Rejs.

Miejsce, gdzie każdy może prowadzić swój własny dziennik gry na FX.
Awatar użytkownika
Anomalia
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1445
Rejestracja: 17 paź 2016, 20:15

Re: Rejs.

Nieprzeczytany post autor: Anomalia »

krab29 pisze:
12 sty 2020, 01:12
Po prostu do pomysłu jestem nastawiony bardzo sceptycznie bo sam go przeżyłem. Dobra napiszę. Kiedyś wpłaciłem kilkadziesiąt tysięcy, coś koło 4 czy 5 z przodu. W krótkim czasie zrobiłem z tego prawie 1000%. Chciałem dociągnąć do melona i nigdy już nie pracować. No i co? Myślałem że zostałem Bogiem. Potem była akcja na ropie. Ze 120 zeszła na 28. Hedzowałem i wytrzymałem do 40 dolców. Zeszła do 28. Wyzerowałem konto. WIECIE ILE CZASU SIĘ ZBIERAŁEM? Gdzie tkwił mój błąd? W myśleniu: 10% na tydzień ( to 2% dziennie). KOBITO WYBIJ SOBIE TO Z GŁOWY. :evil: :twisted: INACZEJ WCZEŚNIEJ LUB PÓŹNIEJ SKOŃCZYSZ JAK JA :evil: :twisted: Brakowało mi 200-300% konta.
Anomalio, ciemna strona mocy nie prowadzi do sukcesu. Kapitanie skały przed nami! Cała naprzód, rozbijemy je :!:
Błąd tkwił w głowie i chciwości oraz nie trzymaniu się planu (10% na tydzień to nie plan tylko złudzenia). Twoja droga nie była i nie będzie moją, bowiem bez problemu i emocji umiem sobie powiedzieć STOP w dowolnej chwili gry. Kilka lat zajęło mi opanowywanie siebie bo charakter mam dość kłopotliwy w aspekcie fx i wiedziałam że bez jego złamania nie mam co na fx szukać. Po początkowej fascynacji i zachłyśnięciu się fx, kolejne dwa? trzy? lata moim celem było wyłącznie opanowanie stresu i myślenia życzeniowego a nie zarabianie. Przeżycie wszystkich sytuacji i błędów w warunkach kontrolowanych. Wiadomo, że kiedy króliczek zaczyna ucieka to odruchem jest go gonić wbrew rozumowi - i to jest zło. Nie przez 10% wyzerowałeś konto tylko przez nadzieję i chciejstwo a na to nie ma miejsca na fx. Człowiek uczy się na błędach, wszyscy się uczymy i wszyscy musimy swoje popełnić - cieszę się, że o tym napisałeś.
krab29, tak oceniasz to co piszę nie wiedząc co mam w głowie bo nigdy nie napisałam literalnie co jest moim celem! Mój cel bardzo ewoluuje, idę coraz dalej w przygotowaniu do niego i wciąż mnie coś zaskakuje zatem cel się oddala. Ale idę do przodu, pokonując dziesiątki swoich słabości o których nie miałam pojęcia. Czemu to piszę? Bo % składany to pikuś w porównaniu z pokonaniem własnej głowy i emocji.
Na marginesie - nie grałam korzystając z % skł., nawet nie miałam zamiaru :564: Tak mnie teraz zastanowił, bo liczby w tej kwestii są bezlitosne - po to te wklejane xlsy, bo lepiej zobaczyć w arkuszu jak bardzo to jest złudne. Przejdziemy też do wartości oczekiwanej, bo wydaje się że na forum jest t pojęcie dość obce i brzmiące podejrzanie 8)
Dla mnie cała a AT, technika szerzej pisząc, est zaledwie dodatkiem do trejdingu, opanowanie AT zajmuje o wiele mniej czasu niż opanowanie własnej głowy. To co napisałeś, jest tego potwierdzeniem :idea: Nie % składany jest problemem :idea:
krab29 pisze:
12 sty 2020, 01:12
Więc moje wpisy nie mają na celu obrażenie kogokolwiek, a są jedynie formą ostrzeżenia przed pazernością i pychą. :568:
Nawet do głowy by mi nie przyszła taka myśl :564:
"Zostawiam też nowe pozycje na jutro.. tak nie za dużo, 60 lotów" (Ś44)
"Ciężko się gra 10 pozycji po 250 lotów- niewygodnie." (Ś44)

Awatar użytkownika
Anomalia
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1445
Rejestracja: 17 paź 2016, 20:15

Re: Rejs.

