jak w kazdym biznesie spotykamy ludzi różnych z różnymi "celami". Kolega powyżej ma chęć zwiedzić świat tu i ówdzie i niemożna mu tego zabronić ! a jak ten cel osiągnie to jego PRYWATNA sprawa.. czy na FOREX czy na nieruchomościach czy na handlu narkotykami (tak wiem kontrowersyjne stwierdzenie) to nadal jego sprawa i tutaj już zależy tylko podejście do tematu ludzi się tu wypowiadających...
wielu już było takich co gadało od rzeczy a po x-latach się okazywało, że są wybitni czy tworzą nowe trendy w życiu ( ukłony dla Nikola Tesla czy Einstein)
często zapominamy czy nie zważamy uwagi na to co mówią nasi rówieśnicy przez to blokując ich w postępowaniach czy dążeniu do celu., a czy ten cel jest słuszny w zasadzie zależy od nas i od samego "prekursora" celu
tak pisze ten post ponieważ jestem już znudzony polskim "narzekactwem" i ogólnie "narzekactwem" ludzi że to i siamto ...
bo JA che mieć a mój sąsiad z ławki ni ch..ja
nigdy !
w ogóle świat poszedł w kierunku "mieć" a nie "być" ... o to jest smutne
i po wielu przemyśleniach sądzę, że niestety ale 90% z nas to małpki do wykonywania rozkazów bezpośrednich czy pośrednich.
pozdrawiam