Rejs.
- ninjaproject
- Maniak
- Posty: 4944
- Rejestracja: 30 lip 2019, 13:15
Re: Rejs.
Zgadza się, trzeba powiedzieć, żeby nie oczekiwała. Jeżeli ta mamusia umarła, to wciskanie dziecku kitu, że kiedyś wróci, albo że kiedyś ją zobaczy robi dziecku krzywdę, ogromną krzywdę. Nota bene, to ta dziweczynka już została skrzywdzona przez to, że ktoś jej wcisnął kit o Św. Mikołaju. Po prostu, obrzydliwie skłamano jej!
Ostatnio zmieniony 26 lis 2019, 19:18 przez ninjaproject, łącznie zmieniany 1 raz.
Trejder, Mentor/trener, aka. Dadas, fx-technik, obecnie ninjaproject.
Programuję wskaźniki i EA do MetaTrader 4/5.
Programuję wskaźniki i EA do MetaTrader 4/5.
Re: Rejs.
Nie znałem tej dziewczynki i jej historii, ciężko mi powiedzieć jakie koleje losu zagnały ja do bidula i czy jej oczekiwania były racjonalne.
Terapia szokowa nie zawsze jest najlepszym rozwiązaniem, czasem trzeba dojrzeć do poznania prawdy
Terapia szokowa nie zawsze jest najlepszym rozwiązaniem, czasem trzeba dojrzeć do poznania prawdy
- ninjaproject
- Maniak
- Posty: 4944
- Rejestracja: 30 lip 2019, 13:15
Re: Rejs.
Od tego jest psychologia i specjaliści, żeby nie musiał to być szok. A przede wszystkim, to gdyby nikt jej kitu nie wciskał, to by nie było kwestii szoku.
Trejder, Mentor/trener, aka. Dadas, fx-technik, obecnie ninjaproject.
Programuję wskaźniki i EA do MetaTrader 4/5.
Programuję wskaźniki i EA do MetaTrader 4/5.
Re: Rejs.
Bardzo się uparłeś, że ktoś ją okłamywał.
Czasem trafiają tam dzieci z rozbitych rodzin, gdzie rodzice wciąż żyją. Bardziej w tej kategorii rozpatrywałbym to życzenie.
Ale, jak wspomniałem, znam tylko treść listu.
Strasznie zgorzkniały jesteś.
Czasem trafiają tam dzieci z rozbitych rodzin, gdzie rodzice wciąż żyją. Bardziej w tej kategorii rozpatrywałbym to życzenie.
Ale, jak wspomniałem, znam tylko treść listu.
Strasznie zgorzkniały jesteś.
Re: Rejs.
Życie nie bajka i bywa różnie , zajmuję się zawodowo wychowaniem dzieci aktualnie najmniejszych . Dziecięcy mózg eksploduje wieku 2 lat , to najważniejszy czas w naszym życiu który kształtuje pżóniej na całe życie i z doświadczenia wiem , że tak faktycznie jest ale nie o tym , to temat rzeka . Jak mówić i co mówić i kiedy mówić to wszsytko ma ogormny wpływa na to jak dzieci nas odbierają i do czego są skłonne.
Mam też styczność z domami dziecka .Do domów dziecka nie trafiają tylko dzieci z rodzin patologicznych , trafiają też dzieci gdzie rodzice choć bardzo je kochają nie potrafią się nimi zająć ..
Jedne przykład , nie dawno sytuacja ... Kobieta z opieki dostarcza 12 letniego chłopaka w towarzystwie mamy , mamy która ma zaniki pamięci ,, zapomina brać leków , zapomina o podstawowych rzeczach które ma wykonać . Ojciec chłopaka zginął wypadku. Matka choć ściska go bardzo , płacze , klęczy bo ciężko się jej z nim rozstać mówi mu , świadoma tego co robi , że to dla niego najlepsze rozwiązanie ...
Nikogo nie wolno kłamać , kłamstwo ma krótkie nogi i zawsze wyjdzie tym bardziej takich dzieci ale nie wolne też w tak drastyczny sposób traktować takiego dziecka ładując mu wprost prawdę .. Nie mówienie prawdy nie jest kłamstwem ... wiec nie raz lepiej milczeć i z czasem, powoli tłumaczyć .. a Mikołaj jest super
Re: Rejs.
Jeżeli wiara w "coś", cokolwiek, pozwala przetrwać najgorszy czas w życiu to jest dobra. Czy wierzyć w Mikołaja który przynosi co innego niż się chce, lub zapomina o Tobie mimo że u sąsiada był, czy wiara w Boga, to dzięki niej wielu ludzi jest w stanie żyć na świecie.
