DayTrading: Poniedziałek 07.03.2016

[fx-technik]

Zdecydowanie wolę podejście Edisona. Wszystko jest eksperymentem.

Polecam ci eksperyment.
Wsiądź za kierownicę i sprawdź co się stanie, gdy walniesz w mur z prędkością 100 km/h.

Rozumiem, że wyłączyłeś myślenie, czy naoglądałeś się pogromców mitów.

No ja akurat nie wyłączyłem myślenia.
Ale zdecydowana większość ludzi to nie geniusze i oni "eksperymentując" tracą majątki.
Chyba rozumiesz, że zdecydowana większość wypowiadających się tutaj i mających coś
sensownego do powiedzenia to ludzie o nieco wyższej inteligencji niż przeciętna?

[andrut]

Masz rację, ale dla mnie liczy się PIT8c i z tej perspektywy patrzę na trading.

Nie chcę ciągnąć tego tematu, ale z tym PITEM to skurwy.... ze strony rządu, ehhhhh

[/quote]

My tu pierdu pierdu, a Ujek szykuje się do skoku w przepaść.

[fx-technik]

Oczywiście że straty w tradingu to rzecz naturalna. Po to trzeba się z nimi pogodzić, a by do kolejnego otwarcia pozycji podejść ponownie bez stresu. Co nie zmienia faktu że twoja strategia straty obejmuje a i tak powinieneś zarabiać

Tu wogóle nie może być mowy o stresie.
Kto się wogóle stresuje w trakcie tradingu, ma jeszcze szmat drogi przed sobą.
Tu jest tylko wykonywanie założonych czynności w założonych warunkach.
Wszystkie możliwe scenariusze w tradingu już dawno zostały napisane.
Trzeba jedynie je egzekwować.

Taki teoretyk z kolegi widzę. No ale ok, idealny trader tak powinien działać i zapewne nim jesteś...

Jeszcze nie idealnym, ale stresu już nie mam.
Tylko rutynowe działanie.

[FatCows]

Dopiero, kiedy uświadomimy sobie niebezpieczeństwa jazdy samochodem, możemy nauczyć się jeździć bezpiecznie.

Albo nigdy nie wsiadziemy do samochodu. Mysle, ze deko zagalopowales sie w filozofii. Jezeli chcesz jezdzic samochodem, to nie zakladasz od razu, ze rozwalisz sie na pierwszym drzewie. Dopiero pozniej jak akurat przywalisz i przezyjesz, to nabierasz doswiadczenia. Masz pamiatke do konca zycia i to zawsze masz w pamieci. Im mocniejszy wstrzas tym dluzej.

Na fx tak samo. Nie zakladasz porazki bo niby po co sie walic po lbie? Straty sa i beda i nic tego nie zmieni. Ty chcesz likwidowac czy unikac strat a ja mysle, ze lepiej jest miec i zwiekszac zyski. Ot prawie to samo ale jakze inaczej.

[fx-technik]

Dopiero, kiedy uświadomimy sobie niebezpieczeństwa jazdy samochodem, możemy nauczyć się jeździć bezpiecznie.

Albo nigdy nie wsiadziemy do samochodu. Mysle, ze deko zagalopowales sie w filozofii. Jezeli chcesz jezdzic samochodem, to nie zakladasz od razu, ze rozwalisz sie na pierwszym drzewie. Dopiero pozniej jak akurat przywalisz i przezyjesz, to nabierasz doswiadczenia. Masz pamiatke do konca zycia i to zawsze masz w pamieci. Im mocniejszy wstrzas tym dluzej.

Na fx tak samo. Nie zakladasz porazki bo niby po co sie walic po lbie? Straty sa i beda i nic tego nie zmieni. Ty chcesz likwidowac czy unikac strat a ja mysle, ze lepiej jest miec i zwiekszac zyski. Ot prawie to samo ale jakze inaczej.

Być może jestem wyjątkowy, ale ja tak zawsze miałem i może dlatego na żadnym drzewie nigdy nie wylądowałem.
A trochę kilosów na liczniku mam.

[andrut]

Na fx tak samo. Nie zakladasz porazki bo niby po co sie walic po lbie? Straty sa i beda i nic tego nie zmieni. Ty chcesz likwidowac czy unikac strat a ja mysle, ze lepiej jest miec i zwiekszac zyski. Ot prawie to samo ale jakze inaczej.

[fx-technik]

Na fx tak samo. Nie zakladasz porazki bo niby po co sie walic po lbie? Straty sa i beda i nic tego nie zmieni. Ty chcesz likwidowac czy unikac strat a ja mysle, ze lepiej jest miec i zwiekszac zyski. Ot prawie to samo ale jakze inaczej.

Zyski przychodzą same, gdy unikasz strat i je likwidujesz.