Nie mogę publicznie. Nie lubię się z koniem kopać. Można zostać mniej lub bardziej dosłownie "połamanym" od ciosów.Microbi pisze:Esco, możesz opisać te dodatkowe funkcje? Jestem ciekaw
Po drugie za dużo off-topu robimy.
wynika że na tym forum publicznie wolno lżyć grupowo, nie jednostkowo?Esco pisze:To zdanie kieruje do całej branży- nie do pana osobiście.
Zapraszam do prowadzenia dyskusji w tym nowo utworzonym wątku.s_zadora pisze: Podobnie możemy porozmawiać o wspomnianej przez Pana etyce prowadzenia biznesu - i maklerskiego i każdego innego (oraz przy okazji o etyce moderowania forum).
Jak napisałem przepraszam jeśli czuje się Pan urażony.s_zadora pisze:Tylko dlaczego wogóle nie odniósł się Pan do sprawy o której ja napisałem - do publicznego wyzywania ludzi czy grup ludzi na Pana forum Panie Moderatorze?
Chyba że z tego:
Esco napisał:
To zdanie kieruje do całej branży- nie do pana osobiście.
wynika że na tym forum publicznie wolno lżyć grupowo, nie jednostkowo?
Na prawdę porównanie klientów do bateryjek jest nie trafne?Co do całego wywodu o MM to krótko tylko powiem, że nie zgadzam się z niektórymi tezami - w szczególności o szkle czy bateryjkach
Po co się zabezpieczać skoro większość i tak straci?
Nie ma problemu - mimo sukcesów osiąganych w pracy u moim zdaniem najlepszego market makera w tym kraju, nie przyjąłem osobiście tej inwektywy. Mi chodziło przede wszystkim o zasady i język forum, którego Państwo przede wszystkim powinniście pilnować aby nie upodabniać navi do innych forów, gdzie spod sterty wyzwisk i przekleństw niewiele wyłania się rzeczywistej wiedzy czy informacji.Esco pisze:Jak napisałem przepraszam jeśli czuje się Pan urażony.
A parowanie Pana zleceń z innym graczem na derywatach GPW (zakładając że cokolwiek tam Pan robi) nie powoduje takiego permanentnego konfliktu (trwającego do chwili zamknięcia pozycji)? Pan traci a on zyskuje.Esco pisze:Jednak nadal podtrzymuje swoje zdanie ze w przypadku market makera konflikt jest permanentny.
Zgoda. Biznesu rozumianego jako spekulacja wogóle. Czy Pan otwierając np. longa na EURUSD nie liczy na to że zarobi pieniądze (albo jak Pan woli "przejmie depozyt") tych którzy obstawili short (ktokolwiek by to był - Pana kolega z forum, market maker czy ktokolwiek)? Bo patrząc na Pana doświadczenie nie sądzę aby wierzył Pan jeszcze w to, że pieniądze na rynku biorą się znikąd. I tak po prostu je zarabiamy jak jesteśmy dobrzy.Esco pisze:Jest wręcz podstawa tego typu biznesu.
Oczywiście, że market maker żyje ze swoich Klientów. Ale co w tym odkrywczego? Producenci samochodów żyją z kierowców, hotele żyją z turystów, producenci papierosów z palaczy a wspomniani przez Pana piekarze z nas wszystkich. Każdy biznes polega na dobrowolnym świadczeniu określonych usług lub dostarczaniu towarów. Dobrowolnym, bo Klient decyduje czy daną usługę lub towar bierze czy nie i za jaką cenę.Esco pisze:Przecież bez klientów market maker nie jest w stanie ...
Nie bardzo rozumiem co konkretnie ma Pan na myśli? Co konkretnie w systemie miało by się zmienić, przecież pieniądze płyną w różne strony cały czas?Esco pisze:Podłączenie do systemu zbyt wielu "ładowarek" odwróciło by przepływ gotówki
Na przykład po to żeby nie wywrócić firmy.Esco pisze:Po co się zabezpieczać skoro większość i tak straci?
no rzeczywiscie nie ma w tym nic odkrywczegos_zadora pisze:Oczywiście, że market maker żyje ze swoich Klientów. Ale co w tym odkrywczego?
no nie do konca sie zgodze...s_zadora pisze:Producenci samochodów żyją z kierowców, hotele żyją z turystów, producenci papierosów z palaczy a wspomniani przez Pana piekarze z nas wszystkich.
zgadza sie....tylko ze w przypadku brokerow MM ta usluga polega na transferze srodkow z konta klienta na wlasne kontos_zadora pisze:Każdy biznes polega na dobrowolnym świadczeniu określonych usług lub dostarczaniu towarów. Dobrowolnym, bo Klient decyduje czy daną usługę lub towar bierze czy nie i za jaką cenę.
