Reklamacja towaru zakupionego w internecie

Forum, na którym można do woli dyskutować nie tylko na tematy związane z Forexem.
Awatar użytkownika
cugan
Maniak
Maniak
Posty: 3407
Rejestracja: 16 paź 2008, 10:50

Nieprzeczytany post autor: cugan »

Esco pisze:do off-topicu raczej
Ku chwale :wink:
Przedstawione, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autora i nie mają charakteru rekomendacji autora.Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte i z wykorzystaniem wniosków w nich zawartych, ponosi inwestor.

luki791

Nieprzeczytany post autor: luki791 »

Dobry temat, lepiej żeby nie zginął:)

Awatar użytkownika
ziomekz
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 72
Rejestracja: 01 wrz 2010, 13:48

Nieprzeczytany post autor: ziomekz »

piszecie o otwieraniu paczki przy kurierze, ma to miejsce jedynie po podpisaniu że odbieramy paczkę, wtedy ten czeka i jeśli sprawdzimy że jest wszystko ok, to idzie, w razie zastrzeżeń spisujemy z kurierem protokół o uszkodzeniu towaru bądź niezgodności / niekompletności paczki (np. cegła zamiast telefonu)...
i co dalej? zostajemy z tym towarem i spisanym protokołem ... zaczynamy proces reklamacji ze sklepem / sprzedającym ...
w przypadku oszustwa od osoby fizycznej ciężko jest coś wydębić, pozostaje chyba tylko zgłoszenie na policji

co w przypadku, kiedy nie mamy do czynienia z kurierem, a z Pocztą Polską? Listonosz także ma obowiązek czekać na rozpakowanie paczki / przesyłki listowej (np. w kopercie bąbelkowej) ?
Moje doświadczenia z listonoszami są takie, że ci szybko uciekają zaraz po dostarczeniu paczki, czego jednak nie można powiedzieć o kurierach.

kolejna sprawa to , że przesyłki się nie odbiera jeśli opakowanie jest poszarpane, pogięte lub nosi ślady zniszczenia. Zgadza się, ale jeśli płacimy za towar przy odbiorze..., a jak zapłacimy z góry? sprzedawca może migać się od oddania pieniędzy, albo zrobi to po długim czasie i licznych przepychankach.

jakie macie z tym doświadczenia?

ostatnia sprawa, to chciałem przypomnieć że 10 dniowy okres w którym konsument ma prawo odstąpienia od umowy, wymaga aby towar był niezmieniony, nieuszkodzony, nie noszący śladów używania i z oryginalnymi opakowaniami (oraz dodatkami które były w zestawie) , jednak czasem sprzedawcy zalepiają taśmą (np. z logiem sklepu) opakowanie co sprawia że aby przetestować zakupiony towar, trzeba rozerwać taśmy, a wtedy przy ewentualnym zwrocie próbują się wymigać twierdząc że produkt nie jest już oryginalnie zamknięty (że przedarte zostały plomby itd) - jest to bzdura i działanie poza prawem, ale niektórzy konsumenci się na to łapią i rezygnują z prawa zwrotu.
Tu należy wspomnieć, że prawo do zwrotu towaru i rezygnacji z zakupu (bez podania przyczyny) w ciągu 10 dni NIE przysługuje jeśli zakupiony towar odebraliśmy osobiście w sklepie/oddziale stacjonarnym. Natomiast przysługuje jeśli zawarliśmy umowę sprzedaży towaru/usługi poza lokalem przedsiębiorstwa - np. kupno czegoś przez telefon, zawarcie umowy przez telefon, kupno towaru od przedstawiciela firmy (czy domokrążcy) który wciska np. odkurzacz w progu naszego własnego domu...

Niezgodność towaru z umową - można reklamować np. z powodu braku instrukcji w języku Polskim, która musi być dołączona do każdego produktu sprzedawanego w PL, sprzedawca odpowiada z sprzedawany produkt przez 24 mc, ale musimy go poinformować w określonym czasie o fakcie odkrycia niezgodności (bodajże do 2-3 miesięcy od czasu odkrycia), przeczytajcie ustawy, które wypisał Stforex

Pamiętajcie, że prawo gwarancji jest Waszym prawem i nie musicie z niego korzystać, sprzedawca NIE może narzucić sposobu przeprowadzenia reklamacji. To klient wybiera sposób w jaki chce przeprowadzić reklamację, i tak jak już wcześniej wspomniano - korzystniej jest reklamować towar z tytułu niezgodności z umową towaru za który odpowiada sprzedawca. Jeśli nie odpowie na pisemną reklamację w ciągu 14 dni - uważa się że przyjmuje nasze zgłoszenie, w którym domagamy się naprawy, a jeśli to niemożliwe wymiany towaru na nowy bądź zwrotu pieniędzy (konsument wybiera).

