To co tutaj do mnie mówisz mija się totalnie z rzeczywistością.wiad pisze:meylo: dzięki za Twoją opinię. Rozpatrując hedge jedynie na jednym zakupie S, a drugim L - rzeczywiście nie można zarobić. Sugerowano tu jednak, iż SL osobie bez wiedzy, który nazbyt często działa, ma sugerować zmianę trendu. Założyłem więc sobie, że kupuję S, nie trafiam, nie zadziałał SL, bo nie ma, ale zaczynam zarabiać na L... Gdybym tak zaczął przy 3,40 USD/PLN kupując S i ustawiając na 3,42 L, a potem co 200 pips 0.1 lota L, to dziś przy 3,60 miałbym -2000zł na S, ale też +1800, +1600, +1400, +1200 itd. na L. Przy korekcie istnieje jakaś tam szansa na zejście do 3,40 i w efekcie zarobienie na S. Tak sobie - teoretycznie - kombinuję. Względnie można zamknąć wszystkie, gdy saldo pozycji będzie >0zł.
walutomistrz: Dlatego SL nie ma sensu, że często aktywuje się z uwagi na działanie brokera, np. podnoszącego spread kilkadziesiąt razy. Nie jestem stale przy kompie. Co to znaczy "dobrze postawiony SL", jeśli spread raz jest -1,9 w Aliorze, a raz 780 dla pary EUR/PLN? Bez względu na to, gdzie postawię SL - nie mam szans wyjść na tym dobrze. Ręczne zamykanie stratnej pozycji ma sens - według mnie - bo pozwala zauważyć czy strata wynika z ceny czy spreadu. Musiałbym mieć możliwość użycia SL w powiązaniu ze spreadem, aby to miało sens.
Dadas: Tylko tych milionerów z foreksa ciężko szukać trochę, a stosowanie SL jest bardzo powszechną praktyką. Czyli prosta zasada: stosuj SL-unikniesz strat, nie bardzo się sprawdza.
Co do dźwigni - 100:1 nie ma sensu w modelu kantorowym, ale 5:1 czy 10:1 to chyba nie jest jakieś szczególnie wielkie ryzyko. Swoją drogą ciekawe, iż brokerzy bardzo namawiają na dźwignię - standardowo ustawianą, a jednocześnie niechętnie bawią się w mikroloty. Zastanawiam się dlaczego tak bardzo nie na rękę im brak lub mała dźwignia, mikroloty, stały lub przynajmniej górnie ograniczony spread. A jednocześnie czy to nie te rzeczy są właśnie przyczyną tak wielkich strat na foreksie?
Brokerzy normalnie oferują 0,01 Lota jako minimalny wolumen transakcji.
Ci, którzy oferują 0,1 Lota jako minimalny wolumen, należą do zdecydowanej mniejszości i żerują na niewiedzy klienta.
Co do dźwigni, to broker niczego nikomu nie narzuca.
Znowu, jedyne co się odbywa, to nieprzygotowanie klienta.
Broker oferuje platformę transakcyjną i określone warunki handlowania.
Broker oferuje dźwignię maksymalną, ale i minimalną standartowo.
Broker oferuje szkolenia, duży wachlarz szkoleń, za darmo.
Jeżeli tego nie oferuje, to jest mierny broker, i nie należy z nim współpracować.
Stały spread to rozwiązanie już z lamusa, charakteryzował brokera typu Dealing Desk, takiego
który był stroną transakcji, a nie jedynie pośrednikiem pomiędzy dostawcami płynności, a klientam.
Nadal są oferowane rozwiązania z stałym spreadem, ale bardzo rzadko.
To nie są czynniki powodujące straty u handlujących.
Pokażę ci na przykładzie USDPLN, jak ktoś taki jak ty powinien tradować:
Gdy cena wsparła się na strefie 2,9951 (konsolidacja), powinieneś obserwować jej zachowanie
w odniesieniu do tej ceny, oraz linii 3,0175. Skoro ten poziom został obroniony, powinineś
kupować Long za 3,0858, lub 3,10 w zaokrągleniu.
A Stop Loss powinieneś umieścić albo na 2,9951, albo na 3,0175. I trzymać pozycję ok. 1,5 roku, albo dłużej.
I to jest twój kontekst handlowy.
Niestety, większość ludzi to totalni ignoranci, (nawet bym użył inwektywy zabronionej).
Nie zadają sobie trudu gruntownego poznania platformy handlowej.
Podchodzą do brokera jak do wroga, czyli jak do przysłowiowego jeża.
Niczego nie chcą się uczyć i nie rozumieją, że opanować trading, potrzeba skończyć kilka
fakultetów, nawet jeżeli będą to studia indywidualne, niepotwierdzone żadnym papierem.
Potem mają pretensje do całego świata, a do brokera w szczególności.
I, oczywiście, nie będą stosować SL, bo mają w D ekonomię.