To co napisałeś (chociaż pewnie po większości spłynęło bez refleksji) jest chyba istotą tego, dlaczego przysłowiowe 90-95% traci... Mam wrażenie, że ludzie tutaj skupiają się na systemach, MM, psychice (wszystko ważne), a w ogóle olewają podstawowy temat kapitału... Pomijając ułamek % robiący regularnie bardzo dobre stopy zwrotu (kilkadziesiąt % miesięcznie), te pozostałe kilka % pewnie jest w stanie (podkreślam - regularnie) robić 3-5% miesięcznie.Yigrashill pisze:Dla mnie to sprawa odpowiedzialności, moje ciężko zapracowane pieniądze bolą, więc nie mogę ich tracić zbyt dużo ;D Z czasem dochodzę do wniosku, który jest iasny,
że ludzie nie odniosą sukcesu "tzw. życia milionera". Chłopaki chcą być bogaci, więc jak mają to osiągnąć zarabiając 200 zł z rynku, to daleka droga do miliona, więc ryzyko musi być większe > "brak kapitału", można odłożyć 1000 zł na Forex, ale czy jest szansa na 1 mln. Czyli pomnożyć tysiąckrotnie swój rachunek, jeśli tak to w jakim czasie, czy 10% zysku miesięcznie to dużo. Tak, to dużo, ale to i tak zajmie mi (nam) jeszcze sporo lat....
Faktem jest że ludzie początkujący o którym mówimy są młodzi, nie mają kasy, takiej o której można mówić że da się utrzymać z FX, więc gniją w swoich idealnych systemach, w szybkich zyskach, niskich tfach i rozczarowaniu spowodowanymi stratami...
Uprzedzę od razu tych, którzy wyjadą z tekstem, że dla 3-5% miesięcznie to nie chciałoby im się wstawać - chodzi mi o sytuację, w której głównym źródłem dochodu jest Forex. Z tego źródła masz utrzymać rodzinę, samochód, spłacać kredyt hipoteczny, no i jakieś fajne wakacje ze 3 razy w roku by się przydały. Jasne - możesz podnieść ryzyko 3-krotnie i zarabiać 10-15% miesięcznie, tylko co gdy 3 miesiące pod rząd zaliczysz obsuwę? Czy na pewno będziesz w stanie wyłączyć emocje i nie myśleć o rachunkach czekających do zapłaty?
Jeżeli ktoś ma super metodę, która jest sprawdzona ( w realu) na jakiejś rozsądnej ilość transakcji (kilkaset) i rzeczywiście statystyka twardo mówi, że w ostatnim roku (na przykład) miał 80% zakończonych sukcesem tygodni i przeciętny zysk z tygodnia to kilka(naście) %, to gratuluję, cholernie zazdroszczę

Wracając do przypadku 3-5% - sami policzcie ile musielibyście włożyć, żeby regularnie wypłacać pensję z forexu (sugeruję dorzucenie kilkumiesięcznego bufora, na utrzymanie w czasie chudych tygodni).
Takie moje 3 grosze w temacie...
Pozdrawiam,