Zaufanie do rynku forex po Szwajcarskiej masakrze

Tu można dyskutować o wszystkich sprawach związanych z rynkiem Forex.
ADASKO2012
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 425
Rejestracja: 20 gru 2012, 21:19

Re: Zaufanie do rynku forex po Szwajcarskiej masakrze

Nieprzeczytany post autor: ADASKO2012 »

A ile to jest luk cenowych w roku np na EURUSD? kilka.A takich,ktorych mozna sie spodziewac moze jedna,dwie na rok.Nie ma latwego chleba.

Awatar użytkownika
raposo
Moderator
Moderator
Posty: 10083
Rejestracja: 22 wrz 2006, 22:10

Re: Zaufanie do rynku forex po Szwajcarskiej masakrze

Nieprzeczytany post autor: raposo »

Tylko, żeby popaść dzięki nim w debet to trzeba ostro ujeżdżać lewar, a to już samo przez się mówi, że ktoś prosi się o kłopoty...
ForexClub.pl
- Forex Club Tools
- Program Podatek 7.0
- RABATY PROWIZJI
| IC Markets (-21%) | Tickmill (-10%) | XTB (Pakiet książek) | Dukascopy (narzędzia do JForex) | LMAX (-20%) | FxPro (do -15%)

Zapraszamy do kontaktu

ADASKO2012
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 425
Rejestracja: 20 gru 2012, 21:19

Re: Zaufanie do rynku forex po Szwajcarskiej masakrze

Nieprzeczytany post autor: ADASKO2012 »

Debet to tylko ECN lub Bossafx. :lol:

wiad

Re: Zaufanie do rynku forex po Szwajcarskiej masakrze

Nieprzeczytany post autor: wiad »

raposo: Jakiś czas temu w innym wątku przy okazji rozszerzenia spreadu 70 razy u Aliora pisałem o możliwości zawieszenia handlu. Byłeś temu przeciwny. Czy widząc, co się stało i ile osób wpadło w długi (jeśli będą egzekwowane to pewnie do końca życia) nadal twierdzisz, że nie warto zawieszać handlu w takich chwilach?

Co to "ujeżdżania lewara". Ja miałem ok. 20% depozytu i 0,1L w CHF/PLN na S. Do tego ok. 0,8L w innych parach xxx/pln. Wygoliło mnie niestety. Nie uważam, abym grał po bandzie.

Dla mnie forex się skończył. Przez parę miesięcy przynosił zysk. W sumie bawiłem się 4 miesiące na realu i miesiąc na demo. Ostatnio policzyłem, że dokładnie 7 dni spowodowało straty 150% depozytu (te 50% to wcześniej wygrany). 7 dni z ok. 120 w realu. Gdybym grał dalej to najprawdopodobniej w jakieś pół roku mógłbym się odbić, jest jednak jedno "ale". Kto mi zagwarantuje, że znowu nie będzie kryzysu w Rosji, a po miesiącu jedno zdanie "przestajemy bronić progu 1,2" nie wygoli mnie i będę dziękował, że uniknąłem debetu? Można grać tydzień, miesiąc czy rok... Może pięć - łudzić się, że analiza taka czy inne, trend, QE, opory itd. Na nic to jednak, skoro tak to działa. Forex jest dla hazardzistów, ale bardziej już poleciłbym ruletkę i stawianie na kolor. Tam jest prawie 50% szans, że podwoimy kapitał. Jeśli się uda za pierwszym razem to najlepiej uciekać, bo im dłużej gramy tym więcej stracimy (statystycznie 0 będzie wypadać).

silverarrow
Gaduła
Gaduła
Posty: 186
Rejestracja: 18 lip 2013, 11:11

Re: Zaufanie do rynku forex po Szwajcarskiej masakrze

Nieprzeczytany post autor: silverarrow »

Jak szukasz gwarancji to sobie kup pralkę tutaj nie ma gwarancji a jednak większość graczy jakoś sobie radzi zamiast biadolić jak to im źle i już nie przesadzajmy takie akcje jak z frankiem nie odbywają się codziennie.
Niech nie umrze bohater zamieszkujący nasze dusze, niech nie zniszczy go wieczna wspinaczka na nieosiągalne szczyty.