Nieprzeczytany post autor: Anomalia »

Chciałam edytowac wyżej post ale już nie można - więc zostaje jak jest ale na pewno do niego wrócę, bo wciąż mi siedzi w głowie.
Później.

Łikend jest więc KO się w Rejsie należy :idea:
Bez zbędnego gadania, dwa stare acz wciąż aktualne filmy (1983 i 1984 r) które ryją banię:
Nazajutrz
"Połowa lat 80'. W Niemczech Wschodnich trwa kryzys, wojska Układu Warszawskiego blokują granice Berlina Zachodniego. Dochodzi do eskalacji konfliktu. Wojska UW najeżdżają Niemcy Zachodnie. Siły NATO, nie mogąc powstrzymać ich w sposób konwencjonalny, decydują się na użycie broni nuklearnej przeciwko oddziałom wroga; zaraz potem Sowieci zrzucają bombę atomową na regionalne dowództwo NATO. Następuje zmasowany atak atomowy z obu stron. Po wystrzeleniu kilkuset rakiet z głowicami atomowymi przez obie strony następuje zawieszenie broni. Jednak zniszczenia są przerażające. Miasta leżą w gruzach, z nieba spada pył radioaktywny, ocaleli ludzie masowo zapadają na chorobę popromienną i umierają. Nie działa elektryczność. brak jest łączności, szerzy się anarchia, dochodzi do samosądów."

"- Ludzie są szaleni ale nie aż tak.
- Nie doceniasz ludzi."
:roll:

oraz:
Threads
"Jest połowa lat 80., trwa zimna wojna. Ruth Beckett (Karen Meagher) i Jimmy Kemp (David Brierly), mieszkańcy brytyjskiego miasta Sheffield, planują małżeństwo i oczekują narodzin pierwszego dziecka. Tymczasem Związek Radziecki wysyła oddziały wojskowe do Iranu, chcąc go sobie podporządkować. Stany Zjednoczone, Zjednoczone Królestwo i inne państwa NATO przeciwstawiają się sowieckiej agresji. Rodziny Ruth i Jimmiego są pochłonięte codziennymi obowiązkami i przywiązują małą wagę do tego, co dzieje się w Iranie. Pewnego wiosennego dnia bez żadnego ostrzeżenia ZSRR atakuje Zjednoczone Królestwo, używając międzykontynentalnych pocisków balistycznych, które uderzają w Sheffield, unicestwiając niemal całe miasto i większość jego mieszkańców. Dla tych, którzy przeżyli atak, zaczyna się trudna walka o przetrwanie w skażonym środowisku."

edit:
Po przemyśleniu, dorzucę jeszcze trzeci, mega mocny film, jeden z najtrudniejszych jakie w życiu oglądałam:
Droga, Zwiastun.

"Nie ma słońca, gdyż skrywa je wieczna powłoka chmur. Nie ma już zwierząt i roślinności. Cywilizacja, jaką znamy, przestała istnieć. Ziemię przemierzają niedobitki ludzi, większość z nich to kanibale. Oto przerażająca wizja apokalipsy, oto koniec wszystkiego... wszystkiego poza tym, co najważniejsze – miłością rodziny. Tak wygląda świat "Drogi".
Bohaterami filmu są ojciec i syn. Ich imion nigdy nie poznamy. Zresztą nie mają one już znaczenia. Mężczyzna kiedyś miał piękną żonę, ale ona zmęczyła się walką o przetrwanie i pewnej nocy po prostu się poddała. Teraz pozostał mu już tylko syn – chłopak, który nie zna innego świata od pustki po anonimowej katastrofie. Dziecko jest wszystkim dla mężczyzny. To ono trzyma go przy życiu, motywuje do wędrówki w nadziei na znalezienie lepszego miejsca. Mężczyzna wie, że jego dni są policzone. Ale póki starczy mu tchu, póty walczy.
"Droga" to bardzo nietypowe kino postapokaliptyczne. O katastrofie ledwo się tu wspomina. Ruin metropolii prawie nie widać. Bohaterów otacza pustka wyprana z wszelkich barw. Dzięki temu twórcy mogli skoncentrować się na tym, co w ich historii jest najważniejsze: jak pozostać człowiekiem. John Hillcoat kreśli sugestywny i mało optymistyczny obraz ludzi jako istot słabych, które odarte z cywilizacji szybko upadną niżej niż zwierzęta. Jedynym ratunkiem jest umiejętność nawiązania autentycznej więzi z drugą osobą. To nie gwarantuje przetrwania, a jedynie zwiększa szanse przeżycia."
Ostatnio zmieniony 12 sty 2020, 14:05 przez Anomalia, łącznie zmieniany 2 razy.
"Zostawiam też nowe pozycje na jutro.. tak nie za dużo, 60 lotów" (Ś44)
"Ciężko się gra 10 pozycji po 250 lotów- niewygodnie." (Ś44)

