Jacek Wiśniowski kurs 1 mln
-
- Stały bywalec
- Posty: 33
- Rejestracja: 13 maja 2019, 00:03
Re: Jacek Wiśniowski kurs 1 mln
LowcaGlowMilionerow chętnie dowiem się jakie oni stosują brudne sekrety, ponieważ nie chcę się natknąć drugi na raz na taką osobę jak Jacek, oraz mam w planach nauczyć się paru rzeczy, a niestety prawdopodobnie będę musiał kupić kursy, na przykład z nauki AutoCada, czy kursy dotyczące nauki języków. Choć dowiem się czy są jakieś darmowe poradniki, czy "darmowe" metody
To co napisałeś, wydaje się wysoce prawdopodobne, ponieważ był "szkoleniowcem" od uwodzenia i na tym była duża kasa, a ludzi się robiło w balona. Część ludzi tak jak ja kiedyś, nie chce wierzyć w to co jest tu i teraz, tylko w bajki, marzenia usłane różami, a firma to róża z kolcami
Prawie 20 tysięcy sprzedanych książek ma Pan J : Rusz dupę. Parę, paręnaście zarobku na książce, to pewnie ze 100 tyś spokojnie przytulił po jednej książce, a teraz idzie druga
Nie spotkałem się z negatywnymi komentarzami pod filmikami Jacka. Może chce coś ukryć?
Uważam, że jeśli ktoś oferuje szkolenie za 5 tysięcy złotych, to powinien oferować odpowiednią jakość i na przykład do szkolenia powinien dodać ileś godzin konsultacji na osobę, a nie lecieć w bambucho i zgarniać kasę za ludzi którzy wierzą w bajki, a później się dziwi, że ma hejterów, jak tysiące osób go po prostu nie lubi
To co napisałeś, wydaje się wysoce prawdopodobne, ponieważ był "szkoleniowcem" od uwodzenia i na tym była duża kasa, a ludzi się robiło w balona. Część ludzi tak jak ja kiedyś, nie chce wierzyć w to co jest tu i teraz, tylko w bajki, marzenia usłane różami, a firma to róża z kolcami
Prawie 20 tysięcy sprzedanych książek ma Pan J : Rusz dupę. Parę, paręnaście zarobku na książce, to pewnie ze 100 tyś spokojnie przytulił po jednej książce, a teraz idzie druga
Nie spotkałem się z negatywnymi komentarzami pod filmikami Jacka. Może chce coś ukryć?
Uważam, że jeśli ktoś oferuje szkolenie za 5 tysięcy złotych, to powinien oferować odpowiednią jakość i na przykład do szkolenia powinien dodać ileś godzin konsultacji na osobę, a nie lecieć w bambucho i zgarniać kasę za ludzi którzy wierzą w bajki, a później się dziwi, że ma hejterów, jak tysiące osób go po prostu nie lubi
-
- Stały bywalec
- Posty: 68
- Rejestracja: 18 maja 2019, 08:16
Re: Jacek Wiśniowski kurs 1 mln
>>> Możliwe, każdy się uczy, jednak często prawda jest po środku bo odniosłem się bardzo ogólnie do rynku wyrażając swoje spostrzeżenia, dziękuje, że się odniosłeś bo być może akurat moje doświadczenie z niektórymi niepotrzebnie rzutowały na innych, ale ile z tego prawdy a ile nieprawdy, to trudno zweryfikować szczególnie nowej osobie wchodzącej w e-biznesy i rynek zarabiania w internecie. Warto dmuchać na zimne, niż zakładać, że ktoś jest na pewno naszym finansowym wybawicielem, a jego metody na pewno sprawdzą się u nas bo jednak nie 100% osób ma sukcesy po kursach i nie zawsze powodem tego jest o to, że ktoś jest leniwy. Zasada Pareta działa również tutaj... 20% dojdzie do jakichś pieniędzy, a 4 procent do większych, a ułamek z tego do dużych, a czynników które na to wpływają są nieraz poza naszą wiedzą.KrzysiekK pisze: ↑19 maja 2019, 01:17Tak nie znasz mojej historii, więc po co piszesz takie banialuki na internecie? Potem 1000 innych osób będzie powielać Twoje kłamstwa...LowcaGlowMilionerow pisze: ↑18 maja 2019, 10:11Prawdziwa historia Jacka W. oraz Krzysztofa K. z moich obserwacji, ale oczywiście mogę się mylić, bo nie znam 100% ich drogi rozwoju, jednak jestem dosyć mocno spostrzegawczy;-)
