USD/CHF - analiza fundamentalna na 03/01/12
Czyli jak korzystać z "gotowców" w analizie fundamentalnej
Jako że mam otwartą pozycję na parze USD/CHF, w którą wchodziłem jeszcze rok temu (jedna z niewielu okazji żeby tak powiedzieć

) i już jakiś czas temu - przed wejściem w pozycję - dokonałem Analizy Technicznej dzisiaj przyszedł czas na liźnięcie (dosłownie) Analizy Fundamentalnej.
Wielokrotnie mówiłem, że nie jestem specjalistą w tej dziedzinie, a jako że od zawsze uważam że nie ma sensu wywarzać otwartych drzwi będę posiłkował się gotowcami z podlinkowanego przeze mnie już jakiś czas temu
kalendarza makro. Przy okazji taka mała dygresja: uważam, że umiejętność odpowiedniego poszukiwania wiedzy i jej odpowiedniego przetwarzania stoi ponad wiedzą zaczerpniętą z setek przeczytanych książek czy podręczników. W dzisiejszych czasach zresztą cały ten ogrom publikacji i różnych "gałęzi" wiedzy jest po prostu "nie do ogarnięcia".
Okej to tyle z dygresji. Przyjrzyjmy się temu co nas jutro czeka:
Dzień rozpoczniemy od danych ze Szwajcarii, które zapowiadają się dość optymistycznie. Frank powinien się osłabiać.
Warto zwrócić tutaj uwagę na kilka rzeczy. Przede wszystkim powinna nas interesować "ważność tych danych" - trzy kreski więc dane są bardzo znaczące oraz prognoza serwisu macronext skonfrontowana z ostatnim wynikiem. Same te liczby wyglądają cóż.. zachęcająco. Warto więc sprawdzić czego dotyczą owe dane i jaki wpływ mają na franka. Wystarczy kliknąć.
Na co powinniśmy zwrócić uwagę? Przede wszystkim powinno nas zainteresować jak nasz "dostawca informacji" prognozuje. Skutecznie czy nie. W tym celu warto zerknąć na prawo w rubrykę "ostatnie publikacje". Może oczekiwania analityków z wykorzystywanej przeze mnie strony nie zgadzały się co do dokładności wyniku jednak zawsze udawało się im określić kierunek w którym indeks PMI dla szwajcarskiego przemysłu zmierzał co jest moim skromnym zdaniem nawet ważniejsze niż wytypowanie dokładnych liczb. Przede wszystkim liczy się kierunek.
Ponadto warto zwrócić uwagę na akapit czwarty prezentowanej analizy. Zdanie "Im wskaźnik wyższy, tym gorzej." brzmi fantastycznie.
Ciekawym narzędziem jest także wykres obrazujący wskaźnik PMI dla przemysłu gdzie z łatwością możemy nakreślić trend spadkowy.
A i jeszcze.. czasem warto w podobnej sytuacji przejrzeć sobie jak cena reagowała kiedy ostatni raz publikowano analizowane przez nas dane. Nie zawsze ma to przełożenie na to co stanie się w przyszłości jednak może mieć całkiem duże znaczenie dydaktyczne. Nieraz zdarza się dostrzec pewną analogię. Zresztą analizując coś uczymy się najefektywniej. Sami sprawdźcie.
Wykres z 01/11/12:
Po publikacji owych danych będziemy mieć trochę spokoju aż do godziny 17 kiedy to amerykanie opublikują bardzo istotny "Indeks ISM dla przemysłu" oraz mniej istotne "Wydatki na inwestycje budowlane". Ponadto o godzinie 21:00 czeka nas publikacja - nieistotnego w chwili obecnej protokołu z posiedzenia FOMC.
Skupmy się więc na analizie "Indeksu ISM dla przemysłu".
Prognozowana wartość przekracza magiczną granicę 50 o której piszą analitycy z macronext oraz według ich prognoz (te akurat nie sprawdzają się z aż tak fajną dokładnością jak wcześniej analizowany indeks PMI) spodziewany jest wzrost. Wnioskując po ostatnich zdaniach w drugim akapicie z przytoczonego tekstu:
"Odczyt powyżej 50%.." oraz po wykresie z którego widać że ów indeks ostro trzyma się ponad magiczną "50" można wnioskować że jutro będzie naprawdę nieźle.
Oczywiście warto też spojrzeć na wykres naszego brokera żeby sprawdzić jak zachowywała się cena kiedy wcześniej publikowano te dane oraz doczytać sobie o tych mniej znaczących zdarzeniach z naszego kalendarza. Ja z braku czasu już się tym nie będę zajmował jednak z pewnością odpowiem na wszystkie wasze pytania. Zachęcam do ich zadawania.
Pozdrawiam!
PS: jeśli będzie zainteresowanie to analiza podobna do powyższej - lub nawet bardziej obszerna pojawi się jeszcze w tym dzienniku.