// w rzeczywistości powyższe nie zawsze się sprawdza, bardzo rzadko się zdarza aby dealer przyjął nowy samochód (który jednak ma wady a nawet jest powypadkowy, i mimo to sprzedawany w salonie jako nowy), tu pozostaje tylko gwarancja - albo nagłośnienie sprawy w mediach. Wtedy może po nieudanej 3-krotnej próbie naprawy łaskawie wymienią na inny egzemplarz, ale raczej sprawa trafi do sądu... //


Innego typu zwroty, np. nietrafiony prezent kupiony w sklepie stacjonarnym może być zwracany tylko jeśli sprzedawca z własnej woli przyjmie zwrot, czasem się na to godzi, jeśli widzi że nic nie jest uszkodzone i oryginalnie zapakowane, to dobrze świadczy o sprzedawcy.

Awatar użytkownika
Stforex
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3768
Rejestracja: 02 lis 2011, 15:41

Nieprzeczytany post autor: Stforex »

Doręczyciel nie zostawi Ci paczki, dopóki nie pokwitujesz odbioru. W międzyczasie możesz domagać się możliwości rozpakowania przesyłki. Tutaj teoretyzuję, bo osobiście nigdy tego nie robiłem. Raz musiałem spisać protokół, ale to było na poczcie przy okienku, więc nikt nie uciekał ;). A swoich doręczycieli znam (z racji prowadzenia firmy spory ruch paczkowy miałem) i miałem zawsze wszystko na telefon. Poza tym nagrywałem cyfrówką moment otwierania ważnych paczek i wilk był syty i owca cała ;). Swoją drogą, jak chłop ma 2,50 od paczki (ostatnio im chyba jeszcze przycięli) i musi za to utrzymać siebie, rodzinę, samochód i jeszcze 20 milionów świadczeniobiorców z ZUS, KRUS, FUS, GUS i kij wie czego jeszcze, to nic dziwnego, że mu się spieszy ;).
kolejna sprawa to , że przesyłki się nie odbiera jeśli opakowanie jest poszarpane, pogięte lub nosi ślady zniszczenia. Zgadza się, ale jeśli płacimy za towar przy odbiorze..., a jak zapłacimy z góry? sprzedawca może migać się od oddania pieniędzy, albo zrobi to po długim czasie i licznych przepychankach.
Paczka podarta, pognieciona, to moim zdaniem tylko dodatkowy argument, żeby rozpakować przy doręczycielu i wtedy ewentualnie odmówić przyjęcia. Kontrahent mógłby mieć uzasadnione pretensje, gdyby się okazało, że zawartość jest nienaruszona. Zwłaszcza, że odmowa przyjęcia wiąże się z dodatkowymi kosztami po jego stronie.
prawo do zwrotu towaru i rezygnacji z zakupu (bez podania przyczyny) w ciągu 10 dni NIE przysługuje jeśli zakupiony towar odebraliśmy osobiście w sklepie/oddziale stacjonarnym.
Mogę spytać, jakie jest źródło tego stwierdzenia? Ustawa nic nie wspomina o odbiorze towaru. Istotny jest tylko sposób zawarcia umowy.

Jeszcze jedna ważna sprawa, na co ludzie często się nacinają.

Poza lokalem:
Art. 3.
1. Kto zawiera z konsumentem umowę poza lokalem przedsiębiorstwa, powinien
przed jej zawarciem poinformować konsumenta na piśmie o prawie odstąpienia
od umowy w terminie, o którym mowa w art. 2 ust. 1, i wręczyć wzór oświadczenia
o odstąpieniu, z oznaczeniem swojego imienia i nazwiska (nazwy) oraz
adresem zamieszkania (siedziby); obowiązany jest także wręczyć konsumentowi
pisemne potwierdzenie zawarcia umowy, stwierdzające jej datę i rodzaj oraz
przedmiot świadczenia i cenę.
Na odległość:
Art. 10.
1. Termin dziesięciodniowy, w którym konsument może odstąpić od umowy, liczy się od dnia wydania rzeczy, a gdy umowa dotyczy świadczenia usługi – od dnia
jej zawarcia.

2. W razie braku potwierdzenia informacji , o których mowa w art. 9 ust. 1 (m.in. o odstąpieniu - przyp. Stforex), termin,
w którym konsument może odstąpić od umowy, wynosi trzy miesiące i liczy się
od dnia wydania rzeczy, a gdy umowa dotyczy świadczenia usługi – od dnia jej
zawarcia. Jeżeli jednak konsument po rozpoczęciu biegu tego terminu otrzyma
potwierdzenie, termin ulega skróceniu do dziesięciu dni od tej daty.
Większość przedsiębiorców nie spełnia tego obowiązku, a wtedy termin 10 dniowy NIE BIEGNIE dopóki nie otrzymamy od sprzedawcy informacji o prawie do odstąpienia. Taka sytuacja może trwać do 3 miesięcy od dnia zakupu i w tym czasie w dowolnym momencie możemy odstąpić od umowy bez podania przyczyny.

Uwaga też na rozróżnienie, na umowy zawarte na odległość (bez jednoczesnej obecności obu stron, np. internet, telefon) oraz umowy zawarte poza lokalem przedsiębiorstwa (np. domokrążcy), ponieważ są tu zupełnie inne wyłączenia tego uprawnienia.