>>> To są moje spostrzeżenia, a to jest forum, gdzie można podyskutować i być może zmienić swoje zdanie. Kłamanie jest świadome, tak jak piszę, są to moje spostrzeżenia, to bym to nazwał po prostu błędnym myśleniem
Problem w tym, że książka 101 romantic date ideas została wydana w 2015 roku, a moja w 2012 roku...LowcaGlowMilionerow pisze: ↑18 maja 2019, 10:11Sekret jego biznesu to po prostu kopiowanie kursów z USA i wydawanie ich na rynku polskim w formie szkoleń oraz kursów na sali. Wystarczy porównać to co jest napisane w publikacji "Romantic Date Ideas" oraz "101 Pomysłów Na Randkę". Wiele treści jest o dziwo bardzo, bardzo podobnych. Chyba, że Pan K. kupił prawa autorskie od autora "Romantic Date Ideas", w co wątpię bo książka nie jest 1:1 więc może skopiował treści z kilku rożnych publikacji tego typu i zrobił jedną. Ot cały sekret jego początków i pierwszych zarobków...
>>> Książka The Romantic's Guide Michael Webb wydana została w 2001 roku i jeszcze była jedna 300 Creative Dates. Obie pozycje mają ze 20 lat.Być może to przypadek i zbieg okoliczności, że treści ze 101 Pomysłów Na Randkę, były podobne, ale tak jak napisałeś później nie ma nic złego w uczeniu się i we wprowadzaniu fajnej wiedzy na rynek polski. Wiele osób tak robi, a tak niewielu się tym chwali.
Szkolenia relacji damsko-męskich, które prowadziłem 10 lat temu w Polsce kosztowały 499zł za 20-godzinny kurs w grupie 5-10 osobowej, do którego dodatkowo były dodawane materiały na DVD (10 płyt, 12 godzin). Faktycznie fortuna... Nie kosztowały nigdy kilka tysięcy złotych - znowu kłamiesz. Swoją drogą "skopiował wiedzę" - a co Ty myślisz, że każdy trener, nauczyciel ma od zera budować wiedzę? Nie rozumiesz na czym polega rozwój cywilizacji, że najpierw człowiek uczy się od innych, potem nabywa doświadczenia, następnie dokłada do tego swoje przemyślenia, spostrzeżenia, wartość i zostaje nauczycielem? Wg. Ciebie każdy ma startować od zera, tak?LowcaGlowMilionerow pisze: ↑18 maja 2019, 10:11Wydaje mi się, że skoro skopiował książkę, to na takiej samej podstawie skopiował wiedzę, na podstawie której prowadził szkolenia z uwodzenia kosztujące nawet kilka tysięcy złotych, wykorzystując naiwność mężczyzn, zagubionych w relacjach damsko męskich, tak to widzę. Ale to długi temat.
>>> Każdy lekarz kopiuje wiedzę, a później uczy się na trupach praktyki. Nie ma w tym nic złego, jeśli się ma dobre intencje. Dlatego sekret zarabiania w branży i sprzedaży informacji można by ująć krótko: kup kilka kursów w jakiejś tematyce z USA, na których się będziesz uczył, podejrzyj rynek co oni tam robią i jak sprzedają, jakich narzędzi używają i zacznij wprowadzać je na rynek polski robiąc podobnie uzupełniając o swoje doświadczenia. Wszystkie narzędzia i cała potrzebna wiedza, aby to zrobić jest dostępna, wystarczy poszukać. (A przy okazji Angielskiego nauczysz się jako bonus, taki skutek uboczny)Tak można fajnie wystartować. Ale głośne mówienie o tym "sekrecie" zarabiania sprawiłoby, że ktoś by się uczył sam na własną rękę w wielu przypadkach.
