Zrezygnowałem z Forex
Watek sie poszerzyl i wzbogacil (poza kilkoma rozprawami o du..ie Maryny).
Zanim powroce do watku glownego chcialbym uregulowac kilka spraw:
@reptile, osobiscie nie mam nic do Ciebie
Rezygnacja z FOREXu.
Jesli tak, to:
1. Dla delektowania sie dobrami jakich dostarczyl FOREX.
2. Jest sie "pechowcem" - traderem, nieukiem. Kazdy sie uczy (powinien), cale zycie, tzw. "pechowiec" nie kuma i nie bedzie kumac!
3. Brak dojzalosci emocjonalnej - FOREX jest dzikim rynkiem i nawet doswiadczeni traderzy, ktorzy handluja kontraktami: S&P, DJ, DAX, omijaja go wielkim lukiem . Ci Panowie poznali owa dzikosc i wiedza na ile moga sobie pozwolic. Jeden z nich oferuje nawet 1 pipsa na EU .... nietkorzy top-traderzy przeistoczyli sie w brokow .... cieple skarpetki a moze pampersy ... dziwny ten Swiat.
Osobiscie tego nie pojmuje, bowiem taki DAX potrafi na kontraktach zniszczyc cala egzystencje tradera. Nigdy sie nie odwazylem handlowac "fjutami" na tym indeksie, tylko innymi derywatami - dla mnie DAX to najwiekszy dzikus i ....
Pewien pan z tzw. wyzszej polki, ksztalci traderow w swoim prywatnym instytucie w Dubaju, po zadaniu przeze mnie pytania na targach inwestorow - dlaczego nie stosuje Pan swoich systemow handlowch na Forexie? - usmiechnal sie przyjaznie i powiedzial: fx to jest przekret .... hmmm.
A teraz dlaczego FOREX?
1. Zalety mozna znalezc na "Nawigatorze" - dlatego tu sie spotykamy, i daj Panie Boze duzo zdrowia modom!
2. Wiele platform forexowych oferuje cfd 's !
3. Nie wiem czy wielu tu goszczacych tu kolegow i kolezanek, zdaje sobie sprawe z tego ile kosztuje abonanent kursow RT? FX daje to za darmo.
Dla przykladu ponad 10 lat temu moj miesieczny abonament (ograniczony) kursow RT kosztowal ok120 DM! Koledzy placili po 800! Acha, do tego 19 pfenigow za minute polaczenia z platforma handlowa na EUREX!
Wiec nie biadolic, tylko kosic! -slowa Nasredina
Pozdrawiam i milej uciechy z "pipsowaniem"
Zanim powroce do watku glownego chcialbym uregulowac kilka spraw:
@reptile, osobiscie nie mam nic do Ciebie
Rezygnacja z FOREXu.
Jesli tak, to:
1. Dla delektowania sie dobrami jakich dostarczyl FOREX.
2. Jest sie "pechowcem" - traderem, nieukiem. Kazdy sie uczy (powinien), cale zycie, tzw. "pechowiec" nie kuma i nie bedzie kumac!
3. Brak dojzalosci emocjonalnej - FOREX jest dzikim rynkiem i nawet doswiadczeni traderzy, ktorzy handluja kontraktami: S&P, DJ, DAX, omijaja go wielkim lukiem . Ci Panowie poznali owa dzikosc i wiedza na ile moga sobie pozwolic. Jeden z nich oferuje nawet 1 pipsa na EU .... nietkorzy top-traderzy przeistoczyli sie w brokow .... cieple skarpetki a moze pampersy ... dziwny ten Swiat.
Osobiscie tego nie pojmuje, bowiem taki DAX potrafi na kontraktach zniszczyc cala egzystencje tradera. Nigdy sie nie odwazylem handlowac "fjutami" na tym indeksie, tylko innymi derywatami - dla mnie DAX to najwiekszy dzikus i ....
