Marcinmijagi vs Czysty wykres

Miejsce, gdzie każdy może prowadzić swój własny dziennik gry na FX.
simon000111
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1064
Rejestracja: 18 cze 2014, 18:26

Re: Marcinmijagi vs Czysty wykres

Nieprzeczytany post autor: simon000111 »

hej, w sumie nie napisze niczego czego byś nie wiedział, ale nie stosujesz się do swojej złotej zasady wielkości pozycji ;) Ugrasz trochę, a potem zwiększysz pozycję. Jedno złe wejście i kilka tygodni pójdzie w piach. Przerabiałem, jest to dość irytujące. Zwiększac pozycję można np po ugraniu jakieś kwoty, według z góry ustalonego limitu, tzn ugrasz 20% konta i zwiększasz ryzyko do 0,02.
Co do zwiększania ryzyka. Wydaje mi się, że jest to objawem zbyt małego depo i pozycji w stosunku do oczekiwań. Jeśli gramy 0,01 lota to nie możemy oczekiwać na jednym wejściu jakiś kokosów. Jest to raczej zbieranie grosz do grosza. I tu po pewnym czasie tradingu pojawi się chęć większego zysku do poświęconego czasu. Bo przy małych pozycjach zarabiamy grosze a poświęcamy równie dużo czasu jakbyśmy choćby zarabiali pare stówek na wejściu ;))
Wyczytałem z dziennika, że pracujesz. Jak dla mnie wszystko poniżej m30 to przepychanka i jedna wielka spekulacja ( często prowadzona przez komputery, na którą trzeba mieć odpowiedni system grania i czas na obserwację. W moim odczuciu na mniejszym interwale jest trudniej przytrzymać dłużej pozycję. Ja nawet nie schodzę niżej jak h1.
;)
To czy mam rację na rynku, sprawdzam spekulacją.

Awatar użytkownika
marcinmijagi
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 790
Rejestracja: 23 sty 2012, 13:26

Re: Marcinmijagi vs Czysty wykres

Nieprzeczytany post autor: marcinmijagi »

Hej simon000111 dzieki za post, myśle ze dobrze zdiagnozowałeś problem. Wygląda na to, że stracony czas staram sie odrobic zwiększając stawke. Gdy zaczynałem zabawe z forex, wydawało mi sie że mam mocną psychike, tymczasem widac że moja głowa jest najsłabszym ogniwem. Jeśli chodzi o granie wiekszymi pieniędzmi, to chyba nie ma sensu, bo aktualnie dokładam do interesu. Ostatnio zaczynam inaczej patrzeć na rynek, nie chce już grać, ale chce handlować. W przyszłości opisze tu dokładniej co mam na myśli.
W tym tygodniu zarobiłem na aud/jpy, dawno nie było takiej pozycji...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Cytaty, pipsów nie dają.

Awatar użytkownika
marcinmijagi
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 790
Rejestracja: 23 sty 2012, 13:26

Re: Marcinmijagi vs Czysty wykres

Nieprzeczytany post autor: marcinmijagi »

