Co oprócz portugalskich polityków obchodzi tylko tych którzy o tym piszą. Co widać choćby na przykładzie Edka.ForexTig3r pisze:259 pisałeś wczoraj o mniej istotnych rzeczach, a wczoraj na ramówkach ekonomicznych EZ był rozpad koalicji w Portugalskim rządzie.
Portugalia była wskazywana jako wzorcowy przykład reform oszczędnościowych EZ i pozwalało mówić iż tylko Grecja była trouble-makerem EZ.
Teraz partia socjaldemokratyczna chce zerwać koalicję ze względu na stale rosnące bezrobocie i spadający rozwój gospodarczy kraju, a co za tym idzie transze pomocy mogą (ale nie będą) wstrzymane.
Sądzę, że wątpię. Skąd nagle takie zainteresowanie złotem z powodu "drukowania"?ForexTig3r pisze:Ceny złota będą szybować do góry. Rynek złota widać teraz bierze pod uwagę głównie dalszy dodruk pieniądza przez światowe gospodarki.
Wygrana partii Shinzo Abe przyczyniła się do dalszego kupna złotego kruszcu, a gołąbek BEN Bernanke również tonuje rynek, wzrosty na Eurodolarze i Kablu są praktycznie przesądzone.
Złoto spada systematycznie od października zeszłego roku mimo wysiłków wszystkich drukarek świata. Początek ostatnich spadków nawet jakoś dziwnie zbiegł się z ogłoszeniem przez Abe swoich zamiarów zanim jeszcze nawet został premierem. Można by się pokusić nawet o twierdzenie, że japońskie "drukowanie" dołuje złoto ;-) Złoto spadało dalej gdy zaczął je wprowadzać w życie. Spadało gdy Kuroda uruchomił QQE. Spadało na długo przed tym jak Bernanke zaczął sygnalizować możliwość ograniczania zakupów. Skąd nagle taka odmiana? EDIT: i co ma wspólnego z wyborami w Japonii? Ostatni dołek był trzy tygodnie temu i od tego czasu złoto odbija, a wybory były w zeszłą niedzielę.
Poniżej jest tygodniowy wykres złota do dolara i jena do dolara (odwrócony UJ). Ja nie potrafię z niego ulepić takiej tezy.