Dziecku można wciskać kit do głowy, ale jego reakcja na prawdę będzie zależna od formy przekazania tejże prawdy.
A czy można nie wierzyć w nic?
Dziecku można wciskać kit do głowy, ale jego reakcja na prawdę będzie zależna od formy przekazania tejże prawdy.
A czy można nie wierzyć w nic?
"Dla każdego inaczej wygląda kawałek nieba, własna sieć odrzutowców kontra pół chleba.."
RR Brygada
RR Brygada
- ninjaproject
- Maniak
- Posty: 4944
- Rejestracja: 30 lip 2019, 13:15
Re: Rejs.
Zawsze potrzebujemy ważyć korzyści przeciwko niekorzyściom.dzikson pisze: ↑27 lis 2019, 18:56Jeżeli wiara w "coś", cokolwiek, pozwala przetrwać najgorszy czas w życiu to jest dobra. Czy wierzyć w Mikołaja który przynosi co innego niż się chce, lub zapomina o Tobie mimo że u sąsiada był, czy wiara w Boga, to dzięki niej wielu ludzi jest w stanie żyć na świecie.
Dziecku można wciskać kit do głowy, ale jego reakcja na prawdę będzie zależna od formy przekazania tejże prawdy.
A czy można nie wierzyć w nic?
Niestety, ale wiara w kłamstwa wypada bardzo niekorzystnie w tym rozrachunku.
Czy ty wolałbyś znać prawdę, czy wierzyć w kłamstwa?
Trejder, Mentor/trener, aka. Dadas, fx-technik, obecnie ninjaproject.
Programuję wskaźniki i EA do MetaTrader 4/5.
Programuję wskaźniki i EA do MetaTrader 4/5.
Re: Rejs.
Wiesz, to jest ciekawe pytanie ze względu na to że jestem zwolennikiem szczerości, przez co część ludzi ma do mnie dystans, jestem jednym z nielicznych którzy potrafią spojrzeć człowiekowi w oczy i powiedzieć prawdę (o taki ze mnie cham ). W czasach wszech obecnej obłudy to rzadka cecha.
Od pewnego czasu między znajomymi oraz tymi których znam mniej, robię rozeznanie w temacie czy chcieli by aby druga osoba była wobec nich szczera (polecam przeprowadzić ten eksperyment między Waszymi znajomymi). Niemal każdy odpowiada że tak, ale gdy zaraz rozwijam temat i pytam czy w przypadku gdyby usłyszeli coś czego nie chcieli by usłyszeć (np. źle wyglądasz, jesteś taki i owaki, Twoje.... cechy charakteru, zachowania mnie denerwują itp. każdemu powiesz co innego, nadal prawdziwego) to prawie wszyscy odpowiadają że faktycznie nie chcieli by tego słyszeć, mimo że to prawda, a gdybym to powiedział mieli by się za co obrażać - W dużym uproszczeniu...
Staram się traktować ludzi jak sam chce być traktowany, i ja natomiast oczekuje od ludzi szczerości, nawet tej złej, bo to pozwala człowiekowi (mi) samodoskonalić się, ale niestety jestem wyjątkiem. A ludzie potrafią być szczególnie szczerzy zazwyczaj w gniewie, kiedy dajesz im powód
Od pewnego czasu między znajomymi oraz tymi których znam mniej, robię rozeznanie w temacie czy chcieli by aby druga osoba była wobec nich szczera (polecam przeprowadzić ten eksperyment między Waszymi znajomymi). Niemal każdy odpowiada że tak, ale gdy zaraz rozwijam temat i pytam czy w przypadku gdyby usłyszeli coś czego nie chcieli by usłyszeć (np. źle wyglądasz, jesteś taki i owaki, Twoje.... cechy charakteru, zachowania mnie denerwują itp. każdemu powiesz co innego, nadal prawdziwego) to prawie wszyscy odpowiadają że faktycznie nie chcieli by tego słyszeć, mimo że to prawda, a gdybym to powiedział mieli by się za co obrażać - W dużym uproszczeniu...