Handel autami a rynek forex...
Kupujemy używane auto w celu jego sprzedania i zarobienia pieniędzy, okazuje sie jednak, że samochód ma wady ukryte. Zeby odzyskać część zainwestowanych pieniędzy,
musimy naprawić samochód, inaczej nikt go od nas nie kupi(nikt-zostajemy ze złomem i bez kasy). Udaje nam sie naprawić samochód i możemy go sprzedać,
znalazł sie klient,ale na aucie nie zarobimy bo ponieślismy koszt naprawy. W tradingu taką sytuacje nazwiemy zaliczeniem "SL". Teraz załóżmy, że taki sl
zaliczymy 3 razy z rzedu. Zgodnie z R:R(powiedzmy 3:1), żeby wyjść na zero musimy zarobić na jednym samochodzie tyle co straciliśmy na trzech.
O ile na platformie transakcyjnej możemy sobie przesówać "TP", tam gdzie nam sie podoba(to jak wystawić na sprzedaż powypadkowe auto w cenie nowego),
to w życiu już tak łatwo nie jest. Mamy bardzo małe szanse na to, że zanjdziemy samochód na którym zarobimy tyle, żeby pokryć straty.
Możemy zdecydować sie na kupno samochodu wyższej klasy, na którym istnieje możliwość zarobienia wiekszej kasy, ale musimy liczyć sie z tym że jesli trafi sie
usterka, to umoczymy jeszcze więcej(w tradingu zwiększanie pozycji). Jaka jest tajemnica sukcesu w handlu?
Nie wiem, nie jestem handlarzem, ale wydaje mi sie,że każde kupowane auto(każdą pojedyńczą pozycję) powinniśmy dokładnie sprawdzić,
musimy wiedzieć czego szukamy(setup/sygnał itp). Jeśli znajdziemy odpowiedni samochód,
to kupujemy go(otwieramy pozycje). Kupiliśmy samochód, to teraz trzeba go sprzedac, wystawiamy ogłoszenie z aukcją i czekamy na oferty(gapienie sie w wykres).
Ogłoszenie wisi juz kilka dni, a my dostajemy tylko maile i smsy o treści"za ile sprzedasz?", "dam ci tyle i tyle", oczywiście proponowane ceny są za niskie by
zarobić na samochodzie(pozycja jest na minusie). Wachamy sie czy sprzedać ze stratą czy czekać, moze jeszcze ktoś zadzwoni(może teraz cena odbije). Nigdy nie wiemy
czy ktoś kupi nasz samochód, nie mozemy być pewni ceny po jakiej sprzedamy(nie jesteśmy w stanie przewidzieć w którą strone pójdzie cena). Możemy odpisać na
otrzymane maile i smsy, ustalić kilku klientów którzy kupia od nas auto po nizszej cenie(ustawiamy SL), jednocześnie nadal czekać na lepsze oferty(gapimy sie
w wykres). Ostatecznie sprzedajemy samochód ze stratą(zaliczamy sl). Kupujemy kolejne auto, tym razem idzie troche lepiej, od razu dostajemy oferty kupna.
Kupujący podbijają cene w licytacji, dostajemy maile i smsy z dobrymi ofertami, odpisujemy na wiadomości i umawiamy klienta(przestawienie sl na be), aukcja cały
czas trwa(pozycja wciąż otwarta), moze ktos da więcej. Ofert kupna wciąż przybywa, zdobywamy klientów którzy chcą dać więcej i więcej(przestawiamy sl na be+x).
Ostatecznie sprzedajemy samochód z zyskiem(zamykamy pozycje).
Wnioski z tej histori są takie:
-Forex to nie gra, to handel.
-R:R nie istnieje, ustawianie tp 3 razy wiekszego niż sl nie gwarantuje realizacji tego tp. Nie sprzedamy poloneza za 300% jego wartości, tylko dlatego ze
ponieślismy poprzednio 3 straty.
-na forex klient jest zawsze, powinno być łatwiej niż w zwykłym handlu.
-od kupujacych dostajemy maile z ceną, na forex dostajemy świeczki z ceną.
-Wszystkie pozycje sa niezalezne od siebie.
-w zwykłym handlu istnieją negocjacje, na forex jest to przestrzeń miedzy wejsciem a sl.
-Swieczki są ofertami kupna, każdy klient ma swoją świeczke, to że jeden płaci duzo nie znaczy ze inni tez zapłacą.
-samochód w handlu to setup na forex, handlarz nie kupuje wszystkiego co mu wpadnie w ręce, chce kupić golfa i tylko golfa(koniecznie TDI:)).
-setup/golf nie gwarantuje dobrych klientów, nie służy do prognozowania ruchu ceny.
-przed kupnem golfa ważny jest dla nas tylko dobry golf(tylko TDI), gdy go sprzedajemy liczy sie tylko jego cena.
-a może zacząć handlować samochodami(lub czymkolwiek) w oparciu o analize techniczna? Myśle że odpowiedz jest oczywista...
Cytaty, pipsów nie dają.

