Nie wiem do kogo pijesz, ale ja właśnie o tym pisałem do kolegi Mustafa, że cena rośnie, kiedy brakuje chętnych do sprzedaży, czyli nie ma pokrycia dla chętnych do kupna, czyli jest przewaga popytu. Cena spada, kiedy brakuje chętnych do kupna, czyli nie ma pokrycia dla chętnych do sprzedaży, czyli jest przewaga podaży.Cblondyn pisze: ↑13 mar 2021, 11:44Jak trzeba byc ułomnym umysłowo by nie zrozumieć prostego przykładu na zwiększony popyt w stosunku do podaży.rookie2 pisze: ↑13 mar 2021, 09:19
Cena rośnie, bo jest więcej kupujących po cenie rynkowej (market order albo PKC na GPW), czyli po aktualnym kursie. A rośnie bo też sprzedający wycofują zlecenia, albo kupujący po prostu otwierają kolejne zlecenia aż wybiorą płynność na danym poziomie. Agresywnie kupują. Jak już nie będzie sprzedającego, wtedy kolejny kupujący pchnie cenę na kolejny poziom, gdzie jest druga strona transakcji (gdzie jest sprzedający) żeby pokryć jego zlecenie market order. Bo musi być druga strona transakcji. Jest jeszcze częściowe pokrycie transakcji, np jeśli chcesz kupić 100 akcji, a na obecnym poziomie jest tylko 60, a dopiero na kolejnym jest więcej, wiec weźmiesz 60 z obecnego poziomu po których chciałeś, ale resztę albo od kogoś kto wystawił 40 na sprzedaż, albo np od kilku którzy wystawili zlecenia sprzedaży po 5 - 10 akcji, i jak dalej na tym poziomie nie ma wystarczającej płynności, to pchniesz cenę jeszcze wyżej. Bo to ty jesteś wtedy ten market order, który chce kupować tu i teraz, po aktualnej cenie, ale nie masz od razu po drugiej stronie gościa który wystawił na sprzedaż tyle ile chcesz, tylko skumulowany wolumen z kilku poziomów zbierzesz i tym samym sam pchniesz cenę wyżej i kupisz część akcji go gorszej cenie. Innymi słowy sam wytworzysz impuls, mały trend.
Bo to potwierdza (pokazany przykład) tylko teze, że cena rośnie gdy jest większy popyt
Czyli cena rośnie gdy popyt jest większy i spada gdy podaz jest większa nad popytem![]()
Kolega Mustafa twierdził, że cena się rusza, bo jest pokrycie...
A kolega rookie2, to nie wiem co chciał udowodnić?
Że fundamenty wpływają na euforię, albo panikę?