Doradca Inwestycyjny

Tu można dyskutować o wszystkich sprawach związanych z rynkiem Forex.
Awatar użytkownika
Hikari
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 394
Rejestracja: 10 mar 2005, 19:05

Nieprzeczytany post autor: Hikari »

Hikari, piszesz o doradcach finansowych a nie inwestycyjnych
Mas swieta racje. Intencja mojego ostatniego postu bylo ostrzezenie przed naciagaczami. Skad bowiem przecietny smiertelnik ma wiedziec z kim ma do czynienia?

Odnosnie doradcow inwestycyjnych - nie spotkalem jeszcze takiego, kogo moglbym dalej polecic .
Mozna zarobic kilka tysiecy % a nastepnie stracic tylko 100% ;)

Awatar użytkownika
xpep
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 844
Rejestracja: 02 gru 2007, 11:50

Nieprzeczytany post autor: xpep »

Co do absurdów doradców finansowych http://yarecki.blogbank.pl/
dobry artykul, tez mi sie to kiedys przydazylo a mysle ze to temat DORADCA INWESTYCYJNY i nie ma sensu rozmawiac o wybryku natury jakim sa doradcy finansowi :D

ja kiedys myslalem zostac DI i zalozyc fundusz forex, obracac milionami, miliardami, wplywac na rynek :P

a teraz mi przeszlo, zmienil mi sie punkt widzenia i wystarczy mi gra dla siebie

ale mysze przyznac ze DI moze byc bardzo ciepla posadka i dobre zabezpieczenie gdyby nie udalo sie zyc z tradeingu

kullub
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 25
Rejestracja: 04 kwie 2008, 17:25

Nieprzeczytany post autor: kullub »

xpep pisze:/
ale muszę przyznać ze DI może być bardzo ciepła posadka i dobre zabezpieczenie gdyby nie udało sie żyć z tradingu
Jak tez tak myślałem jak zaczynałeś swoją przygodę z tradingiem. Najpierw GPW, teraz Forex, i miały być miliony. Niestety rzeczywistość szybko sprowadza na ziemie, i jeśli nie stosujesz podstawowych zasad tradingu ( MM, SL itp ) to pędzisz tak szybko, że lądujesz w rowie. Takie przynajmniej były moje pierwsze doświadczenia - trzeba było wyzerowania konta i miesięcy nauki żebym zaczął MYŚLEĆ na rynku.

Co do doradcy inwestycyjnego, to jak najbardziej chciałbym mieć taką "ciepła posadkę". Lepiej mieć z czego żyć oprócz tradingu, dopóki nie dorobimy się milionów na FOREXie :)

Mam pytanie na temat literatury: Czy ktoś orientuje się jak materiały ( tytuły książek, kodeksy prawne itp. ) są obowiązkowe przy nauce na egzamin?

Awatar użytkownika
alinoe
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 923
Rejestracja: 22 wrz 2008, 21:30

Nieprzeczytany post autor: alinoe »

ale mysze przyznac ze DI moze byc bardzo ciepla posadka i dobre zabezpieczenie gdyby nie udalo sie zyc z tradeingu
Bałbym się doradzac u takiego doradcy. :D

W artykule autor wyrażnie przesadził z zarobkami doradców finansowych. Owszem, jak ktoś umie mydlic oczy, dodatkowo dobra prezencja, fura, komóra itd. to jest to możliwe. Jednak wielu znich to nawet nie potrafi sprzedawac tego badziewia co oferuje. Odchodzą z pracy bądz firma sama się ich pozbywa bo nie wyrabiają normy sprzedaży.

Ja też nie chciałbym obracac cudzymi pieniędzmi a już na pewno nie na forexie. Ale DI to dobry wybór dla kogoś kto jeszcze się uczy i stoi przed wyborem zawodu a jakiś musi wybrac niezależnie od tego ile zarabiałby na forexie.

Awatar użytkownika
Gonzoooo
Bywalec
Bywalec
Posty: 15
Rejestracja: 18 gru 2006, 23:32

Nieprzeczytany post autor: Gonzoooo »

Nie można z góry skazywać doradców finansowych, chociaż prawdopodobieństwo znalezienia dobrego doradcy f. jest niższa niż odsetek zarabiających na forex. Bynajmniej znam doradców którzy w dupie mają schematy sprzedażowe i na prawde mają głowę na karku - ale Ci z kolei mniej sprzedają.

Doradztwo finansowe powstało po to żeby sprzedaż produktów finansowych była bardziej "cywilizowana". Ale powtórzę i w tym systemie znajdują się "czarne owce" które mają wiedzę o tym co robią co sprzedają

zz
Maniak
Maniak
Posty: 3121
Rejestracja: 21 mar 2007, 20:46

Nieprzeczytany post autor: zz »

