Duzy gracz

[buntownik]

schowaj sie dzieciaku jak bys czytal dokladnie moje posty to bys wiedzial ze nie pisalem ze nie da sie zarabiac tylko ze to nie sa to duze pieniadze jak malymi kwotami operujesz, jeszcze potrejduj z pare latek i wtedy napisz do mnie jakie masz doswiadczenia i powtorzysz moje slowa hehe bylam taki jak ty pelen pomyslow zapalu itd. ale z czasem forex to koryguje jak nie wierzysz spytaj sie innych na tym forum ile zarabiaja lub ile zarabiali tych ktorzy juz tez pare latek trejduja takze zdejmiesz czapke z glowy i z pokora podejdziesz do rynku hehe

[zealot]

Widze ze znowu dyskusja sprowadza sie do tego kto zarabia, a kto nie i kto ma jaki czy dluzszy instrument

Firma towarowa kontraktuje i zabezpiecza. Nic dziwnego, prawda? No i jesli w IIIQ kurs dolara spadl, a kurs gazu wzrósł, to zabezpieczenia zaplacily... caly sekret.

[xpep]

kurde a juz myslalem ze mamy duzego gracza na forum

[Adrianoforex]

Nie mam zupelnie nic do ukrycia ja nie pokaze bo nie zarabiam na forexie tylko na innym instumencie chociaz jakies rok temu zarabialem przez 6 miesiecy i moim zdaniem to byl sukces nie byly to oszalamiajace kwoty ale mozna bylo wyzyc, nie lubie po prostu ludzi ktory lizna przez pare miesiecy tematu forexu i opowiadaja ze tyle i tyle mozna zarobic to takie bajki na dobranoc hehe

To, że ty nie możesz zarabiać regularnie nie oznacza, że komuś sie nie udaje. A statystyki, szczególnie te u zachodnioch brokerów pokazują, że jednak ludzie zarabiają na kontach real i to co raz większy procent. W Polsce na razie według US jest to około 18% ale na zachodzie ten procent dochodzi nawet do 40-50%. Taki wynik jest na prawdę nizeły. Nie sadzisz?

[ScarFace]

Co wy z tymi 18% w Polsce. W tych 18% pewnie sa rachunki które oscylują zyskiem wokół zera. Są rachunki które ktoś zasilił i nie otworzył ani jednej transakcji. I pewnie duza wiekszosc z tych rachunkow ktore sa wciagniete w pule 18% to rachunki gdzie zysk w skali roku nie przekracza 25%. A rachunków z powaznymi pieniędzmi, takimi powyzej 20-30 tys zl bo ponizej to zabawa a nie handlowanie chyba ze ktos jest kosiarzem i ma fach w reku wtedy moze i z 1zl startować ale to 1 osoba na 100tys ma taki dar, i na ktorych zysk w skali roku wynosi 50-100% wzwyz to pewnie ani 2-3% nie ma w tych 18%. Stawiam ze 0,5%
A po drugiej stronie jak to wyglada? W tych 82% stratnych pewnie 1/3 jest bankrutami, druga 1/3 straciła 30-60% a reszta walczy zeby utrzymac sie na powierzchni.

[zealot]

