Nie spodziewałem się, że na tym forum pojawi się jakiś nowy i ciekawy temat.
A tu bum
Leonidasie:
Jeśli poszukujemy "wartości" to nie znajdziemy jej w niebycie - bo niebytu nie ma.
Dla mnie forex ma właśnie tą zaletę, że się z nikim nie walczy (no chyba, że z własnymi słabościami, w tym szczególnie z lenistwem i lekkomyślnością), nie ma tu też konkurencji i ludzi którzy czekają na twoje podknięcie, no i nie trzeba zabiegać o głupich klientów...
Tak jak w każdej innej aktywności, najważniejsze tu są wiedza i umniejętności - inaczej - "talent" i nie jest to jakiś dar od Boga! Jest to zwyczajny efekt: nauki, ćwiczeń, pracy...
Głównym celem tych działań są pieniądze(sic!) za które możemy kupić np. status społeczny, który jest dla nas ochroną przed pogardą i lekceważeniem.
Oczywiście masz rację, że to całe "zaangażowanie" jest nic niewarte - bo i tak wszyscy pomrzemy i w proch się obrócimy razem z owocami naszej pracy. To jednak: dumni i spokojni o nas rodzice, ładnie ubrana i zadbana żona, uśmiechięte dzieci - nagroda chyba warta tych trudów.
Lepsze jest to, niż wygodny fotel i gapienie się w telewizor.