magictrader poruszyłeś bardzo ważny i ciekawy temat.Nie chcę go za bardzo rozwijać ponieważ bez obrazy lecz na naszym forum tylko parę osób to zrozumie.Więc do rzeczy.Rozmawiałem z bardzo dobrym DI+ traiderem od którego dużo się nauczyłem,prawda jest brutala to jest bardzo ciężka praca i barzo ciężka nauka przez 7 do 13 lat.Wiem że wielu po kursach doradców finansowych,doradców inwestycyjnych,maklerów,oraz przebywania na demo z 1-3 miesięcy puka się w czoło ponieważ czują się prawie bogami.Chcę zaznaczyć że rozróżniam DI od doradców finansowych lecz panowie jak jakieś 5 czy 7 lat temu obniżyły banki zadządzanie do 50 000 zł to ludzie stali w kolejkach do DI prosząc o zadządzanie portfelem.Dla mnie rozmowa z DI to był szok i nie chcę tego tematu rozwijać powiem tylko tyle że zaczeła u mnie kiełkować myśl że trzeba robić WSZYSTKO SAMEMU,powtarzam WSZYSTKO SAMEMU.Wnioski wyciągnijcie sobie sami.Pozdrawiam.Ps. wiele nie musiałem czekać a straty po 6-9 miesiącach były na tych rachunkach po 45-90%.
Bazylea III reforma finansowa staje się skuteczne,
W ostatnich miesiącach Grupa CME i innych operatorów walut zauważyć rosnącą aktywność banku w kontraktach futures lub podobnych produktów

Awatar użytkownika
Hikari
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 394
Rejestracja: 10 mar 2005, 19:05

Nieprzeczytany post autor: Hikari »

zz pisze:zaczeła u mnie kiełkować myśl że trzeba robić WSZYSTKO SAMEMU,powtarzam WSZYSTKO SAMEMU.
... u mnie tez .... :shock:
Na szkoleniu traderow poznalem kolegow o podobnych problemach . Postanowili sie nauczyc pewnych metod tradingu, zeby mogli spokojnie spac.
Zapomnialem dodac, ze owi koledzy wczesniej (przed szkoleniem) nie mieli zadnego doswiadczenia z tradingiem.
Mozna zarobic kilka tysiecy % a nastepnie stracic tylko 100% ;)

kullub
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 25
Rejestracja: 04 kwie 2008, 17:25

Nieprzeczytany post autor: kullub »

Hikari pisze:
zz pisze:zaczeła u mnie kiełkować myśl że trzeba robić WSZYSTKO SAMEMU,powtarzam WSZYSTKO SAMEMU.
Oczywiście zgadzam się w 100%, ponieważ sam wiem że to najlepszy sposób żeby coś osiągnąć.

Nie znam "podwórka" DI, ale nie zgadzam się, że KAŻDY z nich na pewno nie zna się na swoim fachu, albo chce z klienta zrobić barana. To raczej dola D. Finansowych, bo z takimi miałem przyjemność poobcować. Chociaż i tutaj są specjaliści, którzy znają się na rzeczy, ale jest nich garstka. To jakbyś chciał powiedzieć, że każdy np. nauczyciel jest do bani i każdemu "sprzedaje" te same bzdury. Zależy przede wszystkim od człowieka i jego podejścia do życia.

Z Forexu na pewno nie zrezygnuje, uwielbiam tą wolność w podejmowaniu decyzji. Chociaż jest to najtrudniejsza praca jaką do tej pory wykonywałem :)

Jak chcecie zarabiać miliony to po co robić kursy, szkolenia. Zasilcie szeregi mafii albo posłów - dorobicie się szybko i łatwo.

P.S. Nie spodziewałem się, że temat się tak rozwinie. Dzięki za wszystkie dotychczasowe komentarze, jakiekolwiek by nie były.

zz
Maniak
Maniak
Posty: 3121
Rejestracja: 21 mar 2007, 20:46

Nieprzeczytany post autor: zz »

Panowie jest prosty weryfikator umiejętności DI.Trzeba postawić proste pytanie co panowie DI zrobili przez ostatnie 10 lat na FX,ropie czy innych surowcach oraz rynku żywności?.Natomiast ładnie mówić pod to co klient chce usłyszeć to potrafi każdy kto ma trochę gadane.Obym był złym prorokiem lecz sądzę że musi upłynąć jeszcze z 10-15 lat zanim te usługi będą jako takie.Pozdrawiam.
Bazylea III reforma finansowa staje się skuteczne,
W ostatnich miesiącach Grupa CME i innych operatorów walut zauważyć rosnącą aktywność banku w kontraktach futures lub podobnych produktów

Noob
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 397
Rejestracja: 05 wrz 2007, 18:39

Nieprzeczytany post autor: Noob »

Ja się z tym kompletnie nie zgadzam wszystkim. Dobry doradca inwestycyjny zarządzający funduszami może zarabiać kilkadziesiąt-kilkaset tysięcy miesięcznie, jeżeli ma wyniki. Do tego dochodzi pewność zatrudnienia, przyjemność z obracania dziesiątkami, setkami milionów, to też są rzeczy, które mają znaczenie. Poza instytucjami nie masz w ogóle styczności z prawdziwym rynkiem walutowym.

To tak jak mówienie, że ktoś kto zna się na foreksie nie zostanie dealerem walutowym w banku. Tych akurat mam okazję obserwować z bliska - nie mówię tutaj o sales dealerach, którzy są odpowiednikami maklerów, ale o tych, którzy zarządzają pozycjami walutowymi banków, często idącymi w dziesiątki i setki milionów. Naprawdę mam wrażenie, że bardzo dużo wiedzą, robią coś co lubią i koszą za to dużo pieniędzy. Na boku też mam wrażenie, że potrafią coś ugrać, bo wielu przechodzi na emerytury w wieku trzydziestu-trzydziestu kilku lat.

ODPOWIEDZ