Są - przeczytaj kawałki regulaminu Alpari, które podałem wyżej. Wyraźnie Alpari pisze tam o Managerach i o tym, że to oni odpowiadają za transakcje.Foregin pisze:poniewaz tu juz po raz drugi wspomina Alpari to od siebie dodam (handluje przez Alpari od maj 2004) ze klienty Alpari (traderzy) nigdzie w dokumentach nie sa oznaczone jak osoby ktory prowadza (robia) jakis operacji z pieniadzmi (tym bardzej jako zarzadzajacy kapitalem obcym).
Podobnież było z zarządzanymi kontami w np. Oandzie.
Nie. Autor EA stworzył algorytm zapisany w takim czy innym języku i to jest przedmiotem sprzedaży.matka pisze:A jakie masz zdanie w kwestii automatycznych strategii? Czy ich autorzy też powinni mieć licencje? Pomijając kwestie techniczne to właśnie oni decydują kiedy ma być transakcja.
Kupujesz program komputerowy i to wszystko.
Jako kupujący decydujesz o tym czy i kiedy np. włączyć czy nie EA, możesz zmienić jego parametry, wybrać instrument na jakim działa itd.
Zyski autora EA są niezależne od tego czy EA zarobi na Twoim koncie milion, czy straci dwa, czy też nie zawrze żadnej transakcji .....
Teza więc, że autor EA zarządza środkami klientów jest więc raczej słaba ....
Jest tu wprawdzie sposób na obejście o jakim pisał Tymek.
Sprzedajesz/licencjonujesz EA, klient sam go odpala na swoim kompie i on za to jest odpowiedzialny.
Licencja mogłaby być sprzedawana jest w formie abonamentowej (możesz sprzedać program komputerowy, który działał będzie np. tylko miesiąc).
Tyle, że:
- ciężko tu uzależnić przychody ze sprzedaży programu od osiąganych zysków (każdy klient ma inne)
- mamy podwójne opodatkowanie. Klient osiąga zyski, płaci za program - opłaty tej nie może sobie odliczyć, musi zapłacić podatek od całości zarobionych funduszy.
Ty jako autor dostajesz kasę za EA - to Twój przychód - a od niego płacisz podatek .....
Ależ zz !zz pisze: sumie to ta dyskusja jest smutna.....,.Praktycznie zgodnie z prawem nic się nie da sensownego zrobić.
Przecież Ty zawsze byłeś za tym by funduszami zarządzali sensowni ludzie - o czym przypomina choćby wciąż Twoja stopka.
Spodziewać by się więc by należało, że będziesz zadowolony z takich rozwiązań, gdzie tylko nieliczna garstka tych "z papierkiem" i "wtajemniczonych" może robić takie rzeczy ....
A tu masz ... takie zaskoczenie