Potrafisz wymienic taka platforme ktora naprawde bedzie realizowac ten model czy dalej bedzie takie owijanie? A moze juz niebawem i u was sie pojawi bossa.stps_zadora pisze:Na rynku FX w platformie ECN
W sumie to nie wskazalem bezpośrednio.. ale skoro się waszmosć odezwał gdzieś coś grzeje..s_zadora pisze:Dlaczego tak ogólnie? Proszę o konkrety, przykłady dymania i wciskania kitu na których Pan mnie rzekomo przyłapał. Inaczej ktoś gotów pomyśleć że jednak nie zna mnie Pan tak dobrze jak Pan tu uparcie deklaruje. Albo co gorsza, że wogóle nie zna się Pan na wszystkim tak dobrze jak wynika to z forumowej pozy.
Microbi ale chyba nie o tu chodzi.Jeżeli tracisz,nie ważne jakim sposobem-to jesteś ich ulubionym klientem.Microbi pisze:...ale nie oznacza to że u brokera MM nie można zarabiać.
Zgadzam się z Panem - jakość reklamy w branży FX jest generalnie sporo niższa niż jakość reklamy wogóle - a z tą też nie jest najlepiej. Z jednej strony widać brak humoru, brak pomysłu który przyciągałby widzów (z wyjątkami oczywiście) z drugiej dość częsty tzw. overpromise, czyli kolorowanie rzeczywistości. Jeśli chodzi o koncept, to nie mi nasze reklamy oceniać, ale jeśli chodzi o ten drugi aspekt to mam wrażenie że bossa wyróżnia się pozytywnie na tle całej branży. I dotyczy to nie tylko reklam, ale także obsługi klientów czy szkoleń.seba pisze:brokerzy reklamuja sie mowiac/piszac "zarabiaj na spadkach", "1000% w 2 dni", "zarabiamy tylko na spreadzie", "konto demo identyczne jak real" itp
Jestem za szczerością i traktowaniem Klientów fair, aby utrzymać ich w długim terminie, ale pamiętajmy że mówimy o reklamie za którą płaci się ogromne pieniądze i moim zdaniem każdy reklamodawca ma prawo zwrócić uwage odbiorcy na mocne strony swoich produktów. Byle w ciekawy sposób i uczciwie. Wyobraża Pan sobie reklamy samochodowe pt. "Spalanie katalogowe 6.5 l/100km ale - szczerze - nikomu z nas nie udało się zejść poniżej 10l /100km"? A tak musiałoby to wyglądać w każdym przypadku w którym oglądamy nowe błyszczące auto w TV. Na szczęście moim zdaniem konsumenci są coraz bardziej świadomi i wiedzą co jest reklamą a co rzeczywistością. Także konsumenci usług brokerów walutowych i dlatego nie zgadzam się z Panem w tym punkcie:seba pisze:"ty przegrywasz my zarabiamy - zaloz u nas konto"
Moim zdaniem znaczna większość o tym wie, ale może to wynika z faktu że obsługujemy jakąś specyficzną grupę, badziej świadomych inwestorów.seba pisze:tylko caly problem jest w tym ze malo kto o tym wie
Myślę, że dobrze Pan wie że podstawowym celem prowadzenia każdej działalności biznesowej jest osiąganie zysku (bo jak wytłumaczyć fakt, że pominął Pan w swoich przykładach akurat producentów papierosów:). Ale nie oznacza to, że musi się to odbywać kosztem Klientów. Każdy prowadzący działalność biznesową w długim terminie wie, że aby się utrzymać na rynku trzeba zadawalać potrzeby Klientów i pracować na ich zaufanie. Z prostej przyczyny - jest konkurencja, w branży FX szczególnie silna.seba pisze:s_zadora napisał:
Producenci samochodów żyją z kierowców, hotele żyją z turystów, producenci papierosów z palaczy a wspomniani przez Pana piekarze z nas wszystkich.
no nie do konca sie zgodze...
producenci samochodow chca zeby klient byl zadowolony z samochodu
tak samo hotelarze chca zeby klientowi sie podobal pobyt i zeby regularnie wracal...
piekarze chca zeby ludzie zyli i codziennie jedli nowy chleb
podczas gdy broker MM chce poprostu wykonac przelw z konta klienta na swoje konto
Do transferów już się odniosłem. Może dodam tylko, że jeśli kogoś z jakichś powodów naprawdę interesuje to, gdzie trafią jego pieniądze przegrane w stratnej transakcji, to rynek derywatów nie jest najlepszym wyborem. Bo tak naprawdę do końca tego nigdy nie wiadomo. U MM oczywiście zawiera Pan transakcję z konkretnym MM, który prowadzi Pana konto - ale tego jakie on ma pozycje już Pan nie wie. Brak polityki zabezpieczania pozycji klientowskich u MM to mit, który tu Państwo starannie pielęgnujecie. Ale dostarczanie płynności to niestety ryzykowny biznes, narażony na nagłe zmiany wyceny posiadanego porftela instrumentów przeznaczonych do handlu i brak takiej polityki prędzej czy później prowadzi do bankructwa. Nie mówiąc już o konsekwencjach ze strony regulatorów.seba pisze:zgadza sie....tylko ze w przypadku brokerow MM ta usluga polega na transferze srodkow z konta klienta na wlasne konto
a klient jest od samego poczatku oszukiwany ze jest zupelnei inaczej