Nie chodzi również o 10 lat pod nadzorem, tylko o kilka podstawowych parametrów lub historie transakcji, abym mógł ocenić czy to ruletka czy faktycznie inwestowanie. Widziałem setki "traderów" zaklinających się, że zarabiają i wiadomo co z tego wyszło. Naprawdę nie rozumiem jak Ty nadal możesz wierzyć na słowo.Nie masz chyba wątpliwości, że te olbrzymie procentowe zwroty to ruletka. Gdyby ktokolwiek był w stanie utrzymać taką stopę dłużej niż kilka dni już dawno przejął by wszystkie pieniądze świata
Nikt chyba nie jest zainteresowany wieloletnią nauką, której efekt będzie trwał kilka dni i wcale nie był jakiś pokaźny.Alinoe może Ty znasz jakiegoś tradera który zarabia?
Dla mnie dziennik to zapis transakcji a nie lanie wody przez 100 stron wątku i opowiadanie o wspaniałych zyskach przy minimalnym ryzyku. Taki wyrobiłem sobie nawyk, że nie interesuje się pomysłami jeśli ktoś robi wszystko żeby ukryć ich efekty. Szkoda czasu, przerabiałem to zbyt wiele razy.
Wystarczy poszukać w necie chociażby na stronie barclayhedge, że są fundy handlujące systematycznie i takie uznaniowe i w obu rodzajach handlu są fundy lepsze i gorsze. Reszta to już kwestia idei co kto uważa za lepsze i dlaczego akurat tak chciałby handlować. Osobiście jestem tego samego zdania co kolega matka, że lepiej mieć wytestowaną strategię niż grać to co mi się wydaje. No i też z oczywistych względów automaty mają i będą miały przewagę. Zrozumie to jednak ten kto będzie drążył temat bo Ci co znają automaty tylko z opowieści forumowych to będą się upierać przy swoim i powielać mity. Nie dziwię się jednak temu bo i w handlu manualnym jest dużo szumu informacyjnego, ciężko jest to wszystko ogarnąć, każdy ma jakieś pomysły, część rzeczy jest jakąś fantazją, a na całym tym zamieszaniu najlepiej wychodzą brokerzy.