Pewien pan z tzw. wyzszej polki, ksztalci traderow w swoim prywatnym instytucie w Dubaju, po zadaniu przeze mnie pytania na targach inwestorow - dlaczego nie stosuje Pan swoich systemow handlowch na Forexie? - usmiechnal sie przyjaznie i powiedzial: fx to jest przekret .... hmmm.
A teraz dlaczego FOREX?
1. Zalety mozna znalezc na "Nawigatorze" - dlatego tu sie spotykamy, i daj Panie Boze duzo zdrowia modom!
2. Wiele platform forexowych oferuje cfd 's !
3. Nie wiem czy wielu tu goszczacych tu kolegow i kolezanek, zdaje sobie sprawe z tego ile kosztuje abonanent kursow RT? FX daje to za darmo.
Dla przykladu ponad 10 lat temu moj miesieczny abonament (ograniczony) kursow RT kosztowal ok120 DM! Koledzy placili po 800! Acha, do tego 19 pfenigow za minute polaczenia z platforma handlowa na EUREX!
Wiec nie biadolic, tylko kosic! -slowa Nasredina
Pozdrawiam i milej uciechy z "pipsowaniem"
Mozna zarobic kilka tysiecy % a nastepnie stracic tylko 100%
- Spragniony
- Gaduła
- Posty: 163
- Rejestracja: 19 paź 2008, 21:10
jestem chyba jednym z mlodszych tutaj (17 lat), i powoli zaczynam poznawac i oswajac sie z tym rynkiem. po pewnym czasie zauwazylem ze forex uczy wielu czegos co moze stac sie w pewnych momentach zycia wazniejsze niz pieniadze i kariera, odpowiedzialnosci, cierpliwosci oraz takiej samodzielnosci mysle ze przygoda z forexem dopiero sie dla mnei zaczyna i na pewno nie zamierzam rezygnowac. wydaje mi sie ze rezygnuaj ludzie ktorych ot nie pociąga albo chca to robic dla zyskow i tracą cierpliwość.
Pozdrawiam
draznienia i denerwowania tez trzeba uniakc, bo przeszkadza w nauce. trzymaj sierayzeel pisze:Dzięki za dobre słowo, ale tak szczerze nie martwię się tym, tylko drażni mnie coś takiego strasznie. Trzeba po prostu przetrwać i tyle, bo narzekać można dużo Wink
Pozdrawiam
Yes, I can
hmmm ............... przygoda - wlasciwie to masz racje!Spragniony pisze:jestem chyba jednym z mlodszych tutaj (17 lat), i powoli zaczynam poznawac i oswajac sie z tym rynkiem. po pewnym czasie zauwazylem ze forex uczy wielu czegos co moze stac sie w pewnych momentach zycia wazniejsze niz pieniadze i kariera,
..... cale zycie to jest wielka przygoda.
Fajnie, ze tutaj zagosciles, lepsze to niz CS! Jegomosc w Twoim wieku absolwowal dyplom analitykow technicznych!
Pozdrawiam
Mozna zarobic kilka tysiecy % a nastepnie stracic tylko 100%
Foregin
Ale ciekawe są te experymenty myślowe
Myślę, żę przyzwyczaje się i zajmę niebawem pozycję czytającego.
Ale wynalazek jest boski
Czasem tego forum nie rozumiem bo to takie odłożone myśli, a opcja zmien czy edytuj ma czas ważnosci.@reptile, osobiscie nie mam nic do Ciebie
Ale ciekawe są te experymenty myślowe
Myślę, żę przyzwyczaje się i zajmę niebawem pozycję czytającego.
Zastanawiam się kto dał dźwignię dla FX.fx to jest przekret .... hmmm.
