka
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 642
Rejestracja: 17 lis 2008, 15:53

Nieprzeczytany post autor: matka »

s_zadora pisze:Dobrowolnym, bo Klient decyduje czy daną usługę lub towar bierze czy nie i za jaką cenę.
Wiele osób próbowało brać po oferowanej cenie od MM i jak to się skończyło? ;)
Obrazek
Unfortunately, more to come

Awatar użytkownika
s_zadora
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 601
Rejestracja: 10 lut 2010, 08:53

Nieprzeczytany post autor: s_zadora »

Cóż, porównanie pracowników brokerów do nazistów, dealerów narkotykowych czy jak rozumiem jakieś formy "podludzi" (rasy czy kasty niższej) w zdaniu:
Esco pisze:roszę nie ubliżać przedstawicielom w/w zawodów. Porównanie tego typu nie ma racji bytu.
to argumenty ostateczne z którymi trudno już dyskutować. Zostawiam Pana z tym, przypominając że nie odpowiedział Pan na kilka wcześniejszych pytań. Przypomnę najważniejsze - o to, czego Pan szuka na rynku?
s_zadora pisze:Czy Pan otwierając np. longa na EURUSD nie liczy na to że zarobi pieniądze (albo jak Pan woli "przejmie depozyt") tych którzy obstawili short (ktokolwiek by to był - Pana kolega z forum, market maker czy ktokolwiek)? Bo patrząc na Pana doświadczenie nie sądzę aby wierzył Pan jeszcze w to, że pieniądze na rynku biorą się znikąd. I tak po prostu je zarabiamy jak jesteśmy dobrzy.
Pozdrawiam,
Sebastian Zadora
DM BOŚ

Awatar użytkownika
Microbi
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1157
Rejestracja: 25 lut 2010, 00:49

Nieprzeczytany post autor: Microbi »

matka pisze:Wiele osób próbowało brać po oferowanej cenie od MM i jak to się skończyło?
to znaczy jak ? :-)

Awatar użytkownika
Esco
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2603
Rejestracja: 11 kwie 2010, 20:56

Nieprzeczytany post autor: Esco »

s_zadora

Proszę przeczytać dopisek na końcu mojego poprzedniego posta.
s_zadora pisze:czy jak rozumiem jakieś formy "podludzi" (rasy czy kasty niższej) w zdaniu:
Wręcz przeciwnie. Posiadanie możliwości market makera powinno być marzeniem każdego rozgarniętego tradera,

Songo89K
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 674
Rejestracja: 16 wrz 2010, 23:48

Nieprzeczytany post autor: Songo89K »

Jak można porównywać zwykłego detalistę,z MM u którego się gra? Albo ma Pan nas za idiotów...w sumie nie ma Albo,tak po prostu musi być.

"że pieniądze na rynku biorą się znikąd"
Nie ma znaczenia skąd,ważne w jaki sposób je zdobywamy.
Ja VS kolega na forum to walka zależna od wiedzy,szczęscia.
Ja vs MM. hmm przypomina mi to walkę gladiatora z lwem,przy czym widząc przewage gladiatora,MM wypuszcza kolejne lwy,i kolejne...Jak się spodoba(będzie grał tak jak mu pozwolimy) to go zostawiamy,jednak jak spróbuje po swojemu,to trzeba się go będzie pozbyć...

Awatar użytkownika
Esco
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2603
Rejestracja: 11 kwie 2010, 20:56

Nieprzeczytany post autor: Esco »

Microbi pisze:
matka pisze:Wiele osób próbowało brać po oferowanej cenie od MM i jak to się skończyło?
to znaczy jak ? :-)
Re kwotą.

ODPOWIEDZ