Ciekawy temat i chetnie sie przylacze.
Sprzedaz sygnalow nie ma chyba ambitnej przyszlosci. Jest sporo takich "firm". Korzystaja z tego zoltocioby i latwo sobie narobic zlych opinii. Ja bym poszedl raczej w kierunku analizy i pozwolil traderom samemu decydowac czy wejsc, za ile, kiedy wyjsc itd plus dorobil do tego kompleksowa pomoc w postaci ebookow, wykladow, szkolen, psychologa itd itp
Glownym celem byloby jednak dotarcie do grubych ryb tzn duzych inwestorow bo ludzie sa bogaci ale sa tez leniwi czyli chca dac kase i po okreslonym czasie dostac wiecej. Nie narobic sie a zarobic.
Ja calosc widze w trzech etapach:
1)
- stronka www:
* ebooki
* poradniki
* szkolenia online
- forum:
* poza calym smietnikiem i spamem najwazniejszy bylby dzial w rodzaju naszego jurnala ale w polaczeniu z temat daytrading czyli tamaty zamkniete, prowadzone przez danego usera gdzie bylby analizy danej pary "online"; tutaj wyszukiwani byliby traderzy ktorzy potrafia dobrze opisac co widza w historii, co widza obecnie i co widza ze moze sie za chwile stac; reszta nalezalaby do usera; nie ma znaczenia tutaj jak prowadzacy sam gra czy jakie ma wyniki - mozna to dodac - bo najwazniejsze jest czy mozna z jego analiz zrobic cos porzytecznego; po okresie np 1-2 miesiecy jesli ktos sie sprawdzi jego temat laduje do dzialu platnego (abonament) i mozna podpisac z nim umowe o dzielo czu pozniej o prace
- minimalizacja kosztow
- poszukiwania lokalu do etapu 2
- zalozenie DG lub najlepiej zeby ktos juz z DG wpisal sobie w dzialalnosc cos co pasuje tak aby mozna bylo odliczyc zakup serwera, zrobienie www itp
2)
- otwarcie lokalu z:
* sala traderow: tutaj jak juz ktos pisal na forum mozna by kupic sobie miejscowke przy kompie albo sama miejscowke bo i tak wiekszosc ma swoje laptopy; najlepsi traderzy wylapani w 1 etapie plus moze uda sie zatrudnic kogos z uprawnieniami jesli bedzie taka potrzeba stworza grupe np 4-5 osob ktore na zywo stworza grupe analitykow: rozmowa, analiza na wykresie itd itp; taka analiza na zywo moze lacznie z pytaniami czy sugestiami traderow z miejscowek
* sala wykaldowa: wyklady i szkolenia na zywo ale oczywiscie bezplatne w celu zainteresowania potencjalnych klientow
- ten etap trwalby na pewno kilka miesiecy
- zalozenie spolki
3)
- etap ostateczny: lapanie grubych ryb czyli zalozenie funduszy inwestycyjnego; najlepsi nasi pracownicy z etapu 2 trafialiby do glownej siedziby firmy i inwestowali kase powierzona od "bogaczy"; oczywiscie jest to moze etap bajka dla niektorych albo moze z rodzaju niemozliwych ale dlaczego bez dobrego podejscia i zdobytych wczesniej funduszy na sie nie udac ?
- otwieranie kolejnych placowek w kolejnych miastach
- certyfikaty i uprawnienia dla najlepszych pracownikow
itd itp
To tylko taki zarys na szybko. Moim zdaniem nie ma sensu na starcie chociazby otwierac wlasnego lokalu bo kto tam trafi ? bez jakiej kolwiek renomy, opinii, zgranego zespolu beda to tylko i wylacznie niepotrzebne koszty. Najszybciej generalnie mozna dotrzec do ludzi online a tymbardziej w tej dziedzinie dlatego trzeba to wykorzystac. Jak wszystko sie uda i bedzie szlo w dobrym kierunku trzeba bedzie szukac lokalu i dopilnowac wszystkiego pod wzgledem prawnym.
Potrzebna jest na poczatek grupa kilku ludzi dla ktorych takie przedsiewziecie bedzie czyms wiecej niz sposobem na zycie czy wyciagniecie kasy od poczatkujacych traderow. Nie mowie ze to musza byc fanatycy forexa

po prostu potrzebna jest chec zrobienia czegos wielkiego i ambitnego a zaplata za wysilek przyjdzie w swoim czasie.
Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on to właśnie robi.