Nigdy nie polecałem żadnej drogiej platformy i nie miałem z niej tym bardziej prowizji - ani 1%, ani 30%. Znowu kłamiesz.LowcaGlowMilionerow pisze: ↑18 maja 2019, 10:11Często polecają oni też drogie platformy, narzędzia biznesowe z których mają prowizję partnerską, podczas, gdy wiele narzędzi jest po prostu darmowych, albo można tak ułożyć sobie biznes, aby ich nie potrzebować. Ale tego się nie dowiesz od tych "milionerów" bo stracili by prowizję od tych narzędzi, która nieraz wynosi nawet 30%.
>>> MAsz rację, może zbyt ogólnie się odniosłem mieszając inne przypadki, ale to wynika z tego, że to co piszę nie ma być atakiem na jakieś konkretne osoby, bo tak jak napisałem nikt nie zna życiorysu nikogo, tylko zwróceniem uwagi na pewne praktyki, i to, czy ktoś od nas nie wyciąga niepotrzebnych pieniędzy, bo wiele kosztów można uniknąć korzystając z bezpłatnych narzędzi lub tak ustawić biznes, aby ich nie potrzebować.
Znowu kłamiesz - na wszystkie maile odpoiwadamy od pon-pt 8-18 i jest jeden email na wszystkich naszych stronach.LowcaGlowMilionerow pisze: ↑18 maja 2019, 10:11Standardem jest nieodpisywanie na maile tłumacząc się że otrzymują wiele maili i zgubili gdzieś, albo w regulaminie jest jakiś inny e-mail na który trzeba pisać w sprawie zwrotu, tam i tylko tam. Więc jeśli piszesz gdzie indziej to nie otrzymujesz odpowiedzi i często się poddajesz.
>> Masz racje, tak jak pisałem, chcę zwrócić uwagę dlaczego niektórzy mogą nie odpisywać na maile, bo wiele osób pisze, że od kogoś nie dostało odpowiedzi na prośbę o zwrot. A tego typu praktyk jest więcej. Na przykład jeden "trener" uczył, aby tak wydłużyć proces odzyskiwania pieniędzy i utrudnić, żeby klientom się odechciało. Czy to moje spostrzeżenie jest bez wartości?
Takie są Twoje fantazje bo nic z tego co piszesz nie ma związku z prawdą.
>>> Nawet, gdyby to były fantazje w tym przypadku, to w wielu przypadkach będą prawdą,bo tak jak pisałem, to tylko moje obserwacje i nie mogą powiązać ich z konkretnymi osobami w 100%, to myślę, że pomogą komuś po prostu z większym dystansem podchodzić do rynku, bo jednak sporo praktyk które opisałem jest na rynku stosowana.
Opinie z moich szkoleń kursanci sami nagrywają, a te nagrywane przez nas profesjonalnie są po kilku miesiącach albo nawet latach od ukończenia kursu. Żaden kursant nie dostał od nas nigdy zwrotów kosztów lub jakichkolwiek pieniędzy/barteru za opinię. Znowu więc kłamiesz.LowcaGlowMilionerow pisze: ↑18 maja 2019, 10:11Opinie na temat szkoleń nagrywa się albo od razu po szkoleniu, gdy osoby są zafascynowane wiedzą i możliwościami, ale jeszcze nic nie zarobiły, ale w ich głowach jest iluzja że zarobią, albo na przykład zwraca się koszty szkolenia w zamian za opinię.
>>> Jak wyżej, chodzi mi o zwrócenie uwagi na ten fakt. Wielu nawet samych trenerów e-biznesu radzi, aby nagrywać opinię zaraz po szkoleniu, gdy ekscytacja i emocje są największe. Bo wielu trenerów robi wszystko, aby zwiększyć sprzedaż, a nie zwiększyć jakość materiałów. Jak na każdym rynku są specjaliści i osoby, które ich udają. Warto mieć to na uwadze.