krab29
Maniak
Maniak
Posty: 2349
Rejestracja: 22 cze 2011, 19:56

Re: Rejs.

Nieprzeczytany post autor: krab29 »

Problem tkwił w czymś innym. Retrospekcja historyczna: Wcześniej pomiędzy kolejnymi odkryciami zmiany następowały powoli. Teraz zmiany następują szybko, a na fx w gigantycznym tempie. Czytam wykresy i stosuje jakieś reguły. Sprawdza się to przez jakiś czas po czym następuje seria strat. Wtedy trzymałem się planu, ale nie rozumiałem, że zmieniły się reguły. Teraz stopuje i sprawdzam nastawy statystycznie. No i zmiany następują.
Wartość oczekiwana - znowu coś z mechaniki kwantowej. Zwana kiedyś NADZIEJĄ matematyczną. I tyle w temacie tego na fx.
Powiem ci tak. Odłóż sobie 100k. I zaplanuj sobie 1-2% miesięcznie. A raczej średnio z 15% rocznie, bo będziesz miała miesiące minusowe. Nie wiem co robisz, jak żyjesz. Ale będziesz miała z tysiaka-dwa na miesiąc na spokojne picie kawy przy kominku. Bez stresu i gonienia i patrzenia 24h na dobę na wykres.
Więc co u mnie, moich wróżb:
edi od popołudnia up, kabel down, ujek down, oliwa up, dax down, gold ciągle up, rzeźnik down. Mam ediego na up, złotko w hedge, oliwę up, ujek down. Oczywiście za minimum minimów. Więc w przyszłym tygodniu 10% nie zrobię. :D Możę odrobię te 6 stów, ale nie muszę w przyszłym tygodniu, może w lutym. :D
Na daxie w piątek zagralem, zgarnąłem koło 100zł, ale wyszedlem bo się bałem łikendu. Musiałem iść na wywiadówkę i bałem sie zostawić. Oczywiście to wszystko wynika z wykresów minimum hx, nie znam się na minutowych. Więc to nie jest gra w ciągu dnia, a raczej tygodnia lub dłużej.
Dobra, czas na orkiestrę. Gramy.
PS. Mam takie marzenie: Polecieć na Księżyc, ale technologicznie za mojego życia będzie to raczej niemożliwe. Ale chciałbym chociaż przelecieć się :D na orbitę. Więc jak przez 3 lata zarobisz na tym procencie składanym 10% na tydzień, fundniesz mi taką wycieczkę :?: :oops:
Wiem, żebrzę, ale cóż biedny jestem :D
edit: Polecam Idokrację - kiedyś wizja wesoła świata, teraz rzeczywistość :!:
Ostatnio zmieniony 12 sty 2020, 12:41 przez krab29, łącznie zmieniany 1 raz.
Podejmowanie decyzji inwestycyjnych na podstawie mojej subiektywnej oceny rynku , odbywa się na własną odpowiedzialność inwestora.
Osoby, którym nie podoba się moja metoda tradingowa informuję, że wiem jak się korzysta z funkcji zasil rachunek!

Awatar użytkownika
ninjaproject
Maniak
Maniak
Posty: 4944
Rejestracja: 30 lip 2019, 13:15

Re: Rejs.

Nieprzeczytany post autor: ninjaproject »

@krab29
Rozumiem sytuację i nawet wiem co wtedy czułeś, chociaż niekoniecznie mogę się wcielić w twoją skórę.
Jednakże, czy po pogodzeniu się z wszelkimi emocjami, zastanowiłeś się, tak naprawdę głęboko, dlaczego wtedy wyzerowałeś konto?
Co takiego robiłeś, że wyzerowałeś konto?
Czego nie robiłeś, żeby konta nie wyzerować?
Jeżeli byłbyś zainteresowany, to możemy kontynuoweać tę konwersację?
Trejder, Mentor/trener, aka. Dadas, fx-technik, obecnie ninjaproject.
Programuję wskaźniki i EA do MetaTrader 4/5.