-rookie-
Maniak
Maniak
Posty: 2307
Rejestracja: 13 kwie 2015, 19:00

Re: Marcinmijagi vs Czysty wykres

Nieprzeczytany post autor: -rookie- »

Kupujesz samochód, nie sprawdziłeś go dokładnie, ale cena jest atrakcyjna więc wygląda że to okazja. Szybko wyszło kilka dość kosztownych usterek, straciłeś na tym interesie. Mogłeś też lepiej sprawdzić ten samochód przez zakupem i zrezygnować widząc wady, albo wziąć taki na którym zarobisz niewiele, ale zarobisz. Pytanie - jak rozpoznać, który zakup przyniesie zysk, a który będzie stratą? Jeśli chcesz żyć z handlu samochodami, musisz kupować i sprzedawać z zyskiem. Jeśli chcesz żyć z handlu na fx, musisz robić dokładnie to samo. Jednak fx to nie bazar z używanymi samochodami, a jeśli już to masz konkurencje na rynku, która zbija ceny swoich samochodów, żeby odebrać Ci klientów, albo żebyś sprzedawał taniej, itd. Trzeba zejść na ziemie. Masz dobre wejścia, w dobrym kierunku, ale chu*()!@ MM skoro musisz zwiększać ryzyko po stracie. To ciekawe, ale doszedłem wczoraj do podobnych wniosków, że warto postawić na jakość i otwierać pozycje kiedy wytrzepią rynkiem i określą się, zamiast pakować się byle jak z szerokim SL i nadzieją, że pójdą tam gdzie chcę. Ciężko jest odrobić pipsy utopione na wybitych SL. Żeby to zrobić trzeba albo zacząć trafiać w dłuższe ruchy, albo tak jak Ty zwiększać pozycje, żeby odrobić straty na krótkich ruchach. Jednak jesteś kilka kroków przede mną w tym momencie - potrafisz całkiem nieźle określać kierunek, w którym pójdzie rynek. To już dużo.

Awatar użytkownika
marcinmijagi
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 790
Rejestracja: 23 sty 2012, 13:26

Re: Marcinmijagi vs Czysty wykres

Nieprzeczytany post autor: marcinmijagi »

W poprzednim poście chciałem porównać gre na forex, do tradycyjnego handlu. To że padło na samochody, to tylko przypadek. Można zrobić takie porównanie do wszystkiego czym da sie handlowac.
-rookie- dzieki za odpowiedz, piszesz że mam dobre wejscia, a ja Ci napisze że kierunek nie ma wiekszego znaczenia (w mojej opini).
Nie przewiduje dokąd pójdzie cena, nie wyznaczam zasięgów ceny. Po otwarciu pozycji patrze na ruch ceny, priorytetem jest dla mnie zamknięcie pozycji z zyskiem(nawet z minimalnym, ale z zyskiem). Swieczki pokazują mi dostępną cene, ja natomiast decyduje czy po danej cenie sprzedam, czy czekam na lepszą oferte. Tutaj wszystko zalezy od mojej decyzji.
Gwarantowana cena po której moge sprzedać, to tylko aktualna cena, dalej to juz tylko loteria.
Zamieniłem gre na forex, na handel walutami, myśle że ta zamiana jest "zejściem na ziemie".
Pozdrawiam.
Cytaty, pipsów nie dają.

