
Trading Jam Session
Re: Trading Jam Session
nie przesadzajmy z krytyka, akurat w tym video jesli pominac banery reklamowe, odpiety guzik od koszuli, fryzure, zbedne slowotworstwo "runy", brak konkretow co do samej strategii, to przedstawiony na poczatku pomysl na mm sam w sobie zwlaszcza dla poczatkujacych glupi nie jest, lepiej wplacic 2% kapitalu i obstawic z tego 50% , czyli defacto 1%, niz calosc gdzie wsytarczy gorszy dzien i jest ryzyko, ze zaczniemy odsowac sl, albo usredniac( kto nigdy nie usrednial straty niech pierwszy rzuci kamieniem) podobny patent, ktory sam stosuje proponowal, niebedacy juz wsrod nas tiger, czyli wplacic 25% lub 20% procent i tez grac wiekszym ryzykiem na transakcje inni po prostu zmniejszaja lewar, wszystko prowadzi do podobnych efektow, czyli ograniczania strat
,na koniec jakby troche sie pogubil, akumulacja pozycji w konsolidacji..?, jakos to malo czytelne, ale do samego mm, ktore zaproponowal raczej nie ma co sie czepiac

Re: Trading Jam Session
Skoro broker zapłaci za lokal który przecież kosztuje to ja nie widzę problemu. Może mają umowę: że nigdy u tych na ścianie nie założy konta?
A co do reszty "zarzutów" to rozumiem je jako żart - nie każdy kto zarabia pieniądze musi być krawaciarzem, większość właśnie picuje się przy super brykach żeby sprawiać wrażenie zarabiania i naciągać na szkolenia.. Jedna ważna rzecz: do tej metody potrzeba i tak mieć wiele więcej niż 50% skuteczności bo inaczej bankrut i to ekspresowo. To tylko jedna z możliwych dróg.

Prawdziwa głupota zawsze pokona sztuczną inteligencję
-
- Pasjonat
- Posty: 510
- Rejestracja: 06 wrz 2015, 20:12
Re: Trading Jam Session
Jakie to polskie krytykować cokolwiek się da. A o MM bardzo fanie mówi. A jak dla mnie MM to podstawa zyskownego systemu. Wiem, że wielu to boli, że Rafał nie ustawia sztywnego SL i TP tylko ma swoje poziomy zamykania stratnych pozycji i tych zyskownych. Mnie podoba się również to, że przyznaje się do porażek i ... w przeciwieństwie do wielu Polaków dba o siebie, potrafi się wysłowić, ma poczucie humoru i jest przystojny. A nie tylko piwo, zwisający brzuch i TV
Re: Trading Jam Session
Ale słodzisz Prawnik i to jeszcze innym facetom, no nieźle 

-
- Pasjonat
- Posty: 510
- Rejestracja: 06 wrz 2015, 20:12
Re: Trading Jam Session
Pablo90 pisze:Ale słodzisz Prawnik i to jeszcze innym facetom, no nieźle
Zamiast czytać kryminały może warto abyś skupił się na pisaniu EA.


Re: Trading Jam Session
Tak mówisz Sławek? 

-
- Pasjonat
- Posty: 510
- Rejestracja: 06 wrz 2015, 20:12
Re: Trading Jam Session
Widzisz moje dane personalne można zweryfikować poprzez MQL5. A ty nadal coś tam sobie pleciesz trzy po trzy. Zleceń brak na pisanie EA? B z ciebie taki programista jak z Tiereszkowej modelka.Pablo90 pisze:Tak mówisz Sławek?