Staram się traktować ludzi jak sam chce być traktowany, i ja natomiast oczekuje od ludzi szczerości, nawet tej złej, bo to pozwala człowiekowi (mi) samodoskonalić się, ale niestety jestem wyjątkiem. A ludzie potrafią być szczególnie szczerzy zazwyczaj w gniewie, kiedy dajesz im powód
Mądrze piszesz, i sam zapewne doskonale wiesz że nie zawsze korzyścią jest 100% szczerość. Niejednokrotnie przemilczenie czegoś przyniesie więcej korzyści dla drugiej osoby, a nawet nie samo przemilczenie.
"Dla każdego inaczej wygląda kawałek nieba, własna sieć odrzutowców kontra pół chleba.."
RR Brygada
RR Brygada
Re: Rejs.
Temat od tysiącleci aktualny. Postrzeganie innychdzikson pisze: ↑27 lis 2019, 19:37Wiesz, to jest ciekawe pytanie ze względu na to że jestem zwolennikiem szczerości, przez co część ludzi ma do mnie dystans, jestem jednym z nielicznych którzy potrafią spojrzeć człowiekowi w oczy i powiedzieć prawdę (o taki ze mnie cham ). W czasach wszech obecnej obłudy to rzadka cecha.
Od pewnego czasu między znajomymi oraz tymi których znam mniej, robię rozeznanie w temacie czy chcieli by aby druga osoba była wobec nich szczera (polecam przeprowadzić ten eksperyment między Waszymi znajomymi). Niemal każdy odpowiada że tak, ale gdy zaraz rozwijam temat i pytam czy w przypadku gdyby usłyszeli coś czego nie chcieli by usłyszeć (np. źle wyglądasz, jesteś taki i owaki, Twoje.... cechy charakteru, zachowania mnie denerwują itp. każdemu powiesz co innego, nadal prawdziwego) to prawie wszyscy odpowiadają że faktycznie nie chcieli by tego słyszeć, mimo że to prawda, a gdybym to powiedział mieli by się za co obrażać - W dużym uproszczeniu...
Staram się traktować ludzi jak sam chce być traktowany, i ja natomiast oczekuje od ludzi szczerości, nawet tej złej, bo to pozwala człowiekowi (mi) samodoskonalić się, ale niestety jestem wyjątkiem. A ludzie potrafią być szczególnie szczerzy zazwyczaj w gniewie, kiedy dajesz im powódMądrze piszesz, i sam zapewne doskonale wiesz że nie zawsze korzyścią jest 100% szczerość. Niejednokrotnie przemilczenie czegoś przyniesie więcej korzyści dla drugiej osoby, a nawet nie samo przemilczenie.
Ignacy Krasicki
Dwaj portretów malarze słynęli przed laty:
Piotr dobry, a ubogi, Jan zły, a bogaty.
Piotr malował wybornie, a głód go uciskał,
Jan mało i źle robił, więcej jednak zyskał.
Dlaczegóż los tak różny mieli ci malarze?
Piotr malował podobne, Jan piękniejsze twarze.
Re: Rejs.
Ale Mikołaj nie jest kłamstwemninjaproject pisze: ↑27 lis 2019, 19:07Niestety, ale wiara w kłamstwa wypada bardzo niekorzystnie w tym rozrachunku.
Czy ty wolałbyś znać prawdę, czy wierzyć w kłamstwa?
Gdzieś za tydzień się zacznie - w szkołach, sklepach, na ulicach, wszędzie ci pieprzeni Mikołaje
Idź i powiedz każdemu z nich, że nie jest prawdziwy, że jest zakłamanym obłudnikiem. Jak będziesz bardzo aktywny, Święta spędzisz w Tworkach
Oczywiście to był żart, nie życzę tego nikomu.
To od nas zależy, czy Mikołaj będzie tylko synonimem wymuszonych prezentów, czy też czymś ponad to - symbolem bezinteresownego dobra. Bez selfików, udostępnień i całej tej otoczki, tak z siebie samego dla innych, tych których znamy i tych obcych, przez los poturbowanych. Może kiedyś jeden z nich, będąc już dorosłym człowiekiem, wspomni dobre gesty od nieznajomych ludzi i stwierdzi: "teraz moja kolej, teraz ja poczaruję..."
Był kiedyś taki film: "Grinch: świąt nie będzie", widziałbym cię w głównej roli
Nie zrażaj się, ci którzy zostaną, będą naprawdę wiele warci. Po cóż nam 1000 znajomych na FB i 100 w telefonie, skoro szczerze pogadać możemy tylko z 2-3?
Fantastyczny jest ten dziennik, pasażerowie zapomnieli dokąd i po co płyną, kapitan zaszył się w swojej kajucie studiując stare mapy, a sterem kręci wiatr