Graj to co widzisz nie to czego oczekujesz

przemoo
Bywalec
Bywalec
Posty: 8
Rejestracja: 20 sty 2015, 19:10

Re: Zaufanie do rynku forex po Szwajcarskiej masakrze

Nieprzeczytany post autor: przemoo »

Ja niestety popłynąlem grubo-na ponad 60 tys.na rynku jestem od paru lat-szło mi niezle bylem 20 tys do przodu.mialem rachunek na tms brokers-wyzerowali mi transakcje jak depozyt spadl do zera,zostalo 200 pln na koncie.Bylem przy kompie przy tych ruchach cenowych ,nawet chcialem sobie podniesc depozyt ale nie zdązylem-zaczeli mi zamykac pozycje- z drugiej strony jak chcialem kupic na dole lub sprzedac na szczycie to się nie dało bo byly komunikaty "cena nie rynkowa".

radonix
Uczestnik
Uczestnik
Posty: 3
Rejestracja: 19 paź 2012, 16:27

Re: Zaufanie do rynku forex po Szwajcarskiej masakrze

Nieprzeczytany post autor: radonix »

raposo pisze:Myślę, że zaufanie nie powinno spaść w stosunku do brokerów, którzy w większości przypadków robili co mogą, a nawet niektórzy przez to splajtowali, ale do samych Szwajcarów i ich waluty. To było wydarzenie jedyne w swoim rodzaju, które odcisnęło piętno na wielu.
Może nie tak w stosunku do brokerów, ale do rynku.
raposo pisze:Brokerzy nie mogą wprowadzić takich zapisów, tymbardziej ci, którzy przekazują takie transakcje na rynek, a nie zatrzymują je na swoich podwórkach (MM). To by spowodowało w przyszłości nadużycia ze strony klientów, którzy graliby ryzykownie i nie bali się, że wejdą na debet po luce weekendowej, a broker musiałby za to regularnie dopłacać.
Pisałem o dniach handlowych, luki weekendowe i świąteczne można sobie samemu zabezpieczyć, po prostu nie zostawiać otwartych pozycji.
silverarrow pisze:Jak szukasz gwarancji to sobie kup pralkę tutaj nie ma gwarancji a jednak większość graczy jakoś sobie radzi zamiast biadolić jak to im źle i już nie przesadzajmy takie akcje jak z frankiem nie odbywają się codziennie.
Wystarczy, że się trafi raz na 10 lat i całe życie będziesz musiał pracować, żeby spłacić debet. Rozumiem ryzyko związane z forexem i mogę sobie pozwolić na stratę kwoty, którą faktycznie posiadam, a nie jakąś z kosmosu. Ja podziękuję za taki interes i wielu pewnie też.

Awatar użytkownika
raposo
Moderator
Moderator
Posty: 10083
Rejestracja: 22 wrz 2006, 22:10

Re: Zaufanie do rynku forex po Szwajcarskiej masakrze

Nieprzeczytany post autor: raposo »

wiad pisze:raposo: Jakiś czas temu w innym wątku przy okazji rozszerzenia spreadu 70 razy u Aliora pisałem o możliwości zawieszenia handlu. Byłeś temu przeciwny. Czy widząc, co się stało i ile osób wpadło w długi (jeśli będą egzekwowane to pewnie do końca życia) nadal twierdzisz, że nie warto zawieszać handlu w takich chwilach?
W takich chwilach nikt nie przewidziałby takiej decyzji SNB. A zanim broker zdążyłby zawiesić handel to już było 'po ptakach'. I nawet jego późniejsze odwieszenie spowodowałoby, że powstałyby debety na tych kontach. Ruch był tak silny, że to się w głowach nie mieści.