No nie są nawet w 1% zgodne z prawdą. To nie są Twoje obserwacje, tylko fantazje a wręcz urojenia (definicja: Urojenia (łac. delusiones) – zaburzenia treści myślenia polegające na fałszywych przekonaniach, błędnych sądach, odpornych na wszelką argumentację i podtrzymywane mimo obecności dowodów wskazujących na ich nieprawdziwość.).LowcaGlowMilionerow pisze: ↑18 maja 2019, 10:11Mój wpis to tylko moje obserwacje, które mogą być niezgodne w 100% z prawdą
Podsumowując. Krótki wiersz "Jak chcesz ogolić owieczki, opowiadaj im bajeczki" który przytoczyłem to stara prawda, a nie fantazja i warto mieć go na uwadze.
Re: Jacek Wiśniowski kurs 1 mln
"Dmuchać na zimne"? W ten sposób nazywasz publiczne pisanie nieprawdziwych informacji na czyjś temat? Serio? Tego typu działanie przypomina manipulacje różnych mediów, gdzie rzuca się w kogoś błotem z nadzieją, że coś się przyklei... Jeśli nie masz wiedzy na czyjś temat, to zapytaj - jak widzisz nie jest to takie trudne i zawsze można dostać konkretną odpowiedź.LowcaGlowMilionerow pisze: ↑19 maja 2019, 10:41Warto dmuchać na zimne, niż zakładać, że ktoś jest na pewno naszym finansowym wybawicielem, a jego metody na pewno sprawdzą się u nas bo jednak nie 100% osób ma sukcesy po kursach i nie zawsze powodem tego jest o to, że ktoś jest leniwy.
-
- Stały bywalec
- Posty: 33
- Rejestracja: 13 maja 2019, 00:03
Re: Jacek Wiśniowski kurs 1 mln
Szacunek dla Krzysztofa Krola za to, ze powiedzial, ze pare razy zbankrutowal, wymienil swoje firmy/spolki.
Zobaczylem kilkadziesiat jego filmikow, troche jest to zbyt motywacyjne mowienie, ale nie bierze od nikogo pare tysiecy za kurs i nie wmawia, ze ktos bedzie po tym milionerem od razu
Wiemy gdzie studiowal, co mu sie nie podobalo, znamy jego aplikacje, wiemy, ze organizowal eventy
Lekko mnie denerwuje zbyt motywacyjne gadanie, pewnie te osoby ktore beda u Krzysztofa na kursach, szkoleniach straca kase, pewnie maly odsetek zbakrutuje.
Krzysztof mowi w swoich filmikach, ze ryzykiem jest wlasna firma, ze zbankrutowal. Nie zataja faktow i to jest wazne
Nie ogladam Jego filmikow jakis czas, ale nie wciska tak jak Jacek kitu, ze jedna ksiazka nauczy Cie zarabiac, bo Jacek zeruje na pewno na nieswiadomych ludziach
Zobaczylem kilkadziesiat jego filmikow, troche jest to zbyt motywacyjne mowienie, ale nie bierze od nikogo pare tysiecy za kurs i nie wmawia, ze ktos bedzie po tym milionerem od razu
Wiemy gdzie studiowal, co mu sie nie podobalo, znamy jego aplikacje, wiemy, ze organizowal eventy
Lekko mnie denerwuje zbyt motywacyjne gadanie, pewnie te osoby ktore beda u Krzysztofa na kursach, szkoleniach straca kase, pewnie maly odsetek zbakrutuje.
