Praca na swierzym powietrzu jest czyms czego nie dadza Ci monitory.
Odnosnie winnicy, to raczej bede robic sam wszystko od podstaw. Region: Austria- Burgenland, albo Bawaria. Mam kilka gorek na oku z dobrym naslonecznieniem, gdzie mozna by bylo uprawiac Pinot Noir.
Czego nauczyłem się przez ponad siedem lat?
Chętnie zamienię wszystkie monitory na możliwość pracy w górach. Na toprowca jestem za cienki, ale kosze z winogronem mogę nosić po pagórkach. Zgłaszam się na ochotnika.Hikari pisze:Praca na swierzym powietrzu jest czyms czego nie dadza Ci monitory [...] Mam kilka gorek na oku
Nie musisz zwalczać swych emocji. Po prostu nie działaj pod ich wpływem...
Rzecz w tym, że mnie niekoniecznie... Albo robić coś dobrze, albo nie robić wcale.madlady pisze:maska, turystom i tak wszystko jedno
Wygląda na to, że Hikari:
1) ma zamiar rozkręcić interes z winnicą mimo wszystko;
2) zamierza zatrudnić do tego ludzi, bo wie, że sam może nie uciągnąć, szczególnie ze względu na dolegliwości z kręgosłupem;
3) jednak nie wyklucza osobistego udzielania się w tym interesie w sposób umiarkowany jako pracownik fizyczny, ponieważ obcowanie z przyrodą w jakiejkolwiek formie jest dla niego wybitnie satysfakcjonujące.
Przepraszam, jeśli znowu się wymądrzam.
I przepraszam, Grzesiu, za wywołanie offtopu...
Nie musisz zwalczać swych emocji. Po prostu nie działaj pod ich wpływem...
Widzisz, praca fizyczna jest jaknajbardziej polecana. Mam problemy z dyskopatia, ale jesli sie nie bede wysilac, to bedzie gorzej. Zapach natury jest czyms, czego w duzej aglomeracjii nie doswiadczysz. Wyhoduj rzodkiewke, a przezyjesz cos niesamowitego. 
PS. Koniec z offtopem.
PS. Koniec z offtopem.
Mozna zarobic kilka tysiecy % a nastepnie stracic tylko 100% 