Awatar użytkownika
Anomalia
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1445
Rejestracja: 17 paź 2016, 20:15

Re: Rejs.

Nieprzeczytany post autor: Anomalia »

krab29 pisze:
12 sty 2020, 12:40
Powiem ci tak. Odłóż sobie 100k. I zaplanuj sobie 1-2% miesięcznie. A raczej średnio z 15% rocznie, bo będziesz miała miesiące minusowe. Nie wiem co robisz, jak żyjesz. Ale będziesz miała z tysiaka-dwa na miesiąc na spokojne picie kawy przy kominku. Bez stresu i gonienia i patrzenia 24h na dobę na wykres.
krab29, to nie jest moja droga, nie jest i nie będzie. Nie patrze na wykresy dniami i tygodniami czasem. 15% rocznie mnie nie interesuje. No tak jest i już. To nie dla mnie, więc mnie nie przekonuj :568: I jeszcze raz - nie stosowałam nigdy % składanego, tylko prosty i taki póki co jest dalej plan na przyszłość.
A żartobliwie pisząc, tysiak czy dwa i kominek w moim przypadku to się wyklucza, musiałoby być około 150 k miesięcznie żebym sobie mogła na to pozwolić 8) Zagadka taka to jest, dlaczego :twisted: :568: Już chyba taniej na tą orbitę lecieć 8)

Fx jest/był dla mnie odskocznią od stresu mojej właściwej pracy.
krab29 pisze:
12 sty 2020, 12:40
Wartość oczekiwana - znowu coś z mechaniki kwantowej. Zwana kiedyś NADZIEJĄ matematyczną. I tyle w temacie tego na fx.
A i tu mamy odmienne zdania - wartość oczekiwana systemu musi być gdzieś w głowie z tyłu, trzeba mieć świadomość że istnieje. Żeby nie być zdziwionym, że kasyno zawsze wygrywa!
ninjaproject pisze:
12 sty 2020, 12:40
@krab29
Rozumiem sytuację i nawet wiem co wtedy czułeś, chociaż niekoniecznie mogę się wcielić w twoją skórę.
Jednakże, czy po pogodzeniu się z wszelkimi emocjami, zastanowiłeś się, tak naprawdę głęboko, dlaczego wtedy wyzerowałeś konto?
Co takiego robiłeś, że wyzerowałeś konto?
Czego nie robiłeś, żeby konta nie wyzerować?
Jeżeli byłbyś zainteresowany, to możemy kontynuoweać tę konwersację?
Każdy z nas pewnie przeżył takie emocje :idea: W każdym razie zdecydowana większość. Super, że Rejs płynie w tą stronę :564:
Cieszę się, że rozmawiamy :idea:

Jeszcze mi chodzi po głowie jedno - krab29, wiele razy przepraszasz i piszesz żeby ktoś nie poczuł się urażony. Mam nadzieję i to jest moim cele, żeby ten dziennik służył do swobodnej a przy tym życzliwej wymianie myśli! I zakładam, że tak jest nawet, jeśli czasem coś w sferze słownej czy interpretacyjnej zaszwankuje.
To naczelna zasada naszego Rejsu - szanujemy się tu i nie obrażamy bo nie ma o co :564: I lubimy :idea: Śmiejemy, żartujemy i nie nadymamy! Nie wkładamy nikomu szpilek, nie stroimy fochów ani nic. Niech będzie choć jedno miejsce, w którym jest normalnie i od rozmówców można spodziewać się czegoś dobrego a nie czytać w napięciu wpisy z kolejnym atakiem. Nic z tego, tu jest love&peace&rockandroll : :564: :568:
"Zostawiam też nowe pozycje na jutro.. tak nie za dużo, 60 lotów" (Ś44)
"Ciężko się gra 10 pozycji po 250 lotów- niewygodnie." (Ś44)

Cblondyn
Fanatyk
Fanatyk
Posty: 6990
Rejestracja: 03 sty 2011, 12:09

Re: Rejs.

