Hehe, to taktomislater pisze:Dokładnie, tylko chodziło mi tutaj o to, jak ktoś nie ustali sobie tego ryzyka, albo pomyśli: "ehh jeszcze wykres może się odbić, poczekam trochę".
Dzwignia
- magictrader
- Pasjonat

- Posty: 684
- Rejestracja: 01 lut 2008, 10:26
a co myslicie o tym ??? matematyczny opis...Dźwignia finansowa I - wstęp
Czym jest inwestowanie z użyciem tzw. lewara lub inaczej dźwigni finansowej ? Aby wyjaśnić znaczenie tego terminu w inwestowaniu należy najpierw sięgnąć do jego pierwozoru używanego przez ekonomistów. Dźwignia finansowa oznacza lepsze wykorzystanie kapitału własnego poprzez umiejętne użycie kapitału obcego (np. kredytu). Oto przykład: mamy 100 tys. zł i pomysł na niezły biznes dający nam 10% zysku. Załóżmy, że jest to taki biznes, w którym zysk jest stały niezależnie od ilości zainwestowanego kapitału, czyli każda złotówka daje 1.10zł nieważne jak dużo ich już zainwestowaliśmy. Jeśli użyjemy kapitału obcego możemy poprawić zysk i rentowność kapitału własnego. Załóżmy jeszcze, że mamy dostęp do kapitału kosztującego 7% (w okresie takim jak nasza inwestycja). Oto kilka możliwych wariantów:
* Kap. własny = 100.000 kap. obcy = 0 --> ZYSK = 10.000 Rent. kap. = 10% Rent kap. własn. = 10%
* Kap. własny = 100.000 kap. obcy = 100.000 --> ZYSK = 20.000 - 7.000 = 13.000 Rent. kap. = 6.5% Rent kap. własn. = 13%
* Kap. własny = 100.000 kap. obcy = 200.000 --> ZYSK = 30.000 - 14.000 = 16.000 Rent. kap. = 5.33% Rent kap. własn. = 16%
* Kap. własny = 100.000 kap. obcy = 300.000 --> ZYSK = 40.000 - 21.000 = 19.000 Rent. kap. = 4.75% Rent kap. własn. = 19%
Jak widać w miarę jak rośnie użyty kapitał obcy rośnie zysk oraz rentowność kapitału własnego (czyli to o co nam chodziło) spada natomiast rentowność całkowita kapitału, bo musimy spłacać coraz więcej odsetek(jednak rentowność całkowita kapitału jest znacznie mniej istotna). "Super, no to zwiększmy ilość kapitału obcego ile się tylko da!" - można by rzec. Pomijając fakt, czy bank lub inny kapitałodawca zechce dać nam dużą sumę przy małym wkładzie własnym, trzeba zastanowić się czy aby nie stąpamy po zbyt cienkim lodzie. W realnym świecie nie ma biznesów, które są pewne i zawsze dają zakładaną stopę zwrotu. Wystarczy, że rentowność spadnie nam do 5% i uzyskamy następujący efekt:
* Kap. własny = 100.000 kap. obcy = 0 --> ZYSK = 5.000 Rent. kap. = 5% Rent kap. własn. = 5%
* Kap. własny = 100.000 kap. obcy = 100.000 --> ZYSK = 10.000 - 7.000 = 3.000 Rent. kap. = 1.5% Rent kap. własn. = 3%
* Kap. własny = 100.000 kap. obcy = 200.000 --> ZYSK = 15.000 - 14.000 = 1.000 Rent. kap. = 0.5% Rent kap. własn. = 1%
* Kap. własny = 100.000 kap. obcy = 300.000 --> ZYSK = 20.000 - 21.000 = -1.000 Rent. kap. = -0.5% Rent kap. własn. = -1%