Ale wynalazek jest boski
Myślę że można to traktować tylko jako zabawę ,grać małymi pozycjami,wypłacać zyski (jak są ) i na pewno nie traktować jako sposób na życie , bo z czasem rozczarowanie i niemoc wobec rynku jest za bardzo destrukcyjna , bawię się tym 7 lat , jakbym mógł cofnąć ten czas to nie tykał bym tego bagna i trzymałbym się tylko działań bardziej przewidywalnych , po 7 latach uczestnictwa w tym szambie znam klika osób , które są ładnie zarobione ( bo wiedziały kiedy się całkowicie wycofać ) , ci co pozostali wydaje im się że w końcu opanują odpowiednie wskaźniki , które dadzą im pewne i stałe zyski , ale to iluzja , ręczę każdemu że straci wszystko (kwestia czasu i wielkości pozycji ) , chyba że potraktuje to rozrywkowo i będzie miał stałe pewne źródło utrzymania nie mające nic wspólnego z hazardem ... pozdrawiam wszystkich i życzę Dużo Zdrowia bo majątku to żaden z Was na pewno tu nie zrobi
Ok, wtrącę swoje 2 grosze........
Nie zrezygnowałbym nigdy gdybym wiedział ilu wratościowych i mądrych ludzi poznam na tym forum, tego nie mozna ocenić...
Zrezygnowałbym gdybym wiedział nieco więcej o tym czym tak naprawde zajmują sie brokerzy...... (hmm, nie wiem czy napisałem jasno o co mi biega...)
PS. Jason czy już pisałem o Twoich avatarach?
Nie zrezygnowałbym nigdy gdybym wiedział ilu wratościowych i mądrych ludzi poznam na tym forum, tego nie mozna ocenić...
Zrezygnowałbym gdybym wiedział nieco więcej o tym czym tak naprawde zajmują sie brokerzy...... (hmm, nie wiem czy napisałem jasno o co mi biega...)
PS. Jason czy już pisałem o Twoich avatarach?
Bedzie dobrze, luz......
=================
=================
Witam
Czemu mi się wydaje, że ciągle czegoś nie rozumiem, nie wiem
Czemu mi się wydaje, że ciągle czegoś nie rozumiem, nie wiem
Więc czym się zajmują, bo własnie nie jasno napisane Hikari szepnął że FX to przekręt. Skoro nie oficjalnie to może PW mi ktoś napiszeZrezygnowałbym gdybym wiedział nieco więcej o tym czym tak naprawde zajmują sie brokerzy...... (hmm, nie wiem czy napisałem jasno o co mi biega...)
-
- Bywalec
- Posty: 8
- Rejestracja: 01 lut 2009, 12:09
Polecam ten artukuł:
http://www.haaretz.com/hasen/spages/810853.html
Daje trochę do myślenia, jednak autor określając forex mianem kasyna kierował się zapewne oceną szansy na wygraną, ilością osób na nim wygrywających. To jest te słynne 1:20.
Możliwe, że taki stan rzeczy (duża ilość przegrywających) spowodowany jest tym, że zasiadają do bardzo trudnej gry osoby nieprzygotowane i ich brak wiedzy oraz doświadczenia jest przyczyną tej statystyki. W takim wypadku nazywanie forexu kasynem jest wielkim błędem. To tak jakby dać zwykłym kierowcom przejechać tor F1 w czasie Kubicy i gdy nikt tego nie dokona stwierdzić, że żaden człowiek tego nie uczyni.
Jeżeli jednak te 5% to osoby przypadkowe, to istotnie forex jest kasynem.
Pozdro
http://www.haaretz.com/hasen/spages/810853.html
Daje trochę do myślenia, jednak autor określając forex mianem kasyna kierował się zapewne oceną szansy na wygraną, ilością osób na nim wygrywających. To jest te słynne 1:20.
Możliwe, że taki stan rzeczy (duża ilość przegrywających) spowodowany jest tym, że zasiadają do bardzo trudnej gry osoby nieprzygotowane i ich brak wiedzy oraz doświadczenia jest przyczyną tej statystyki. W takim wypadku nazywanie forexu kasynem jest wielkim błędem. To tak jakby dać zwykłym kierowcom przejechać tor F1 w czasie Kubicy i gdy nikt tego nie dokona stwierdzić, że żaden człowiek tego nie uczyni.
Jeżeli jednak te 5% to osoby przypadkowe, to istotnie forex jest kasynem.
Pozdro