Re: Trading Jam Session
Nie byłem na TJS nie znam osobiście Rafała, bazuje tylko na filmach. Wiadomo reklamy brokerów oraz udział analityków są podejrzane i zarazem żenujące, ale z drugiej strony skoro chcą za to płacić to ich sprawa. Niemniej jednak idea wydaje się dobra jako możliwość zdobywania i wymiany doświadczeń bez naciągania na grubą kasę za wątpliwe szkolenia, tajemnicze metody i magiczne mikstury. Proszę jednak pamiętać, że takie czy inne podejście nigdy nie będzie pasowało do wszystkich, każdy musi sam zbudować w sobie odpowiednie przekonania i własny warsztat. Dlatego to co mówi Rafał jest niebezpieczne dla nowicjusza, który już widzi te miliony u siebie na koncie. Ważne jest aby kierować się własnym rozumem i nie naśladować ślepo innych. Jest wielu wybitnych traderów i równie wiele metod. Znalezienie swojej drogi jest kluczem co może ułatwić tego typu społeczność.
Podstawowym problemem są oczekiwania, większość zafiksowuje się co do jakiegoś obrotu sprawy, zamiast tak jak mówi Rafał mieć opracowane różne scenariusze zdarzeń(plan działania). Zamiast otwierać pozycję a potem martwić się o wynik tak jak w szachach, masz kilka gotowych scenariuszy/debiutów i automatycznie prowadzisz/rozgrywasz pozycję.
Podstawowym problemem są oczekiwania, większość zafiksowuje się co do jakiegoś obrotu sprawy, zamiast tak jak mówi Rafał mieć opracowane różne scenariusze zdarzeń(plan działania). Zamiast otwierać pozycję a potem martwić się o wynik tak jak w szachach, masz kilka gotowych scenariuszy/debiutów i automatycznie prowadzisz/rozgrywasz pozycję.
Nie chodzi o to czy masz rację czy nie, tylko o to, co robisz kiedy masz rację lub jak się zachowujesz jeżeli racji nie masz.
-
- Pasjonat
- Posty: 510
- Rejestracja: 06 wrz 2015, 20:12
Re: Trading Jam Session
Prawda jest taka, że większość liczy na to, że dostaną gotowy przepis na system, który regularnie generuje zyski. A to nie tędy droga. Ale Rafał według mnie podał takiego graala,tylko trzeba umieć go dostrzec. Ostatni film jest tego przykładem. Podaje wszystko na talerzu, ale trzeba chcieć zrozumieć i obejrzeć przynajmniej kilka razy. Kluczem jest tam MM.
Ale pamiętajmy, że nie da się skopiować dla siebie takiego systemu w 100%. To kwestia odmiennej psychiki, odmiennej sytuacji materialnej, odmiennego trybu zycia.
Ale pamiętajmy, że nie da się skopiować dla siebie takiego systemu w 100%. To kwestia odmiennej psychiki, odmiennej sytuacji materialnej, odmiennego trybu zycia.
Re: Trading Jam Session
A tak wracając do tematu, to obrażanie i naśmiewanie się z Rafała to przesada. Nie można mu zarzucić, że nie ma wiedzy i nie wie co robi. Poza tym, jak sobie można sprawdzić w KRS ma duże doświadczenie biznesowe, więc pewnie wie jak się obchodzić z pieniędzmi.
Temat idealnie podsumował Raposo. Po prostu Rafał prezentuje podejście (nie metodę), które może wielu osobom nie odpowiadać (w tym mi), ale się z niczym nie kryje i jest szczery. Poza tym, dzięki sukcesowi w Aliorze nie musi kłamać w żadnej kwestii. I tak będzie miał setki zwolenników.
Nie oglądałem ostatniego filmiku w całości, ale akurat trafiłem na fragment, w którym mówił, że wystarczy 5 trafionych transakcji z rzędu, żeby zrobić 32 krotność rachunku oraz, że taka seria 5 trafień w końcu się zdarzy. I jest to prawda.
