nulka pisze:"jutro ma byc live trading room guru fx Maxa Idzika slyszeliscie o nim?"
Nawet widziałam jego dwa "wykłady". Facetowi nie można odmówić dużych zdolności do robienia ludzi w konia. Jest na liście ostrzeżeń australijskiego knf, na swojej stronie podaje niebotyczne stopy zwrotu w prowadzonym przez siebie funduszu inwestującym na rynku forex, linki do rzekomych partnerów są nieaktywne, brak jakichkolwiek sprawozdań finansowych - a nasze stowarzyszenie inwestorów indywidualnych zaprasza go na konferencje do Karpacza i Zakopanego.
Na spotkaniu mówi pierdoły, siedzi na widowni jakiś podstawiony gostek, który łamaną angielszczyzną wypytuje Idzika o jego sukcesy, dwie osoby obserwują słuchaczy i wyłapują potencjalnych naiwnych, których szybko biorą w obroty i wciskają podpisanie umowy.
Idzik ma przygotowaną odpowiedź, dlaczego szkoli: mówi o piramidzie potrzeb Maslowa i że doszedł już do szczebla potrzeby dzielenia się swoimi dokonaniami i swoim sukcesem z innymi. Nie chciało mi się wtrącać uwagi, że dzielimy się czymś za darmo, a jak bierzemy za to pieniądze, to się nie dzielimy tylko zarabiamy, no bo skoro Idzik się dzieli, to każdy, kto gdzieś pracuje, też się dzieli.
Jakiś student zgłosił się, że brał udział w szkoleniu w sierpniu czy we wrześniu i jest bardzo zadowolony. Student chyba nie był podstawiony, bo podał imponującą stopę zwrotu po czterech miesiącach inwestowania zgodnego z systemem idzika: 2% na rachunku z wkładem 1000 zł.
Idzik nie przejmuje się tym, że podaje różne daty, że mu się mylą różne daty z życia. Jak się przejrzy info o nim w internecie, to widać, że potrzebę dzielenia się swoim sukcesem ma już od kilku ładnych lat, to ja się pytam: a kiedy on zrobił ten sukces? Jak już od kilku lat jeździ gdzie się da i wciska szkolenia?
zostało już to odwołane