Krzysztof mowi w swoich filmikach, ze ryzykiem jest wlasna firma, ze zbankrutowal. Nie zataja faktow i to jest wazne
Nie ogladam Jego filmikow jakis czas, ale nie wciska tak jak Jacek kitu, ze jedna ksiazka nauczy Cie zarabiac, bo Jacek zeruje na pewno na nieswiadomych ludziach
Re: Jacek Wiśniowski kurs 1 mln
KrzysiekK pisze: ↑19 maja 2019, 16:18"Dmuchać na zimne"? W ten sposób nazywasz publiczne pisanie nieprawdziwych informacji na czyjś temat? Serio? Tego typu działanie przypomina manipulacje różnych mediów, gdzie rzuca się w kogoś błotem z nadzieją, że coś się przyklei... Jeśli nie masz wiedzy na czyjś temat, to zapytaj - jak widzisz nie jest to takie trudne i zawsze można dostać konkretną odpowiedź.LowcaGlowMilionerow pisze: ↑19 maja 2019, 10:41Warto dmuchać na zimne, niż zakładać, że ktoś jest na pewno naszym finansowym wybawicielem, a jego metody na pewno sprawdzą się u nas bo jednak nie 100% osób ma sukcesy po kursach i nie zawsze powodem tego jest o to, że ktoś jest leniwy.
Krzysiek, to podaj nazwy swoich firm, KRS itp.
Nie będzie wówczas wątpliwości, a Ty nie będziesz musiał się tłumaczyć jak małe dziecko.
- fx-technik
- Fanatyk
- Posty: 9094
- Rejestracja: 03 lut 2016, 10:48
Re: Jacek Wiśniowski kurs 1 mln
Napiszę coś, bo mnie zadziwia ciągle ludzka głupota.
Nie mam na celu nikomu zarzucać plagiatu, ale jakbym dobrze poszperał, tobym u siebie
znalazł tego rodzaju poradniki miłosne z USA, sprzed 30+ lat.
Natomiast, jeżeli bym potrzebował porady, to bym raczej się zwrócił do kogoś, o kim bym wiedział,
że facet nie może się od kobiet opędzić, albo widział i słyszał jak bajeruje babkę!
Niestety, frajerów nie sieją, a rodzą się sami.
Jak mówi stare amerykańskie powiedzonko:
"A succer is born every minute. And two, to take him along the road."
Nie mam na celu nikomu zarzucać plagiatu, ale jakbym dobrze poszperał, tobym u siebie
znalazł tego rodzaju poradniki miłosne z USA, sprzed 30+ lat.
Natomiast, jeżeli bym potrzebował porady, to bym raczej się zwrócił do kogoś, o kim bym wiedział,
że facet nie może się od kobiet opędzić, albo widział i słyszał jak bajeruje babkę!
Niestety, frajerów nie sieją, a rodzą się sami.
Jak mówi stare amerykańskie powiedzonko:
"A succer is born every minute. And two, to take him along the road."
Liczy się tylko jedno: Zysk >> Strata !
Jakby kto pytał, to jestem znany jako Dadas i to co piszę, jest moim zdaniem (co wynika z regulaminu forum).
DadasTradingSystemWorkshop ..... Dlaczego straciłem ten trade?
Jakby kto pytał, to jestem znany jako Dadas i to co piszę, jest moim zdaniem (co wynika z regulaminu forum).
DadasTradingSystemWorkshop ..... Dlaczego straciłem ten trade?
Re: Jacek Wiśniowski kurs 1 mln
fx-technik pisze: ↑20 maja 2019, 13:29Napiszę coś, bo mnie zadziwia ciągle ludzka głupota.
Nie mam na celu nikomu zarzucać plagiatu, ale jakbym dobrze poszperał, tobym u siebie
znalazł tego rodzaju poradniki miłosne z USA, sprzed 30+ lat.
Natomiast, jeżeli bym potrzebował porady, to bym raczej się zwrócił do kogoś, o kim bym wiedział,
że facet nie może się od kobiet opędzić, albo widział i słyszał jak bajeruje babkę!
Niestety, frajerów nie sieją, a rodzą się sami.
Jak mówi stare amerykańskie powiedzonko:
"A succer is born every minute. And two, to take him along the road."
Prawda co piszesz. Tylko, że należy też pamietać, iż co nie jest zabronione jest wszakże dozwolone.
Możemy sobie tu oceniać, a Król i Jaca to sobie czytają w wolnych chwilach... I raczej sie z nas śmieją niż przejmują nami.