Ja osobiście mając 100 tys. bałbym się wpłacać co chwile 2 tys., liczyć na szczęście przy powiększeniu rachunku do 64 tys. i za każdym razem ryzykować wyczyszczenie rachunku. Co więcej, wcale nie jest tak łatwo zarobić 100% na każdej transakcji przy ryzyku 50%. Oczywiście mam świadomość, że to co powiedział to było uproszczenie, ale tak czy inaczej potrzebna jest długa seria sukcesów przy maksymalnym wykorzystaniu dźwigni. Po prostu możemy różnie definiować sukces (np. jako zakończenie transakcji z mniejszą stratą niż ta główna 50%).
Napisałem prosty program do obliczenia prawdopodobieństwa wystąpienia serii sukcesów przy n próbach (na podstawie rozwiązania stąd: http://math.stackexchange.com/questions ... n-100-runs). Jest to tylko przybliżenie, wiec przy niektórych kombinacjach danych mogą wychodzić dziwne wyniki.
https://drive.google.com/file/d/0B8M1xy ... sp=sharing
Jak komuś chce się tym bawić, to zobaczy, że przy zupełnie losowej strategii (33% szans na zarobienie 100%, bo "tp" jest 2 razy większy od "sl") mamy około 16% na osiągnięcie serii 5 sukcesów z rzędu przy 100 próbach. Ktoś może mieć szczęście i od razu trafić, ktoś może mieć pecha i stracić więcej niż zysk z takiej serii. Jeżeli komuś odpowiada takie podejście i ma świadomość co robi, to Rafał odwala świetną robotę pomagając ludziom radzić sobie z psychiką, wymyślając jakieś sposoby na ograniczenie strat, podsuwając pomysły na sposoby otwierania i zamykania pozycji.
Gorzej, jeżeli komuś się wydaje, że Rafał ma jakąś tajną metodę na zarabianie na forexie i frustruje się, że jemu nie wychodzi.
Temat idealnie podsumował Raposo. Po prostu Rafał prezentuje podejście (nie metodę), które może wielu osobom nie odpowiadać (w tym mi), ale się z niczym nie kryje i jest szczery. Poza tym, dzięki sukcesowi w Aliorze nie musi kłamać w żadnej kwestii. I tak będzie miał setki zwolenników.
Nie oglądałem ostatniego filmiku w całości, ale akurat trafiłem na fragment, w którym mówił, że wystarczy 5 trafionych transakcji z rzędu, żeby zrobić 32 krotność rachunku oraz, że taka seria 5 trafień w końcu się zdarzy. I jest to prawda.
Ja osobiście mając 100 tys. bałbym się wpłacać co chwile 2 tys., liczyć na szczęście przy powiększeniu rachunku do 64 tys. i za każdym razem ryzykować wyczyszczenie rachunku. Co więcej, wcale nie jest tak łatwo zarobić 100% na każdej transakcji przy ryzyku 50%. Oczywiście mam świadomość, że to co powiedział to było uproszczenie, ale tak czy inaczej potrzebna jest długa seria sukcesów przy maksymalnym wykorzystaniu dźwigni. Po prostu możemy różnie definiować sukces (np. jako zakończenie transakcji z mniejszą stratą niż ta główna 50%).
Napisałem prosty program do obliczenia prawdopodobieństwa wystąpienia serii sukcesów przy n próbach (na podstawie rozwiązania stąd: http://math.stackexchange.com/questions ... n-100-runs). Jest to tylko przybliżenie, wiec przy niektórych kombinacjach danych mogą wychodzić dziwne wyniki.
https://drive.google.com/file/d/0B8M1xy ... sp=sharing
Jak komuś chce się tym bawić, to zobaczy, że przy zupełnie losowej strategii (33% szans na zarobienie 100%, bo "tp" jest 2 razy większy od "sl") mamy około 16% na osiągnięcie serii 5 sukcesów z rzędu przy 100 próbach. Ktoś może mieć szczęście i od razu trafić, ktoś może mieć pecha i stracić więcej niż zysk z takiej serii. Jeżeli komuś odpowiada takie podejście i ma świadomość co robi, to Rafał odwala świetną robotę pomagając ludziom radzić sobie z psychiką, wymyślając jakieś sposoby na ograniczenie strat, podsuwając pomysły na sposoby otwierania i zamykania pozycji.
Gorzej, jeżeli komuś się wydaje, że Rafał ma jakąś tajną metodę na zarabianie na forexie i frustruje się, że jemu nie wychodzi.