Nieprzeczytany post autor: Cblondyn »

krab29 pisze:
12 sty 2020, 01:12
@Cblondyn - nie do końca ogarniam co jest na osi poziomej? Dni czy tygodnie? Masz zysk 3,5% - jeśli to tygodnie to na pół roku. I poruszyłeś temat ważny. Wielkość pozycji. Jak obserwuję Świeżaka to jego czucie wykresu jest dobre. Ostatnia potyczka o złoty puchar. Ale wielkość pozycji fatalna i w tym upatruję jego porażek. Oczywiście nie jestem nim więc się mogę mylić, to tylko moje przypuszczenie. Wykres twój wydaje mi się autentyczny. Dlaczego? Po od 10 do 12 była strata. I teraz najważniejsze. Piszesz, że było to 0,1 lotki. A gdyby była to 1 lotka (10x) to czy taka strata nie spowodowała by np ubytku 50% depo. Potem trzeba odrobić 100%. Wiesz o co mi chodzi. Grając ostrożnie tracisz 2% a do odrobienia masz tycie ponad 2% - to nie wpływa na skuteczność. Przy ostrym graniu odrobienie strat jest niemożliwe przy jakimś poziomie skuteczności. Oczywiście pod warunkiem grania zawsze jakimś procentem depozytu - patrz procent składany.
Na koniec przede wszystkim: GRATULUJE I OBY TAK ZAWSZE U CIEBIE BYŁO. :568: :564:
Od razu wyjśnie. Strata była spora gdyz wynikła ze zlego policzenia wiekości pozycji lub wielkości SL. A to jedyna pozycja otwarta na CFD SP500. Moja wina przyznaje. Co do tych 50% o których piszesz. Realna strata wyniosła 746 pln. Co stanowi troche ponad 1,46% całego depo. Nietrudno policzyć, że przy pozycji 10x większej ta strata byłaby 10x większa. Czyli 14,6%. Dla mnie nie do przyjecia ale sa tacy na których taka strata nie zrobi najmniejszego wrażenia. I nie ma się co oszukiwać, że by osiągać zyski na poziomie kilkunastu % przy jednej transakcji to i ryzyko musi być odpowiednio duże. W wielu strategiach jest niewiele mniejsze (gdy SL=TP). Owszem, są trady gdy przy ryzyku np. 0,5% zyski osiagane na poziomie kilku/kilkunastu % się zdarzaja ale sa to "perełki" bardzo rzadko występujące. Niemniej przez wielu oczekiwane. Co do całego wykresu to przy pozycjach 10x większych wykres wyglądałby dokładnie tak samo. Tylko wartości po prawej, pionowej stronie byłyby znacznie większe ;)

Awatar użytkownika
cajto
Maniak
Maniak
Posty: 1984
Rejestracja: 07 mar 2012, 07:18

Re: Rejs.

Nieprzeczytany post autor: cajto »

krab29 pisze:
12 sty 2020, 12:40
Wtedy trzymałem się planu, ale nie rozumiałem, że zmieniły się reguły. Teraz stopuje i sprawdzam nastawy statystycznie. No i zmiany następują.

Oczywiście to wszystko wynika z wykresów minimum hx, nie znam się na minutowych.
Te dwa zdania pokazują, że nie masz i nie miałeś systemu, i co najważniejsze - nie rozumiesz mechaniki rynku. Jak chciałeś wygrać ten milion, na farcie? Jasne że czasem się uda - patrz danbo i jego run z 250E do 9100.
Może zmieniać się zakres ruchu na danym walorze w ujęciu m/m, r/r, ale nie mechanika, ta jest wciąż ta sama.
W jaki sposób zmieniły się reguły?
Przy przewadze popytu cena zaczęła spadać, średnie same zmieniły sobie parametry na trzecim pianiu koguta, czy wykres zaczął iść z prawej do lewej?
Nie od dziś wiadomo, że wykresy są fraktalne, były doświadczenia na wykresach bez współrzędnych, które to jak najbardziej potwierdzają. Nie wiedząc czy to H4, czy M5 będziemy czytać wykres po swojemu, jeśli potrafimy to robić, odczytamy prawidłowo M1, jeśli nie, polegniemy na W1. Pomijam M1 na egzotykach w godzinach nocnych - brak płynności wypacza obraz.
Niby wszyscy to wiedzą, ale... przecież wiadomo, że niskie TFy... :lol:

Twoje ostatnie wywody w tym wątku przypominają mi opowieści rybki żyjącej w wielkim jeziorze. Dobrze zna swój świat, ale nie jest świadoma istnienia innych. Od ryby ciężko wymagać takich dociekań, ale od człowieka żyjącego w dobie internetu, a więc dostępu do ogromnej wiedzy - jak najbardziej.
Post Alinoe dot. procentu składanego powinien dać ci do myślenia, ale nie, ty wiesz swoje...

