Zrezygnowałem z Forex

Tu można dyskutować o wszystkich sprawach związanych z rynkiem Forex.

Tylko do starych wyjadaczy: gdybym wiedział że tak to wygląda.. zrezygnowałbym

tak
61
22%
nie
214
78%
 
Liczba głosów: 275

Noob
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 397
Rejestracja: 05 wrz 2007, 18:39

Nieprzeczytany post autor: Noob »

Jason, nie korzystałem z kopiuj-wklej. Wierz mi, żeby napisać pracę na ten temat trzeba było przeszukać od cholery książek i z każdej łowić po parę zdań. Ściągałem po dwadzieścia artykułów i robiłem ctrl+f szukając jakichkolwiek słów związanych z psychologią :wink: .

Po drugie, nie wiem jak jest u ciebie na uczelni, ale moja to pod względami naukowymi prawdziwy skansen. Jeżeli wyjątkowo dobrze nie trafisz na promotora, to własne przemyślenia zaczynają kogoś interesować co najmniej od doktoratu, ale bardziej od habilitacji. A to jest tzw. praca roczna teoretyczna, czyli zaliczenie drugiego roku studiów na psychologii, przygotowanie do pracy rocznej empirycznej, gdzie robi się własne badania. Nauczony doświadczeniem zrezygnowałem z tematów inwestycyjnych i zająłem się praktykami masturbacyjnymi kobiet :wink: .

Książki nawiązujące do teorii fal Elliotta nie są literaturą naukową (psychologiczną) w ścisłym znaczeniu tego słowa. Nawet jeżeli jego teorie intuicyjnie wydają mi się prawdziwe, podobnie jak wiele prawd na temat rynku, które kojarzy każdy, kto ma z nimi do czynienia, to na psychologii są tylko dwie akceptowalne formy głoszenia jakiejś teorii - jeżeli jest potwierdzona przez badanie bądź eksperyment. Jednym słowem ktoś musiałby co najmniej kwestionariuszowo badać uczestników rynku w momentach istotnych z punktu widzenia teorii Elliotta. Ale najlepsze byłoby podłączenie ich do elektroencefalogramu i sprawdzenie aktywności w określonych obszarach mózgu.

Awatar użytkownika
jasonbourne
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1262
Rejestracja: 07 kwie 2006, 14:45

Nieprzeczytany post autor: jasonbourne »

Ciekawe rzeczy piszesz... Jak juz dosyc dawno temu studiowalem ekonomie na dosc dobrej, renomowanej uczelni zagranicznej, pamietam bardzo wyraznie, ze mielismy naprawde sporo miejsca na tzw. "szeroko pojete samodzielne myslenie". Co wiecej, osoby bez takich zdolnosci, ktorzy potrafili tylko bezmyslnie i calkowicie odtworczo powtarzac material z podrecznikow bardzo szybko konczyli kariere na uniwerku.

Myslalem ze na badz co badz prestizowej uczelni jaka jest UW jest podobnie.

Czyzby rzeczywiscie polskie szkolnictwo bylo wciaz opoznione i nie nadazalo za potrzebami rynku?

A w sumie to i tak mam to w d.... Obecne studia koncze tylko i wylacznie za wzgledu na tytul mgr, a jezeli pojde na jakies podyplomowe to tez ze wzgledu na prace i wysokosc pensji.

Ale zeby bylo chociaz troche na temat, to wlasnie dlatego nie zamierzam nigdy zrezygnowac z gry na FX, bo widze tutaj naprawde wielkie mozliwosci na rozwijanie swoich (skromnych :D ) zdolnosci poznawczych oraz nieustannego sprawdzania ich w praktyce

A najwazniejsze, ze kazdy trafiony pomysl, kazda udana koncepcja czy moze nawet samodzielnie stworzona teoria oznacza konkretny zysk
Zapraszam do czytania moich artykułów "Jak zarabiać co najmniej 100% rocznie na rynku Forex" na portalu Comparic.pl

Noob
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 397
Rejestracja: 05 wrz 2007, 18:39

Nieprzeczytany post autor: Noob »

Polskie uczelnie są generalnie marne, więc UW też jest marne. Nie ma cudów - nie wiem co studiujesz i o czym piszesz pracę magisterską, ale jeśli ja do swojej mogę naliczyć z pięć polskich publikacji na naprawdę sensownym poziomie to czego można oczekiwać? Polscy naukowcy są mierni, na dobrych uczelniach zagranicznych nie wykłada prawie nikt.

