Astro trading - Niesprawdzone elementy strategii

Jeżeli masz pomysł lub używasz ciekawego systemu albo strategii gry, opisz ja tutaj.

Czy w tradingu wspierasz się astrologią

tak
21
12%
nie
148
88%
 
Liczba głosów: 169

Awatar użytkownika
player1
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 72
Rejestracja: 25 mar 2009, 15:11

Nieprzeczytany post autor: player1 »

Melka pisze: Widzieliście kiedyś tysiące książek i wiedzę, która przetrwała kilka tysięcy lat o niczym??? - to do sceptyków.
Biblia 8)

Thor89
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 45
Rejestracja: 25 wrz 2008, 12:46

Nieprzeczytany post autor: Thor89 »

Wiadome, że niebo od zawsze fascynowało ludzi, ale dopiero począwszy od XV wieku można mówić nie o mitologicznej czy filozoficznej spekulacji (np. Arystotelesowski podział na sfery) a o rozumowym i logicznym podejściu do tematu (w pracy Kopernika nie było za dużo matematyki, było natomiast dużo logicznej konsekwencji i próby uproszczenia układu geo, choć celowości Kopernika towarzyszyła również estetyka, kołowe orbity z słońcem w centrum miały być piękniejsze).

Z rozwojem nauki, życzeniowe hipotezy bez żadnych fundamentów, zostały zepchnięte na margines, a w zamian zaoferowano nam rzetelny i matematyczny obraz nieba (do gry weszła fizyka m.in Prawa Keplera, Newton, mierzenie odległości metodą paralaksy, pierwsze urządzenia optyczne i z czasem coraz doskonalsze narzędzia do badania), który da się falsyfikować.

Astronomię można podważyć, Astrologię nie. Dlaczego? Otóż dlatego, że to drugie nie spełnia kryteriów teorii naukowej . Nie ma eksperymentów, nie ma argumentów matematycznych, fizycznych itd.


Ja to widzę tak. Jedni ludzie uważają swój los za fatalistyczny, inni że sami nim kierują. Jedni uważają, że rynkiem kierują ludzie, dokładniej, pieniądze ludzi, inni, że tak to prawda, ale układ planet i gwiazd wiedział co oni zrobią, przez nimi samymi. Obie strony mają w pewnym sensie rację.

Czy to komuś podoba czy nie, Astrologia to pseudonauka (w kwestii przepowiadania przyszłości) nie różniąca się zbytnio od ezoteryki. Nie słyszałem, żeby w PAN-ie czy The Royal Society był wydział Astrologii. Jakieś tam studia(jeśli rzeczywiście można studiować Astrologię) można uznać co najwyżej za ciekawostkę, ewentualnie okazję do nauczenia się mapy nieba.

Trzeba coś poznać, żeby ocenić.... to znaczy, że jeśli chce mówić o ekonomii muszę być ekonomistą? Czy żeby oceniać czyjeś postępowanie z perspektywy etyki trzeba być etykiem? Raczej nie. Więc twierdzenie, że trzeba coś poznać by oceniać wydaje się być mało trafione, bo kiedy uznać, że coś się poznało?


A że zarabiać na Forexie można stosując metody, które opierają się na nieprawdzie, jest i było oczywiste.

Awatar użytkownika
archi2day
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 62
Rejestracja: 20 lut 2009, 21:34

coś jest w tej astrologii ...

Nieprzeczytany post autor: archi2day »

w styczniowej Angorze niejaki Wojciech Suchomski robi wywody na temat astrologii.... generalnie robi sobie reklamę swojemu portalowi, na którym udziela porad ....
osobiście wierzę te rzeczy tak samo jak i znakomita większość forumowiczów, niemniej jednak zaintrygowała mnie inna rzecz ... skoro część inwestycji dokonywana przez Japończyków i szejków arabskich na rynku akcji / walut jest dokonywana na podstawie układów ciał niebieskich ... to to może być kropą na "i" dla wszelkiego rodzaju ... przełamań linii oporu, zmian trentu itp bo o ile inwestorzy "nieastrologiczni" działają "niezorganizowanie" i niespójnie i 50% z nich uważa że kurs ma jeszcze lecieć na dół a drugie 50% twierdzi że ma iść w górę, a tyle :astrologiczni" popatrzą na wenus i jowisz ... i 90 % z nich dajmy na to kupuje ...
Life is brutal and full of zasackas.

ODPOWIEDZ