Re: Jacek Wiśniowski kurs 1 mln
pacioziom97 pisze: ↑20 maja 2019, 03:11Szacunek dla Krzysztofa Krola za to, ze powiedzial, ze pare razy zbankrutowal, wymienil swoje firmy/spolki.
Zobaczylem kilkadziesiat jego filmikow, troche jest to zbyt motywacyjne mowienie, ale nie bierze od nikogo pare tysiecy za kurs i nie wmawia, ze ktos bedzie po tym milionerem od razu
Wiemy gdzie studiowal, co mu sie nie podobalo, znamy jego aplikacje, wiemy, ze organizowal eventy
Lekko mnie denerwuje zbyt motywacyjne gadanie, pewnie te osoby ktore beda u Krzysztofa na kursach, szkoleniach straca kase, pewnie maly odsetek zbakrutuje.
Krzysztof mowi w swoich filmikach, ze ryzykiem jest wlasna firma, ze zbankrutowal. Nie zataja faktow i to jest wazne
Nie ogladam Jego filmikow jakis czas, ale nie wciska tak jak Jacek kitu, ze jedna ksiazka nauczy Cie zarabiac, bo Jacek zeruje na pewno na nieswiadomych ludziach
Pooglądaj sobie filmiki tych co przeszli kurs u Króla. Uwierz, to nie są ludzie sukcesu. To, że ktoś schudł albo mniej pije piwa dzięki Królowi to jeszcze nie powód do zachwytów.
-
- Stały bywalec
- Posty: 68
- Rejestracja: 18 maja 2019, 08:16
Re: Jacek Wiśniowski kurs 1 mln
Ten manipulacyjny hak jest niezły, ale niestety wielu go nie zauważa i zostaje dosłownie złapana w sidła...Posłuchajcie 
"Jezus Chrystus mówił że trzeba kochać wszystkich i zmartwychwstał. Zapisz się na mój kurs, webinar, a ja Gustaw Guru, pokażę Ci jak zmartwychwstać ponieważ kochałem każdą ze 100 kochanek które miałem, a nawet teściową i Tobie też pokażę jak zmartwychwstać!"
Oczywiście to pewna metafora stosowana przez różnych farbowanych trenerów uczących jak zarabiać, sami sobie powiążcie to z konkretnymi osobami.
Taką technikę nagminnie wykorzystuje się przy promocji swojej osoby, aby wzbudzić emocje i podmienić autorytet, szczególnie jeśli nie ma się swojego autorytetu. Opowiadasz bajeczkę i historię kogoś i następnie leci kotwica na swoją osobę, skojarzenie swojej osoby z osobą sukcesu, pomimo braku swoich sukcesów. A nawet jeśli są to też nie znaczy, że ktoś będzie potrafił tego nauczyć.
Po to się cytuje na przykład sławne osoby, opowiada ich historię...
Bo czy na pewno Gustaw Guru wie jak zmartwychwstać i czy przypadkiem nie trafisz przez niego do piekła
To, że ktoś opowiada Ci historię kogoś, mówi jakiś cytat z ferrari, albo ze swojego jachtu, to nie znaczy, że on ma wiedzę tej osoby, jej doświadczenia, jej cechy charakteru, zasoby, podejście do życia, psychikę itd i że będzie potrafił doprowadzić Cię do tego samego miejsca.
Ciekawy jest ten temat.

"Jezus Chrystus mówił że trzeba kochać wszystkich i zmartwychwstał. Zapisz się na mój kurs, webinar, a ja Gustaw Guru, pokażę Ci jak zmartwychwstać ponieważ kochałem każdą ze 100 kochanek które miałem, a nawet teściową i Tobie też pokażę jak zmartwychwstać!"
Oczywiście to pewna metafora stosowana przez różnych farbowanych trenerów uczących jak zarabiać, sami sobie powiążcie to z konkretnymi osobami.
