pony1982 pisze:No właśnie. Za domami maklerskimi stoi często duża instytucja bankowa, to wydaje mi się całkiem spora zaleta pko fx. wydaje mi się, że ogólnie dla solidnych banków (boś czy noble sobie gorzej radzą dlatego ich nie zaliczam do tego grona, zresztą boś to marketmaker więc w ogóle nie ma o czym gadać) forex jest tylko jedną z wielu gałęzi dochodu co nie powinno skutkować odchyłami od zakładanego modelu lub po prostu nieczystymi zagrywkami. Dlatego skończy się pewnie na którejś z dwóch ofert o których pisałem wcześniej.
Zgadzam się z Dtrad5558R.
To, że dana instytucja jest bankiem wpływa pozytywnie jeśli chodzi o bezpieczeństwo środków i wypłacalność. Poza tym faktem widzę raczej wady... Oferty wolniej się rozwijają ze względu na korporacyjne struktury i dyrektorów poszczególnych działów. Nie ma tu większych szans na super spektakularne innowacje w rozwoju oferty i elastyczność. Z sytuacją po SNB widać też, że nawet jeśli DM chciałby wyjść z jakąś propozycją do klienta to nie za bardzo może, bo "Pan z banku" (do którego należy DM) powiedział, że nie i koniec. A akcjonariusze patrzą.
Jeśli natomiast chodzi o nieczyste zagrywki to nie ma to żadnego znaczenia czy to bank czy nie - na pewno nie to o tym decyduje

. I tutaj musisz uwierzyć mi na słowo, bo przerobiłem konta realne u wszystkich polskich brokerów poza WBK

.