Dlaczego?Świeżak44 pisze:Ale można grać inaczej. Ile dziś pipsów było na DAX-ie do zgarnięcia?? 300! Na ropie?? Ze 200. To dlaczego robić 10-20, jak bokiem przechodzi 200-300??? Dlaczego nie skorzystać z tego tylko robić po max 20 pipsów dziennie. PRzecież to 10 dni scalpowania taki jeden strzał. Metoda scalpowania jest bardziej pracochłonna, czasochłonna i wymagająca wiedzy wszystkich tych kombinacji świec. A ta druga metoda, nawzijmy to inwestowania nie wymaga aż tak wielkiej wiedzy a może być równie skuteczna i mniej pracochłonna. Scalping nie jest dla każdego, choć ja go nie wyluczam, bo też miałem udane takie zagrania i to więcej niż na 10 pipsów. Tylko jak raz były duże wahania na DAX-ie , czy na SP500 to mi z 6 razy zjadło SL. Tak więc nie zawsze się łatwo tak gra. Po prostu są dwie metody, zupełnie różne i nie można mówić, że tylko jedna jest dobra, albo wyśmiewać się z wad tej drugiej. Obie mają wady i zalety. Jako początkujący je widzę i sam nie wiem, którą wybiorę. Bardziej pasuje mi długoterminowa, ale krótkimi zagranimi też nie gardzę. Znajomość sclapingu przydaje się zwłaszcza przy zajmowaniu pozycji w dłuższych terminach więc warto ją mieć. Zawsze mniej stresu to kosztuje. Tak więc dla mnie to tak, jakbyście się kłócili, co jest lepsze jabłka czy gruszki??? Banan czykita, chociaż jest bardzo niemiłym osobnikiem udowodnił jednak prawidłowość swojego zagrania na Edku.. Cena poszła w dół, zabezpieczył pozycje..itd. Skąd to wiedział, jaką przeprowadził analizę to już jego sprawa, ale była prawidłowa nawet biorąc początkowe straty. I teraz jaki jest sens wzajemnej krytyki i wyśmiewania?? Obie strategie się sprawdziły, oboje zarobiliście..fx-technik pisze: 300 pips za DAX to nic takiego niezwykłego.
Owszem, codziennie się nie zdarza, ale się zdarza, i to całkiem regularnie.
Mylisz nieco.
Ja mówię o czym innym zupełnie.
Nic rzeźbić nie trzeba.
1 trade dziennie za 5 pips, 10 pips, 20 pips, zależy od typowej zmienności instrumentu.
Trzeba tylko wyczekać miejsce na trade, bo nie zawsze jest.
Przekonasz się sam z czasem.
Ja ci odpowiem, że ma to silny związek z psyche.
Właśnie się do mnie zgłaszają pierwsze ofiary gry typu lutek, Farciarz.
Nigdy nie zdradzę kto to jest!
Ciężko wypracowana kasa poszła się ..bać w 1 decyzji.
Nigdy nie wiesz przed, że taki ruch wystąpi.
Dopiero to widzisz post factum i wtedy masz durny, nieracjonalny żal niewykorzystanej okazji.
Farciarz też nie wiedział. Pozamykał szorty akurat przed następnym silniejszym ruchem.
Ty nadal nie rozumiesz mojej metody.
To nie jest żaden scalping.
Moja metoda polega zarabianiu na typowo występującym zjawisku, typowo, czyli prawie na pewno wystąpi.
A ile to będzie pipsów, to zależy od przełożenia jaka zmiana ceny jest typowa w danym czasokresie.
Jeżeli ktoś jest Daytraderem i nie chce czekać długo, to typowy ruch na Edku jest 5-10 Pips.
Na DAX i DJI to już 10 - 20 Pips.
Jeżeli ktoś chce czekać dłużej, kilka dni, tydzień, miesiąc, to potrzebuje jedynie policzyć
jaki jest typowy ruch danego instrumentu w takim czasokresie i tak ustawić cały system.
Co komu z tego, że nawet narysuje wszystkie potencjalne poziomy, do których cena ma dojść,
skoro i tak nigdy nie wie, czy cena tam dojdzie, i na ogół nie wytrzyma pozycji?
A jeżeli wpadnie w pułapkę Farciarza, że on wie na pewno, że cena musi spaść, albo że wzrosnąć?
Cena nic nie musi! Jeżeli jeszcze się o tym nie przekonałeś, to kiedyś cię to bardzo zaboli.
To tylko kwestia czasu.
Edek akurat jest od ponad roku w dużej konsolidacji.
Ale, podobnie myśleli Frankowicze i wielu na pewno podobnie robiło jak Farciarz.
I niektórzy zapewne mieli farta, innym niestety go zabrakło.
Ludziom się wydaje, że Pana Boga za piętę złapali.
Nie zdają sobie sprawy z czym naprawdę mają tutaj do czynienia.
Co z tego, że ja wyznaczę w tak prosty sposób wszystkie targety ceny w trendzie w dół?
Ponieważ wiem jak to działa i dokąd cena zmierza? Kto mi w to uwierzy na słowo?
I, czy ja sam w to uwierzę?
I, czy w ogóle potrzebuję w to wierzyć?
Ja akurat wiem dlaczego ci SL wywalało i dlaczego ludziom SL wywala.
Jest SL rynkowy i SL życzeniowy.
banan_czikita wie co to SL rynkowy i pod to gra.
Większość nie ma bladego pojęcia i gra SL życzeniowy.
Mało tego, jest takie zjawisko, że na ogół otwieramy pozycje w takim miejscu, że
cena po prostu musi pójść w przeciwnym kierunku, żeby zrobić retest.
Ile razy otworzyłeś transakcję, a potem stwierdziłeś, że w sam raz trafiłeś w opór, lub wsparcie?
Bardzo dużo myślałem dlaczego tak jest, i nadal nie mam odpowiedzi.
Natomiast znalazłem sposób, żeby wchodzić właśnie na tym retescie, cofce.
Żeby zarobić milion i więcej, wystarczy 5 Pips dziennie, ba nawet 1 Pips dziennie!
Sztuka polega na ustawieniu psychiki na zarabianie, a nie na granie w grę!
Sztuka polega na umiejętności powstrzymania się od zawierania transakcji!
To ci wyjdzie, gdy narzucisz sobie restrykcyjne warunki zawarcia transakcji, a rynek
przez dłuższy czas nie będzie kreował takich warunków.
Co wtedy zrobisz?
Czy wytrzymasz?
Czy musisz zawrzeć transakcję, bo ci "ucieknie okazja"?
Jaki jest sens mojej krytyki?
Taki, że czyta to wielu nowych i mało doświadczonych traderów-adeptów.
I podejście użytkowników Farciarz i lutek, oraz sposób wypowiedzi banan_czikita to proste pułapki
dla nich, i prosta droga do utraty całego swojego kapitału, lub przynajmniej całego zysku.
banan_czikita wie co robi, ale zakłada, że inni też wiedzą, i w jego wypowiedziach brak mądrości i
brak szczegółów, bez których żaden nowicjusz sobie nie poradzi.
W podejściu lutka jest sama głupota (sentyment oparty na bardzo małej próbce, brak SL).
W podejściu Farciarza jest młodzieńcza buta, nieumiejętność przyjęcia porażki.
Gdy go wszechświat upokorzy, to będzie dla niego potężny szok.
A to jest tylko kwestia czasu!