Taką technikę nagminnie wykorzystuje się przy promocji swojej osoby, aby wzbudzić emocje i podmienić autorytet, szczególnie jeśli nie ma się swojego autorytetu. Opowiadasz bajeczkę i historię kogoś i następnie leci kotwica na swoją osobę, skojarzenie swojej osoby z osobą sukcesu, pomimo braku swoich sukcesów. A nawet jeśli są to też nie znaczy, że ktoś będzie potrafił tego nauczyć.
Po to się cytuje na przykład sławne osoby, opowiada ich historię...
Bo czy na pewno Gustaw Guru wie jak zmartwychwstać i czy przypadkiem nie trafisz przez niego do piekła

To, że ktoś opowiada Ci historię kogoś, mówi jakiś cytat z ferrari, albo ze swojego jachtu, to nie znaczy, że on ma wiedzę tej osoby, jej doświadczenia, jej cechy charakteru, zasoby, podejście do życia, psychikę itd i że będzie potrafił doprowadzić Cię do tego samego miejsca.
Ciekawy jest ten temat.
-
- Stały bywalec
- Posty: 68
- Rejestracja: 18 maja 2019, 08:16
Re: Jacek Wiśniowski kurs 1 mln
Wpadło mi coś na myśl. Myślę, że to wyjaśni wiele wątpliwości. Ciekawi mnie też Wasze zdanie.
...
Każdy naprawdę wielki nauczyciel, stawał się bogaty, nie dzięki kursom, które robił, ale dzięki darom, które otrzymywał od osób które miały EFEKTY w swoim życiu dzięki jego pomocy.
A jeśli organizował jakieś spotkanie, szkolenie, to nie po to, aby zarabiać na nim, ale aby pokryć jedynie koszty np. wynajęcia sali i swoje wydatki na życie, a jego późniejsze bogactwo pochodziło z darowizn od szczęśliwych, spełnionych i wdzięcznych ludzi.
Ewentualnie całą swą wiedzę umieszczał w dostępnej dla każdego książce, ale ta książka nie służyła do promocji drogich szkoleń jak się obecnie robi. (jest oficjalny trend, który głosi, że na książkach się niewiele zarabia, więc najlepiej reklamować w nich drogie szkolenia)
Prawdziwy mistrz nie reklamował się również, ponieważ efekty jakie ludzie mieli były autoreklamą i kolejni zainteresowali walili do niego drzwiami i oknami.
Dzielił się za darmo lub za symboliczne kwoty wiedzą, ponieważ wiedział, że im więcej osobom pomoże, tym cały świat stanie się lepszy, czyli również jego świat.
...
Ale na rynku obecnie jest wszystko odwrócone do góry nogami i wydaje się że najpierw trzeba słono zapłacić za dobre szkolenie.
Oprócz tego nawet oficjalnie mówi się , że jeśli nie zapłacisz to Ci się nie będzie chciało zaangażować, a to tylko jeden z wielu argumentów za płaceniem za drogie kursy.
Bo powiedzcie mi...
Jeśli w szkoleniu "jak zarobić 1 milion" wzięło by udział tylko 100 osób i każdy by wiedział, że gdy zarobi milion to fajnie by było jakby 10% z tego oddał w darowiźnie swojemu nauczycielowi (na podstawie takiej niepisanej umowy), to czy nie zrobiliby tego?
100 x 10% z miliona (100 000) daje 10 milionów darowizn dla nauczyciela, tylko w przypadku 100 osób.... a przecież kursantów jest dużo, dużo więcej.
Dlaczego więc "nauczyciele przyszłych milionerów" nie podchodzą w ten sposób do kwestii nauczania i zarabiania?
Wydaje mi się, że po prostu mają świadomość, że to co wiedzą i jak uczą tak naprawdę doprowadziłoby do miliona tylko jakiś ułamek osób, a może nawet żadnej (!), a gdy sprzedadzą iluzję efektów to zarobią dużo więcej, szczególnie jeśli Ciebie obwinią za brak efektów.