Jason, Wydział Psychologii UW jest najlepszym wydziałem psychologii w Polsce od iluś lat (w ciągu ostatniej dekady Jagielloński wyprzedził go raz). Zaręczam ci, że nie ma tam nikogo, kto o tematyce tej pracy ma pojęcie. U nas w kraju jak ktoś robi doktorat z psychologii ekonomicznej to zwykle z tego, kiedy dzieci zaczynają rozróżniać banknoty albo czy Polacy nie są za bardzo przywiązani do dolara.
Ostatnio zmieniony 21 sty 2009, 22:44 przez Noob, łącznie zmieniany 1 raz.

Gent
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 31
Rejestracja: 26 lis 2007, 17:47

Nieprzeczytany post autor: Gent »

Żadnych eksperymentów myślowych? :-(

Awatar użytkownika
rayzeel
Gaduła
Gaduła
Posty: 357
Rejestracja: 05 lis 2008, 14:47

Nieprzeczytany post autor: rayzeel »

Jestem na Stosunkach Międzynarodowych (3 rok) ... powiedzcie mi na ch** mi wiedzieć co zrobiła żona napoleona z jego synem po pierwszym pokoju paryskim ?!?! Wg. doktorka każdy powinien to wiedzieć. Bez tego żadne stosunki międzynarodowe nie miały by miejsca ... ehh... Z tego co osobiście obserwuję i pewnie większość z Was dawno już zaobserwowała, to zaśmiecanie głowy zbędnymi informacjami. Studiując SM, nie mam bladego pojęcia o obecnych SM !!!! Gdybym nie interesował się zagadnieniami ekonomicznymi to pewnie i bym zupełnie nic nie wiedział. A poza tym ciekawostka ... Napisałem pierwszy rozdział pracy licencjackiej i był nie do zaakceptowania ... dlaczego ? ... Za mało stron ! Sory za off'a, ale dziś mnie rozjebała uczelnia maksymalnie. No i ch**, siedzę i się uczę o synie żonie curce matce braciach i psie Napoleona :(:(:(

Awatar użytkownika
Nievinny
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 908
Rejestracja: 05 gru 2006, 22:41

Nieprzeczytany post autor: Nievinny »

rayzeel - nie martw się, wszystkiego dowiesz się na 5tym roku, albo dopiero "w praktyce" ;)
Trade what you see, NOT what you hear or think

Awatar użytkownika
alinoe
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 918
Rejestracja: 22 wrz 2008, 21:30

Nieprzeczytany post autor: alinoe »

Rayzel, Nievinny dobrze ci mówi, nie martw się. Mogłeś gorzej trafic. Moja koleżanka studiowała kiedyś ekonomię na Kul-u i na pierwszym roku miała zajęcia z łaciny. Kolega z prawa na 1 roku miał prawo rzymskie (prawo ze starożytnego Rzymu jakby ktoś nie wiedział). A na piątym roku często jest luz- blues czyli magisterka i niewiele pozatym.

Keamy
Bywalec
Bywalec
Posty: 6
Rejestracja: 17 paź 2008, 12:53

Nieprzeczytany post autor: Keamy »

alinoe pisze:Kolega z prawa na 1 roku miał prawo rzymskie (prawo ze starożytnego Rzymu jakby ktoś nie wiedział).
Co w tym dziwnego? Prawo rzymskie jest na kazdej uczelni i jest to chyba jeden z bardziej przydatnych przedmiotow na 1 roku, chyba tylko logika jest wazniejsza.

FF
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 38
Rejestracja: 13 cze 2006, 15:19

Nieprzeczytany post autor: FF »

A mnie najbardziej podobaja sie Ci, ktorzy po 1 roku laciny tak szprechaja nia na lewo i prawo, ze bez googla do nich nie podchodz!

Awatar użytkownika
Foregin
Gaduła
Gaduła
Posty: 164
Rejestracja: 09 lut 2007, 12:44

Nieprzeczytany post autor: Foregin »

Pomyslalem na tematu watku i nie moglem odpowiedziec od razu jednoznaczne.
Z jedna strone nie chcialbym znowu przebyc przez ten okolicznosci i stresy, ktory byli.
A jednak z drugi strona to oczywiscie warto, bylo nie na prozno.
Oprocz tego, dzieki forexu sie zapoznal z taka ilosc roznych madrych i ciekawych ludzi, co nawet dla jednego tylko tego wszystko to bylo warto. To dokladnie.

Jeszcze mysle ze jak by nie udawalo sie u czlowieka w handlu (czy zarabia on czy nie) - we wszelki wypadku czlowiek cos zdobywa; on sie stawa wiekszy silny, wiecej cierpliwy, ucze sie myslec i analizowac swoji dzialania i swoje zycze.

Dlatego bede powiedziel ze nie, nie zrezygnowalbym z forexu. Znowu bym mial przejsc ta droga.

ODPOWIEDZ