Spoko, ja też dziś miałem denerwujący poranek... Short na Edku wycięty na break even dosłownie samym spreadem, potem pięknie poleciało na zakładany tp 30 pips. r:r 1:6, także mega szkoda że nie wyszło.
Ogólnie to mam spostrzeżenie że we wszystkie te trejdy wchodzę o krok za póżno, na czym cierpi końcowy stosunek ryzyka do zysku, albo że trochę za wcześnie przestawiam na b/e (zazwyczaj kiedy cena przekroczy 1:1 netto, tzn. bez uwzględniania spreadu i prowizji). Na razie nic nie będę zmieniać, bo za mała ilość prób, ale muszę o tym pamiętać.
Po południu nic nie grałem, bo na żadnym instrumencie nie widziałem klarownych sytuacji (te miały miejsce jak jechałem samochodem z uczelni do domu, jakie to typowe że wszystkie okazje na złote strzały zdarzają się jak stoję w korku

)
Ten tydzień - 4 pozycje, 3 na zero jedna minimalnie zyskowna. Jakieś żałosne 7 pip do przodu.