Nikt nie zadal sobie dosc trudu, zeby sprawdzic metodologie badan, ale wszyscy wycieraja sobie przyslowiowy pysk tymi danymi.
O ile pamietam, zawarte bylo sformulowanie, ze "traci 82%"... co nie jest rownoznaczne z "zarabia 18%". Jesli ktos tego nie rozumie, to znaczy, ze sie do czynnosci ingerujacych logike zwyczajnie nie nadaje. Albo zaslepia was wizja szybkich pieniedzy. Otrzezwiejcie ludzie!
Dla jakiego okresu sa to dane? Dla jednego roku? Bo jesli tak, to absolutnie nic nie znacza. Czy konta nieuzywane tez sa uwzglednione? Przypominam, ze konto nieuzywane od roku wykaze brak zysku i brak straty w danym roku...i tak mozna dalej. Dobra kultura Forexu jest chyba tylko w Japonii, gdzie zwykly lud inwestuje. Pragne podkreslic to slowo - "inwestuje". Nie gra, nie obstawia, tylko zajmuje srednio i dlugoterminowe pozycje na podstawie przeslanek fundamentalnych... m.in. carry trade. Lewarwerowcy do tego nie pasuja. Wiec albo bedziemy budowac powazne srodowisko tradingowe i isc w madre techniki inwestycyjne, albo bedziemy pyskowac na forum kto ile zarabia na podstawie niezweryfikowanych informacji... Wybor nie do mnie nalezy.

[Adrianoforex]

Schodzimy trochę na boczny tor dyskusji. Ja wspominałem o 18% wskazanych przez US jako ci, którzy zarabiali spośród wszystkich grających u polskich brokerów. To sa dane sporządzone na potrzeby MF. Więc spokojnie, nie obrażajcie się. Ale ja śmiem twierdzić, że skoro tylko u polskich brokerów zarabia 18% to sporo zarabia u brokerów zagranicznych. Przecież chyba większość z was ma pootwierane takie rachunki i nie rozlicza sie w Polsce

[buntownik]

Schodzimy trochę na boczny tor dyskusji. Ja wspominałem o 18% wskazanych przez US jako ci, którzy zarabiali spośród wszystkich grających u polskich brokerów. To sa dane sporządzone na potrzeby MF. Więc spokojnie, nie obrażajcie się. Ale ja śmiem twierdzić, że skoro tylko u polskich brokerów zarabia 18% to sporo zarabia u brokerów zagranicznych. Przecież chyba większość z was ma pootwierane takie rachunki i nie rozlicza sie w Polsce

Musze ci spuscic zimny prysznic popros swojego kolega aakh nie chci przedstawi bilans roczny brokerow zagranicznych juz byl przedstawiany w tym temacie tylko nie chce mi sie szukac i wtedy sie wypowadaj na temat zagranicznych brokerow

[eMisiek]

wlasnie zostalem zszokowany informacja prasowa na temat jednego z graczy na FX:[...]

Taki gracz jak Gazprom nie musi nawet probowac zgadywac jaka bedzie cena rubla w stosunku do dolara - oni po prostu taki kurs moga sobie sami wykreowac...

Z drugiej strony mysle, ze jesli firma ktora zajmuje sie na codzien zupelnie inna dzialalnoscia i gra tak ostro na FX, to ... oznacza to ze sa juz na prawde zdesperowani...

Jak dla mnie oni nie "grają" w sensie spekulują, raczej zabezpieczają wartość swoich kontraktów gazowych na wypadek różnic kursowych = to strategia eliminacji ryzyka walutowego, stosuje to większość międzynarodowych firm.

[mario83]

Odnosnie gry na FX przez firmy, to jak juz zostalo powiedziane po pierwsze zabezpieczenie przychodow jesli jedna z galezi jest eksport narazony na ruchy kursowe

po drugie zyski i nadwyzki - trzeba z nimi cos zrobic. Trzymac na depozytach na niskim procencie lub inwestowac na rynku. Bardzo czesto przez nasze rodzime firmy wykorzystywane o ile posiadaja ogarnietych dyr. finansowych majacych pojecie o insrtumentach finansowych. Paru naszych klientow regularnie zarabia m.in. na walutach, ale tez na derywatywach. Sa ogarnieci, wiedza co robia, szczescie im sprzyja - sa zyski.


Mowiac o GAZPROMe i zyskach z FX, pare lat temu zysk PORSCHE z dzialanosci na rynkach finansowych przyniosl 3/4 zysku?? Nie pamietam teraz czy to bylo 2006 czy 2007 czy 2008 ale jakos tak tuz przez kryzysem... da sie?