Nagminnie porównujesz innych do siebie - tobie się nie udało, ty poległeś... więc niech i inni porzucą tą płonną nadzieję, ja krab29 wam to powiadam. A jeśli są takowi, co twierdzą że im się udaje, niech się objawią i przedstawią, ja krab29 tego żądam.
A kim ty jesteś, żeby wymagać od innych udowadniania ci że tkwisz w błędzie? I w imię czego - twojego widzi mi się?

Kiedyś Armada miała konkurs na tradera miesiąca, wielu ze zwycięzców stosowało procent składany i osiągało o wiele więcej niż 5% w tygodniu. Gdyby nie konkurs, kto o nich by słyszał, czy to zmieniłoby fakt że zarobili, tyle ile zarobili?
Nie dopuszczasz do myśli, że są ludzie osiągający duże stopy zwrotu i nie afiszujący się tym.

Trzeba mieć duży tupet, żeby mówić komuś "odbiło ci, daj sobie spokój" itp, kiedy dyskusja dotyczy twardej matematyki. To nie są fantasmagorie o długoterminowym wygrywaniu w ruletkę, tylko jak najbardziej realne założenia.

Ta dyskusja prowadzi do nikąd, jest tak samo jałowa jak "ile można zrobić na FX", "czy wysoki lewar jest przyczyną porażki", "czy można żyć z FX", itp.
Każdy, kto jest poukładany szybko odpuszcza takie tematy.

Lubię ten watek, chciałbym żeby rejs trwał w najlepsze, więc kapitanie ostrożnie dobieraj rozrywki swym pasażerom, bacz, by ci łajby z dymem nie puścili :wink:

Cblondyn
Fanatyk
Fanatyk
Posty: 6990
Rejestracja: 03 sty 2011, 12:09

Re: Rejs.

Nieprzeczytany post autor: Cblondyn »

cajto pisze:
12 sty 2020, 14:34

Te dwa zdania pokazują, że nie masz i nie miałeś systemu, i co najważniejsze - nie rozumiesz mechaniki rynku. Jak chciałeś wygrać ten milion, na farcie? Jasne że czasem się uda - patrz danbo i jego run z 250E do 9100.
Może zmieniać się zakres ruchu na danym walorze w ujęciu m/m, r/r, ale nie mechanika, ta jest wciąż ta sama.
W jaki sposób zmieniły się reguły?
Przy przewadze popytu cena zaczęła spadać, średnie same zmieniły sobie parametry na trzecim pianiu koguta, czy wykres zaczął iść z prawej do lewej?
Nie od dziś wiadomo, że wykresy są fraktalne, były doświadczenia na wykresach bez współrzędnych, które to jak najbardziej potwierdzają. Nie wiedząc czy to H4, czy M5 będziemy czytać wykres po swojemu, jeśli potrafimy to robić, odczytamy prawidłowo M1, jeśli nie, polegniemy na W1. Pomijam M1 na egzotykach w godzinach nocnych - brak płynności wypacza obraz.
Niby wszyscy to wiedzą, ale... przecież wiadomo, że niskie TFy... :lol:

Twoje ostatnie wywody w tym wątku przypominają mi opowieści rybki żyjącej w wielkim jeziorze. Dobrze zna swój świat, ale nie jest świadoma istnienia innych. Od ryby ciężko wymagać takich dociekań, ale od człowieka żyjącego w dobie internetu, a więc dostępu do ogromnej wiedzy - jak najbardziej.
Post Alinoe dot. procentu składanego powinien dać ci do myślenia, ale nie, ty wiesz swoje...

Nagminnie porównujesz innych do siebie - tobie się nie udało, ty poległeś... więc niech i inni porzucą tą płonną nadzieję, ja krab29 wam to powiadam. A jeśli są takowi, co twierdzą że im się udaje, niech się objawią i przedstawią, ja krab29 tego żądam.
A kim ty jesteś, żeby wymagać od innych udowadniania ci że tkwisz w błędzie? I w imię czego - twojego widzi mi się?

