Komentarze walutowe

Banki na Cyprze otwarte: Dzisiejsza sesja przynosi lekki spadek głównej pary walutowej, jednak w nocy i nad ranem dało się zauważyć wzrost wartości tej pary. Dzisiaj aktywność na rynku powinna stopniowo maleć z racji zbliżających się Świąt.

Na rynkach wciąż dominuje tendencja ucieczki od ryzyka. Dolar jest w ofensywie, a złoty traci na wartości. W centrum uwagi ponownie Cypr, gdzie rano otwarto banki. Wprowadzono czasowe restrykcje w przepływie kapitału, więc groźba runu na placówki nie jest przesadnie duża. Doniesienia z wyspy mogą jednak w dużej mierze kształtować dzisiejszy handel.

Po wczorajszym osłabieniu od rana wspólna waluta zyskuje na wartości. Kurs EUR/USD wzrasta powyżej 1,28. Bez większych zmian pozostają notowania polskiej waluty. Kurs EUR/PLN znajduje się tuż nad 4,18, a silnie ujemnie skorelowany z eurodolarem kurs USD/PLN zniżkuje do 3,26.

Poranny, czwartkowy handel na rynku złotego przynosi względną stabilizację wyceny polskiej waluty po wczorajszym osłabieniu (koszyka Bossa PLN stracił 0,35%). Inwestorzy kwotują złotego następująco: 4,1784 PLN za euro, 3,2677 PLN wobec dolara amerykańskiego oraz 3,4288 PLN względem franka szwajcarskiego. Rentowności polskiego długu wynoszą 3,9% w przypadku obligacji 10-letnich.

Eurodolar najniżej od listopada ubiegłego roku: Podczas dzisiejszej sesji główna para walutowa kontynuowała ruch na południe. Przebity został ważny technicznie i psychologicznie poziom 1,28. Otwiera to drogę na jeszcze niższe poziomy, nawet w okolice 1,2660. Obecnie kurs eurodolara wynosi 1,2768 i znajduje się najniżej od 21 listopada ubiegłego roku.

W dniu wczorajszym na rynkach obserwowaliśmy niewielką zmienność. Główna para walutowa, EURUSD zamknęła się 8 pipsów powyżej poniedziałkowego zamknięcia. Trend jednak wciąż pozostaje spadkowy i spodziewamy się jego kontynuacji.

Dyskusja na temat możliwego obciążenia dużych depozytów kosztami ratowania banków w Unii Europejskiej (wczorajsze sygnały z Komisji Europejskiej i Parlamentu Europejskiego) na pewno nie jest tym, czego chcieliby słuchać inwestorzy. Jutro mamy otwarcie cypryjskich banków, albo kolejną próbę…

Nadal na południe: Główna para walutowa rozpoczyna dzisiejszą sesję od spadków i kontynuacji trendu spadkowego. Obecnie kurs pary EUR/USD to 1,2823. W kalendarzu nie mamy zbyt wielu istotnych figur makroekonomicznych. O godzinie 11:00 poznamy koniunkturę gospodarczą za marzec w Strefie Euro.

Od poniedziałkowego popołudnia eurodolar stabilizuje się w wąskim przedziale wahań 1,2830 – 1,2885. Osłabia się jednak polska waluta. W tym tygodniu wśród walut z grona rynków wschodzących najsilniejszej deprecjacji wobec amerykańskiego dolara uległ właśnie złoty. Co więcej jako jedyny nieznacznie osłabił się wobec euro.

Pomimo gorszych odczytów sentymentu wśród konsumentów w USA, co mogłoby wskazywać na oddalenie groźby ograniczenia QE3, dolar pozostaje mocny. Czynnikiem sprzyjającym aprecjacji amerykańskiej waluty jest wzrost awersji do ryzyka. Z tego samego powodu oraz globalnego odwrotu inwestorów od rynków emerging markets pod presją znajduje się złoty.

Poranny handel na złotym przynosi kontynuację wczorajszego osłabienia polskiej waluty na rynku. Złoty kwotowany jest przez uczestników rynku następująco: 4,1780 PLN wobec euro, 3,2490 PLN względem dolara amerykańskiego oraz 3,4264 PLN za franka szwajcarskiego. Rentowności polskiego długu nieznacznie wzrosły i wynoszą aktualnie 3,941% w przypadku obligacji 10-letnich.

Eurodolar względnie stabilny: Dzisiejsza sesja na głównej parze przebiegała względnie stabilnie i mniejszym obszarze zmienności niż to miało miejsce w ostatnich sesjach. Podobnie jak w poprzednich dniach nastroje inwestorów psuł Cypr.

Według Komisji Europejskiej istnieje możliwość, aby kosztami ratowania banków obciążać depozyty przekraczające 100 tys. EUR. Zdaniem rzecznik Michel Barnier taka propozycja KE jest obecnie przedmiotem dyskusji.

We wtorek polska waluta traci wobec wszystkich głównych walut. Echa wypowiedzi szefa Eurogrupy, Jeroen Dijsselbloema, od wczoraj przyczyniają się do wyprzedaży euro względem dolara, a to ogólnie powoduje również wzrost awersji do ryzyka jeśli chodzi o rynki wschodzące.

Wprawdzie wczoraj wieczorem szef Eurogrupy próbował się tłumaczyć ze swojej niefortunnej wypowiedzi nt. cypryjskiego modelu reform sektora bankowego, jako wzoru dla innych krajów, a rating Włoch nie został obniżony (wcześniej po rynku krążyły takie plotki), ...