Ja to widzę w kategorii "11 września" wśród zamachów terrorystycznych. Zdarzyła się seria podobnych, mniejszych ale tamta data wyróżnia się szczególnie.

"Ujeżdżanie lewara" - tu miałem na myśli normalny handel, kiedy to SNB nie przeprowadza po prostu "zbrodni finansowej", bo nie wiem jak to inaczej nazwać. Obyśmy nie doczekali nigdy powtórki ale i tak muszą zostać podjęte działania w celu minimalizacji takiego ryzyka, a przynajmniej konsekwencji, które wynikać mogą z podobnych zdarzeń.
ForexClub.pl
- Forex Club Tools
- Program Podatek 7.0
- RABATY PROWIZJI
| IC Markets (-21%) | Tickmill (-10%) | XTB (Pakiet książek) | Dukascopy (narzędzia do JForex) | LMAX (-20%) | FxPro (do -15%)

Zapraszamy do kontaktu

TxT
Gaduła
Gaduła
Posty: 141
Rejestracja: 23 paź 2014, 20:01

Re: Zaufanie do rynku forex po Szwajcarskiej masakrze

Nieprzeczytany post autor: TxT »

Naturalnie ze duzo ludzi sie odbije od rynku jak bedzie musialo pokryc debet dodatkowymi oszczednosciami albo zwyczajnie wziac na ten debet kredyt. Nie ma to znaczenia czy zawinil broker czy rynek.

Z drugiej strony - konsolidacja na franku trwala ponad 3 lata i wiadomo bylo ze predzej czy pozniej kurs sie ruszy. Przy tak dlugiej konsoli wiadomo tez bylo ze zasieg bedzie znaczny. A teraz szczere pytanie, po co kisic pozycje np 2 lata, rok w dana strone jezeli to czysta ruletka przy wyjsciu z tak dlugiej konsolidacji? Sentyment na dowolnej stronie (np. investing) pokazywal ze wszyscy stoja na dlugo EUR/CHF. Jeżeli mówilibysmy np o kontraktach na S&P i 90% inwestorow detalicznych stoi na dlugo to wiadomo ze bedzie korekta - wiekszosc inwestorow nigdy nie zarabia (na zadnym rynku) - zarabiaja nieliczni. Widze tutaj doskonala analogie..
Inna rzecz to moment i forma komunikatu SNB. Zrobili to bandycko ale zarobili duzo kasy. W koncu w 48% sa prywatna firma wiec bilans sie zgadza.

wiad

Re: Zaufanie do rynku forex po Szwajcarskiej masakrze

Nieprzeczytany post autor: wiad »

raposo: Takie zawieszenie handlu od strony informatycznej jest banalnie proste. Może działać z automatu, gdy spread nagle wzrośnie pow. pewnej wartości czy cena. Warunek 'if' - gimnazjalista to może zrobić.

Nie jest też prawdą według mnie, iż powstałyby debety. Ruch w górę - broker zawiesza automatem kwotowanie czy obrót na kontach z CHF. Daje czas na uzupełnienie depozytu stosownym przelewem. Mnie by to uratowało, bo zabrakło mi bardzo niewielkiej kwoty do wytrzymania. Broker zamknął mi pozycje w okolicach cen obecnych. Nie zrobiłem debetu, a nawet z tym co zostało mogłem nadal kupować. A jednak Stop Out zadziałał. Sensownie było trochę dorzucić przelewem i wytrzymać, bo samego CHF/PLN mogłem choćby dziś sprzedać lepiej niż oni mi sprzedali.

Ten normalny handel mówisz... W styczniu CHF, w święta atak na PLN, wcześniej Rosja (na RUB też podobny mechanizm stosowano, a że nie ma w tej walucie kredytów to media milczą - niewielu się przejmuje hazardzistami... tfu... traderami). Pozostaje mi życzyć kolejnych lat bez takich przygód. Kto wie co powie ECB pojutrze ;-)

ODPOWIEDZ