Częstym argumentem, że ktoś nie zarabia jest to, że "kursant niby się nie angażuje", a tak naprawdę po prostu "farbowany nauczyciel przyszłych milionerów" nie potrafi wywołać w nim właściwej motywacji, inspiracji, zaangażowania, co jest chyba jedną z ważniejszych kwestii na drodze do miliona o ile nie najważniejszą.
Ewentualnie na drodze do miliona staje więcej przeszkód, których po prostu "farbowani nauczyciele milionerów" nie potrafią usunąć, a winę za brak sukcesu zwalają sprytnie na kursanta korzystając z wielu, wielu sztuczek, albo prostym stwierdzeniem "po prostu za mało zapierdal****eś."
...
Czy ktoś ma jakiś komentarz do tego? Mile widziany;)
...
Każdy naprawdę wielki nauczyciel, stawał się bogaty, nie dzięki kursom, które robił, ale dzięki darom, które otrzymywał od osób które miały EFEKTY w swoim życiu dzięki jego pomocy.
A jeśli organizował jakieś spotkanie, szkolenie, to nie po to, aby zarabiać na nim, ale aby pokryć jedynie koszty np. wynajęcia sali i swoje wydatki na życie, a jego późniejsze bogactwo pochodziło z darowizn od szczęśliwych, spełnionych i wdzięcznych ludzi.
Ewentualnie całą swą wiedzę umieszczał w dostępnej dla każdego książce, ale ta książka nie służyła do promocji drogich szkoleń jak się obecnie robi. (jest oficjalny trend, który głosi, że na książkach się niewiele zarabia, więc najlepiej reklamować w nich drogie szkolenia)
Prawdziwy mistrz nie reklamował się również, ponieważ efekty jakie ludzie mieli były autoreklamą i kolejni zainteresowali walili do niego drzwiami i oknami.
Dzielił się za darmo lub za symboliczne kwoty wiedzą, ponieważ wiedział, że im więcej osobom pomoże, tym cały świat stanie się lepszy, czyli również jego świat.
...
Ale na rynku obecnie jest wszystko odwrócone do góry nogami i wydaje się że najpierw trzeba słono zapłacić za dobre szkolenie.
Oprócz tego nawet oficjalnie mówi się , że jeśli nie zapłacisz to Ci się nie będzie chciało zaangażować, a to tylko jeden z wielu argumentów za płaceniem za drogie kursy.
Bo powiedzcie mi...
Jeśli w szkoleniu "jak zarobić 1 milion" wzięło by udział tylko 100 osób i każdy by wiedział, że gdy zarobi milion to fajnie by było jakby 10% z tego oddał w darowiźnie swojemu nauczycielowi (na podstawie takiej niepisanej umowy), to czy nie zrobiliby tego?
100 x 10% z miliona (100 000) daje 10 milionów darowizn dla nauczyciela, tylko w przypadku 100 osób.... a przecież kursantów jest dużo, dużo więcej.
Dlaczego więc "nauczyciele przyszłych milionerów" nie podchodzą w ten sposób do kwestii nauczania i zarabiania?
Wydaje mi się, że po prostu mają świadomość, że to co wiedzą i jak uczą tak naprawdę doprowadziłoby do miliona tylko jakiś ułamek osób, a może nawet żadnej (!), a gdy sprzedadzą iluzję efektów to zarobią dużo więcej, szczególnie jeśli Ciebie obwinią za brak efektów.
Częstym argumentem, że ktoś nie zarabia jest to, że "kursant niby się nie angażuje", a tak naprawdę po prostu "farbowany nauczyciel przyszłych milionerów" nie potrafi wywołać w nim właściwej motywacji, inspiracji, zaangażowania, co jest chyba jedną z ważniejszych kwestii na drodze do miliona o ile nie najważniejszą.
Ewentualnie na drodze do miliona staje więcej przeszkód, których po prostu "farbowani nauczyciele milionerów" nie potrafią usunąć, a winę za brak sukcesu zwalają sprytnie na kursanta korzystając z wielu, wielu sztuczek, albo prostym stwierdzeniem "po prostu za mało zapierdal****eś."
...
Czy ktoś ma jakiś komentarz do tego? Mile widziany;)