Ojej, co się stało? Mamy wciąż dochodowy biznes, a jednak w ostatnim przypadku otrzymaliśmy stratę. Wynika to z tego, że nasz biznes nie tylko nie zarobił dość dużo na odsetki od obcego kapitału, ale wręcz zarobek na kapitale własnym nie wystarczył do pokrycia odsetek. W poprzedniej symulacji wraz ze wzrostem ilości kapitału obcego wzrastał nam zysk i rentowność zainwestowanych własnych środków. Przy pomocy efektu nazywanego przez ekonomistów dźwignią finansową (w slangu lewarem) zwielokrotniliśmy zysk. A teraz zadziałało to w drugą stronę i zwielokrotniliśmy straty. A co by było gdyby nie daj Boże nasz biznes przyniósł realną stratę na kapitale (np. konkurencja obniżyła ceny i zmusiła nas do sprzedaży poniżej kosztów zakupu, byle tylko pozbyć się towaru z magazynu)? Zakładamy rentowność -5%:
* Kap. własny = 100.000 kap. obcy = 0 --> ZYSK = -5.000 Rent. kap. = -5% Rent kap. własn. = -5%
* Kap. własny = 100.000 kap. obcy = 100.000 --> ZYSK = -10.000 - 7.000 = -17.000 Rent. kap. = -8.5% Rent kap. własn. = -17%
* Kap. własny = 100.000 kap. obcy = 200.000 --> ZYSK = -15.000 - 14.000 = -29.000 Rent. kap. = -9.6% Rent kap. własn. = -29%
* Kap. własny = 100.000 kap. obcy = 300.000 --> ZYSK = -20.000 - 21.000 = -41.000 Rent. kap. = -10.25% Rent kap. własn. = -41%
Prawdziwa katastrofa! Nasz biznes nie jest aż tak mocno stratny (cóż, -5% w realnym świecie zdarza się często), a mimo to w ostatnim przypadku tracimy prawie połowę zainwestowanego kapitału. Mieliśmy 100 tys. zł. a zostaje nam 59 tys. zł. A gdybyśmy nie używali kapitału obcego zainkasowalibyśmy nasze 5 tys. zł. straty i moglibyśmy z pozostałe 95 tys. zł. zainwestować w inny biznes. A jeśli strata będzie większa niż 5% ? Łatwo policzyć, że przy dźwigni 1:4 i stracie powyżej kilkunastu procent nie tylko stracimy cały nasz kapitał, ale sporo pożyczonego i zostaniemy bez majątku a za to z długami. Wniosek: z dźwignią finansową jest jak z kijem - ma dwa końce. Niestety potencjalne straty są zwykle dużo istotniejsze niż potencjalne zyski.
W realnym świecie ciężko będzie uzyskać kapitał 3-krotnie przekraczający kapitał własny. Nie ma jednak z tym żadnego problemu na giełdzie. Jaka dźwignia was interesuje ? 1:5. 1:8 ? 1:10 ? Nie ma problemu. Takie dźwignie obowiązują na GPW przy grze kontraktami terminowymi na indeksy. A może 1:100? Wariactwo? Niezupełnie, tyle zaoferuje wam każdy broker rynku Forex. Co prawda instrument bazowy, czyli wzajemny kurs dwóch walut nie podlega zazwyczaj zbyt dużym wahaniom, ale... W kolejnym wpisie napiszę więcej na temat jakie jeszcze dodatkowe aspekty dotyczą dźwigni na rynkach kapitałowych i dlaczego nie korzystam z "dobroci" brokerów rynku Forex.
text nie jest mojego autorstwa...
po przeczytaniu calego dzialu mam metlik w glowie 
lewarja rozumie to w ten sposob:
mam 300 $ na koncie, przy dzwigni 1:500 kupuje 0,1 lota, czyli odejmowane jest z mojego konta 20$, jako forma poreczenia, oczywiscie, od czytania forum nauczylem sie, ze dobrodziejstwo jakim jest SL ustawiam na poziomie - 15 plus roznica miedzy kupnem a sprzedarza waluty, plus spread, oczywiscie w mojej grze przewiduje przesuwanie SL, ale tylko w gore, nigdy w dol. i teraz sytuacja taka: pelny nadzieji ze pojdzie w gore, poszlo w dol, SL zrealizowana, trudno przeciez to normalne.
no i wreszcie:
zakladajac spread 2pips, minus moje 15 na sl, rowna sie 17 $, czyli tyle odejmujemy od 300$ ??
lewarja rozumie to w ten sposob:
mam 300 $ na koncie, przy dzwigni 1:500 kupuje 0,1 lota, czyli odejmowane jest z mojego konta 20$, jako forma poreczenia, oczywiscie, od czytania forum nauczylem sie, ze dobrodziejstwo jakim jest SL ustawiam na poziomie - 15 plus roznica miedzy kupnem a sprzedarza waluty, plus spread, oczywiscie w mojej grze przewiduje przesuwanie SL, ale tylko w gore, nigdy w dol. i teraz sytuacja taka: pelny nadzieji ze pojdzie w gore, poszlo w dol, SL zrealizowana, trudno przeciez to normalne.
no i wreszcie:
zakladajac spread 2pips, minus moje 15 na sl, rowna sie 17 $, czyli tyle odejmujemy od 300$ ??
Tak, pamiętaj że lewar nie ma wpływu na wartość pipsa.Dzions pisze:
no i wreszcie:
zakladajac spread 2pips, minus moje 15 na sl, rowna sie 17 $, czyli tyle odejmujemy od 300$ ??
przy 0.1 lota na XXX/USD 1 pips będzie wart zawsze 1 USD nieżalenie czy masz lewar 1:100 1:500 czy 1:1
Rzeczą, którą najtrudniej w świecie zrozumieć, jest podatek dochodowy.
Albert Einstein
Albert Einstein
Dzieki MrYogi, moje watpliwosci rozwiane
a wnioski na przyszlosc wysnowam takie, ze stostujac SL, na niskim poziomie ryzyka, tez nas doprowadzi do bankructwa, jesli kazda transakcja bedzie stratna i zatrzymie sie na SL, wiec w przypadku stosowania i nie obnizania SL lewar jest rewelacyjna sprawa, o ile nie przesadza sie z iloscia otwieranych lotów
juz mam kolejny pkt do mojej strategi, powoli z wielkiego mentliku informacji zaczyna sie ukladac jedna calosc, wedlug moich obecnych przemyslen mozna tu zarobic ogromne pieniadze, ale jeszcze wieksze mozna stracic, na forexie da sie zrobic wszystko, za wyjatkiem przesuniecia wykresu w prawo
przez co jest on tak fascynujacy i nie przewidywalny
przepraszam za OT, ale mnie ponioslo
a wnioski na przyszlosc wysnowam takie, ze stostujac SL, na niskim poziomie ryzyka, tez nas doprowadzi do bankructwa, jesli kazda transakcja bedzie stratna i zatrzymie sie na SL, wiec w przypadku stosowania i nie obnizania SL lewar jest rewelacyjna sprawa, o ile nie przesadza sie z iloscia otwieranych lotów
juz mam kolejny pkt do mojej strategi, powoli z wielkiego mentliku informacji zaczyna sie ukladac jedna calosc, wedlug moich obecnych przemyslen mozna tu zarobic ogromne pieniadze, ale jeszcze wieksze mozna stracic, na forexie da sie zrobic wszystko, za wyjatkiem przesuniecia wykresu w prawo
przepraszam za OT, ale mnie ponioslo
- magictrader
- Pasjonat

- Posty: 684
- Rejestracja: 01 lut 2008, 10:26
Lewar to tylko coś co ma zachęcać do nierozsądnego korzystania z możliwości otwierania większych pozycji (rozsądnie z tego też można korzystać). Wielkość pozycji powinno się dobierać w zależności od wielkości konta (np.: procentowo). Wtedy czy masz lewar 1:50 czy 1:100000000000000000 nie ma to znaczenia
.
- Boby_Fischer
- Gaduła

- Posty: 300
- Rejestracja: 25 paź 2008, 13:21
- tomislater
- Stały bywalec

- Posty: 34
- Rejestracja: 05 gru 2007, 17:22
- goospit1984
- Uczestnik

- Posty: 3
- Rejestracja: 02 wrz 2009, 13:15