Nieśmiertelny Trader

Re: Marcinmijagi vs Czysty wykres

Nieprzeczytany post autor: Nieśmiertelny Trader »

No dobra, z tym ze do zakupu auta nikt Ci nie pożycza 99% jego wartości jak to ma miejsce w przypadku FX. Chcesz grac na walutach? To kupuj kasę realnie jak samochody... Kupujesz funta po 1.2, za jakies czas sprzedajesz go za 1.5. Zarobiles 25 % nice. Na aucie jednak wyjdziesz lepiej, kupujesz shita, odrestaurowujesz i sprzedajesz np 3 razy drożej. Zysk 200 albo 300% wkładu ale czasu jaki nad tym spedziles też masa. Na Fx gowniany zysk ale wystarczy tylko czekac, a w miedzy czasie mozesz sobie robic to auto... Dywersyfikacja ;)

Awatar użytkownika
marcinmijagi
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 790
Rejestracja: 23 sty 2012, 13:26

Re: Marcinmijagi vs Czysty wykres

Nieprzeczytany post autor: marcinmijagi »

Nie gram na kredyt, pozycje ktore aktualnie otwieram, maja pokrycie w realnych pieniadzach. Dzieki dzwigni nie musze wplacac całej kasy do brokera. Jesli chdzi o dywersyfikacje, to mozliwosci jest nieskonczenie wiele, w moim przypadku jest to praca na etacie.
Pozdr.
Cytaty, pipsów nie dają.

irmentruda
Maniak
Maniak
Posty: 1608
Rejestracja: 21 sie 2014, 08:51

Re: Marcinmijagi vs Czysty wykres

Nieprzeczytany post autor: irmentruda »

marcinmijagi pisze: Nie przewiduje dokąd pójdzie cena, nie wyznaczam zasięgów ceny. Po otwarciu pozycji patrze na ruch ceny, priorytetem jest dla mnie zamknięcie pozycji z zyskiem(nawet z minimalnym, ale z zyskiem). Swieczki pokazują mi dostępną cene, ja natomiast decyduje czy po danej cenie sprzedam, czy czekam na lepszą oferte. Tutaj wszystko zalezy od mojej decyzji.

To zainteresuj sie gridowaniem - warunek konto z gumy :)
Ale mozesz budowac pozycje w kazdym kierunku jednoczesnie, wg uwazania. Brac wtedy kiedy zdecydujesz. Ja ostatnio stwierdzilem, ze stawianie jednej duzej pozycji na sygnal to duzy blad w moim przypadku, lepiej rozlozyc ta pozycje w tył i przód, oczywiscie bez SL. Strate musisz miec w palcu i bez zastanawiania ja realizowac, jesli uwazasz, ze cos jest nie tak albo nie dajesz rady kapitałowo.

Awatar użytkownika
marcinmijagi
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 790
Rejestracja: 23 sty 2012, 13:26

Re: Marcinmijagi vs Czysty wykres

Nieprzeczytany post autor: marcinmijagi »

Zostane przy swojej metodzie. Dobrze sie czuje przed wykresem, kiedy wiem co robie, albo kiedy wydaje mi sie ze wiem :)
Gridując miałbym poczucie, że błądze po lesie. Jest "ktoś" kto powie mi, czy jestem teraz w błędzie, czy nie. Jest to wykres kapitału...
Cytaty, pipsów nie dają.

Awatar użytkownika
marcinmijagi
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 790
Rejestracja: 23 sty 2012, 13:26

Re: Marcinmijagi vs Czysty wykres

Nieprzeczytany post autor: marcinmijagi »

A więc...
Od początku tygodnia handlowałem tylko jedna metodą, nie było pozycji większej niż 0.01 lota, zawsze ustawiałem stop loss. Otwarłem 53 pozycje, tylko jedna z nich przyniosła ładny zysk(95 pipsów), reszta wygłąda jak przepychanka z rynkiem. Jeśli udało się utrzymać wynik na plusie, pomimo 52 pozycji bez większego zysku, to znaczy że metoda wygłąda obiecująco.
Jestem zadowolony, nie tyle z wyniku, ale z tego że nie popełniałem błędów, choć 17% zysku to bardzo dobry rezultat.
Aktualny stan konta to 77.38PLN
Może przyszły tydzień bedzie bardziej owocny w dodatnie pipsy.
Pozdrawiam zaglądających.
Cytaty, pipsów nie dają.

ODPOWIEDZ