czerwinek pisze:GBP nieźle w gazie, mnie na Aud/USD na BE wywaliło, natomiast GBP/AUD zaliczyło SL. Najgorsze jest to, że człowiek widzi, że wszystkie gwiazdy nie niebie mówią i AT również, że tradu nie ma co dalej trzymać i tak w końcu opór zostanie przebity, jednak człowiek zamiast wyjść jeszcze na korekcie w dół żeby mniej stracić to jednak zalicza SL.
czerwinek poruszyłeś bardzo ważny problem psychologicznej strony tradingu. SL musi być wkalkulowany w setup zanim go wykonasz. zaliczenie stop loss nie może być powodem do rozważań nad tym czy zrobiliśmy źle czy dobrze. To naturalny element każdej strategi i kolejny sl z wielu które jeszcze zaliczysz. rozmyślanie typu:
- ehhh czemu nie wyszedłem wcześniej
- mogłem zagrać inaczej:(
- cholera i znowu stop loss

powoduje emocje które skrzywiają obraz rynku do tego stopnia, że następne wejścia na pewno nie będą dobre. I najlepiej zająć wtedy pozycję "Out of Market" czyli poza rynkiem. To też jest pozycja która powinna być elementem każdego systemu a której się nie docenia i czasem nie bierze nawet pod uwagę. w takich przypadkach zajęcie pozycji "OOM" i pójście do pubu na browara na pewno będzie lepsze, przyjemniejsze a co najważniejsze TAŃSZE.
czerwinek pisze:Natomiast cieszy mnie to, że nie zwiększałem SL, kiedyś tak miałem, że zwiększałem SL i wiadomo czym to się kończyło. Teraz mam nadzieję, że w końcu, któryś trade wyjdzie i odrobię straty Muszę być jeszcze bardziej cierpliwy i czekać na 3-5 okazji w miesiącu.
Przesuwanie stopa to grzech śmiertelny powodujący najczęściej "czyszczenie" konta. Jeżeli tego nie robisz i jeszcze Cię to cieszy, to dobry znak. Dyscyplina w realizacji swojego planu może być tylko powodem do satysfakcji. Nawet w przypadku zaliczenia stopa. Uważam, że tak należy na to patrzeć.
czerwinek pisze:Tylko człowieka boli jak widzi ile pipsów dało się wziąć na EUro i funcie a nic z tego nie wziął Przez to cierpliwość jest grosza i człowiek na siłe czasem szuka wejścia.
Pozdrawia i życzę wszystki cierpliwość to jest chyba najważniejsze
Rynek nie zaczął się wczoraj i nie skończy jutro. rozpamiętywanie setupów których się nie zrobiło nie jest najlepszym pomysłem. Lepiej skupić się na tych które się wykonało i przeanalizować pod kontem swoich własnych poczynań a wnioski zapisać w dzienniku. To na pewno przyniesie bardziej pozytywny efekt.
Pozdrawiam.
Niech Price Będzie z Tobą.