Kiedyś Armada miała konkurs na tradera miesiąca, wielu ze zwycięzców stosowało procent składany i osiągało o wiele więcej niż 5% w tygodniu. Gdyby nie konkurs, kto o nich by słyszał, czy to zmieniłoby fakt że zarobili, tyle ile zarobili?
Nie dopuszczasz do myśli, że są ludzie osiągający duże stopy zwrotu i nie afiszujący się tym.

Trzeba mieć duży tupet, żeby mówić komuś "odbiło ci, daj sobie spokój" itp, kiedy dyskusja dotyczy twardej matematyki. To nie są fantasmagorie o długoterminowym wygrywaniu w ruletkę, tylko jak najbardziej realne założenia.

Ta dyskusja prowadzi do nikąd, jest tak samo jałowa jak "ile można zrobić na FX", "czy wysoki lewar jest przyczyną porażki", "czy można żyć z FX", itp.
Każdy, kto jest poukładany szybko odpuszcza takie tematy.

Lubię ten watek, chciałbym żeby rejs trwał w najlepsze, więc kapitanie ostrożnie dobieraj rozrywki swym pasażerom, bacz, by ci łajby z dymem nie puścili :wink:
Musze przyznać, że mi zaimponowałeś :)
:564:

Awatar użytkownika
cajto
Maniak
Maniak
Posty: 1984
Rejestracja: 07 mar 2012, 07:18

Re: Rejs.

Nieprzeczytany post autor: cajto »

@Cblondyn - miło, ale nie taki był mój cel, jak też nim nie jest uwłaczanie krabowi, szanuję go za szczerość, bardziej kubeł wody dla ochłody.
Jak wspomniałem, takie dyskusje ciągną się stronami i nic z nich nie wynika, szkoda wątku.

Za dużo piany w kuflu zabije smak najlepszego piwa :wink:

Awatar użytkownika
Anomalia
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1445
Rejestracja: 17 paź 2016, 20:15

Re: Rejs.

Nieprzeczytany post autor: Anomalia »

cajto pisze:
12 sty 2020, 14:34
Trzeba mieć duży tupet, żeby mówić komuś "odbiło ci, daj sobie spokój" itp, kiedy dyskusja dotyczy twardej matematyki. To nie są fantasmagorie o długoterminowym wygrywaniu w ruletkę, tylko jak najbardziej realne założenia.
cajto, ja sądzę na 95%, że krab29 pisze z przymrużeniem oka, nie na serio. Przynajmniej ja tak traktuję to "odbiło ci", takie koleżeńskie przekomarzanki w tonie mocno luźnym :564:

Bardzo cenię sobie, że do Rejsu zaglądają mądre, ogarnięte osoby, dziękuję że poświęciłeś czas i napisałeś ten post :564:
I bardzo się cieszę, że lubisz tu być :mikolaj:

Co do % składanego i wklejonych tabelek - będzie ich więcej. Czemu? Bo pamiętam jak wiele rzeczy mi się WYDAWAŁO zanim nie wprowadziłam swoich własnych transakcji z jakiegoś okresu czasu do arkusza kalk. i nie obrobiłam ich statystycznie. Otworzyło mi to oczy, że hoho :idea: Z podziałem na instrumenty, na longi, shorty, % zyski z pozycji stratnych i zyskownych itd - to naprawdę mocno odświeżające było. Np. czarno na białym zobaczyłam, że to co brałam za oczywistość - że lepiej mi idzie gra na spadki - jest totalną bzdurą i moją imaginacją :roll:

Wydaje mi się, że mało kto to robi a proste wyliczenia łatwo weryfikują nasze wyobrażenia i otwierają oczy. Dlatego takich xlsów będzie jeszcze sporo, jak tylko mi przyjdzie do głowy jakiś prosty eksperyment - bo czyta (o dziwo) ten nasz Rejs masa osób które być może wciąż są w kręgu "wydaje mi się". A tu nic nie ma się wydawać, tu wszystko się liczy :idea: I jeśli choć jednej osobie taka myśl zaświta w głowie to...to warto wstawiać tabelki :568:
"Zostawiam też nowe pozycje na jutro.. tak nie za dużo, 60 lotów" (Ś44)
"Ciężko się gra 10 pozycji po 250 lotów- niewygodnie." (Ś44)

ODPOWIEDZ