Ustawa o ochronie niektórych praw konsumentów... (ta z 10 dniowym odstąpieniem)
http://isap.sejm.gov.pl/Download?id=WDU ... 271&type=3
ale raczej sprawa trafi do sądu...
Od tego jest właśnie sąd. Ludzie z reguły boją się sądu, dlatego polecam przejść się na jakąś rozprawę (co do zasady rozprawy są publiczne), usiąść sobie na ławeczce i zobaczyć jak to wygląda. Nie ma czego się bać, a dzięki temu można się oswoić z sytuacją patrząc z boku.
Innego typu zwroty, np. nietrafiony prezent kupiony w sklepie stacjonarnym może być zwracany tylko jeśli sprzedawca z własnej woli przyjmie zwrot, czasem się na to godzi, jeśli widzi że nic nie jest uszkodzone i oryginalnie zapakowane, to dobrze świadczy o sprzedawcy.
Czasem się mnie ludzie pytają, na jakiej podstawie właściciele sklepu umieszczają informację "Zwrotów nie przyjmujemy". Po prostu nie mają takiego obowiązku w świetle prawa, to tylko kwestia ich dobrej woli i ta informacja mówi, że z góry nie zgadzają się na zwroty.

Pozdrawiam serdecznie
Marcin

PS.
w przypadku oszustwa od osoby fizycznej ciężko jest coś wydębić, pozostaje chyba tylko zgłoszenie na policji
Tak, sprawa o wykroczenie (przy wartości poniżej 250 zł) lub karna (przy wartości powyżej 250 zł). Najprostsza i najkrótsza droga do odzyskania pieniędzy. Przedsiębiorca prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą również może zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej tak, jak osoba fizyczna. Schody są dopiero w przypadku większych sklepów i firm i wtedy właściwy będzie sąd konsumencki.

forexprofit
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 35
Rejestracja: 30 sty 2012, 15:48

Nieprzeczytany post autor: forexprofit »

Jeżeli zakupu dokonałaś przy pomocy karty kredytowej to po prostu złóż reklamację w banku,po tym wszystko powinno pójść sprawnie
Pozdrawiam

luki791

Nieprzeczytany post autor: luki791 »

jakie macie z tym doświadczenia?
Skoro pytasz...:)
Kilka tygodni temu kupiłem na alledrogo zestaw klawiatury z myszką, był stosunkowo tani i funkcjonalnie ciekawy. Przesyłka dotarła trzeciego dnia kurierem (nie było mnie wtedy w domu). Przesyłka została odebrana, nie sprawdzona (pewnie ja też bym jej nie sprawdził). Po rozpakowaniu okazało się, że sprzęt jest uszkodzony fizycznie (odłamany róg klawiatury, odłamka nie było w środku) oraz nie działała połowa klawiszy, ogólnie sprzęt wydawał się tandetny.
Zestaw był dobrze zabezpieczony w paczce, opakowanie nieuszkodzone.
Wysłałem sprzedającemu zdjęcie uszkodzenia i tego samego dnia odesłałem towar. Dostałem odpowiedź, że to wina kuriera ale mogę odesłać na własny koszt bo mam do tego prawo.
Kilka dni później dostałem info, że sprzęt poszedł do serwisu. Sprzedawca na moje maile odpowiadał bardzo lakonicznie, lekko sugerując moja winę.
Więc napisałem krótką wiadomość w stylu czekam na zwrot pieniędzy wraz z przesyłką 7 dni, po tym czasie wystawiam negatyw, i nie interesuje mnie to w jaki sposób to załatwiacie.
Minęło 7 dni, wystawiłem negatyw i rozpocząłem spór na allegro, pieniądze były na koncie w ciągu trzech dni.

daria880
Uczestnik
Uczestnik
Posty: 1
Rejestracja: 23 lip 2012, 19:16

Nieprzeczytany post autor: daria880 »

Witam,

Zakupiłam w sklepie internetowym sakwy rowerowe, dobre i drogie, kupiłam akurat w danym sklepie gdyż mieli je w niższej cenie, dzwoniłam pytałam czy wszystko OK bo dlaczego mieli mieć taniej. Zapewniali mnie ,że na pewno wszystko jest dobrze, a cena jest niższa bez powodu ( potem powiedzieli że przy tej marce po prostu nie zmienili ceny w/g nowego cennika). Na przesyłkę trzeba było czekać trzy dni gdyż nie mieli w magazynie i ściągali od dystrybutora. Otrzymałam przesyłkę i bardzo szybko ją rozpakowywałam, niestety chyba za szybko, nóż przeciął opakowanie z kartonu ale możliwe że zrobił też rysę na sakwie. Czy mam prawo do reklamacji, przecież sakwa mogła być zarysowana u producenta, albo dystrybutora, a może sprzedali taniej ze względu na rysę.
Pozdrawiam

ODPOWIEDZ