Pogaduchy przy porannej kawie

Miejsce, gdzie każdy może prowadzić swój własny dziennik gry na FX.
Awatar użytkownika
Mighty Baz
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1463
Rejestracja: 18 wrz 2010, 09:33

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: Mighty Baz »

jak juz wkraczamy w mistyczne podteksty, to na indexie USD tworzy sie czwarty jezdziec apokalipsy (dla D1) :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
DAYTRADER
powodzenia, kilometrow pips wam zycze

259
Maniak
Maniak
Posty: 3968
Rejestracja: 15 cze 2011, 23:20

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: 259 »

Mighty Baz pisze:
daromanchester pisze:
Richard Fisher said on Monday "It (dollar strength) shows that we are the best looking horse in the glue factory,"
Padłem.......

mnie raczej zmroziło, bo to raczej wygląda jak zaganianie bydła do rzeźni, wszyscy rzucili sie na dolara, jakby reszta aktywów leżała parszywa i napawała lekiem przed zarażeniem się trądem.
Bo samo to zdanie choć przerażające czarnym humorem jest wyrwane z kontekstu.
Fisher po prostu mówi, że nieco za wcześnie na odtrąbianie końca QE i wyprawianie dzikich harców na rynkach.
Cokolwiek, którykolwiek z nich nie myśli, to wszyscy razem mają jeden wspólny mianownik: nie chcą żadnych przesadnych zawirowań na rynkach w w wyniku ich działalności. Choć jednocześnie zdają sobie doskonale sprawę, że rynki będą reagować przesadnie na każde słowo jakie chcą usłyszeć, a nie da się tych słów nie użyć.
I to jest największy problem FED.
Dlatego wzięli tego kolesia z WSJ żeby mówił za nich zanim oni coś powiedzą - żeby rynki się przygotowały. Ale każdy kij ma dwa końce, a natura się dostosowuje do zmian więc teraz jak ten koleś coś powie to wszyscy wiedzą co robić...
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)

Awatar użytkownika
daromanchester
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2301
Rejestracja: 02 maja 2009, 12:48

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: daromanchester »

259 ogólnie ostatnio dużo metafor związanych z końmi bo jak nie klej to czołgi. Pewnie przez smaczna koninę dosyć popularną ostatnio w UK.
http://ca.reuters.com/article/topNews/i ... 24?sp=true
"Ekspert to taki człowiek, który popełnił wszystkie możliwe błędy w bardzo wąskiej dziedzinie" - Niels Bohr
"Każdy głupi może wiedzieć. Sedno to zrozumieć" - Albert Einstein

259
Maniak
Maniak
Posty: 3968
Rejestracja: 15 cze 2011, 23:20

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: 259 »

FxTag pisze:Odnośnie FED. Nie chcę szerzyć herezji, ale Ben Bernanke jest panem i władcą, a reszta to doradcy, nie mający prawa głosu.
No to tutaj możliwe że nie masz racji bo są komentatorzy którzy zwrócili uwagę na mały niuans podczas ostatniego występu, że był jakiś wyjątkowo nie w sosie. Tak jakby został... przegłosowany.
Jeżeli tak, to chyba pierwszy raz od początku kadencji.
Oczywiście to są wrażenia więc nie można nic powiedzieć na pewno.
Dowiemy się tego dopiero z Minutes w przyszłym miesiącu.
Chyba będzie gorącą w tę lipcową środę...
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)

FxTag
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 496
Rejestracja: 09 gru 2012, 16:42

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: FxTag »

259 pisze:
FxTag pisze:Odnośnie FED. Nie chcę szerzyć herezji, ale Ben Bernanke jest panem i władcą, a reszta to doradcy, nie mający prawa głosu.
No to tutaj możliwe że nie masz racji bo są komentatorzy którzy zwrócili uwagę na mały niuans podczas ostatniego występu, że był jakiś wyjątkowo nie w sosie. Tak jakby został... przegłosowany.
Jeżeli tak, to chyba pierwszy raz od początku kadencji.
Oczywiście to są wrażenia więc nie można nic powiedzieć na pewno.
Dowiemy się tego dopiero z Minutes w przyszłym miesiącu.
Chyba będzie gorącą w tę lipcową środę...
:) Może dla jasnosci. Nie jestem od nadawania tonu w tym dzienniku , ale chcę poprostu wymienić się informacjami, spostrzeżeniami.Nie jestem fanem at, a raczej fundamentów, więc zaglądam do tego dziennika, bo widzę, że własnie preferujesz fundamenty.
Prawdę mówiąc to AT i fundamenty dają najlepsze efekty

259
Maniak
Maniak
Posty: 3968
Rejestracja: 15 cze 2011, 23:20

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: 259 »

FxTag pisze:
259 pisze:
FxTag pisze:Odnośnie FED. Nie chcę szerzyć herezji, ale Ben Bernanke jest panem i władcą, a reszta to doradcy, nie mający prawa głosu.
No to tutaj możliwe że nie masz racji bo są komentatorzy którzy zwrócili uwagę na mały niuans podczas ostatniego występu, że był jakiś wyjątkowo nie w sosie. Tak jakby został... przegłosowany.
Jeżeli tak, to chyba pierwszy raz od początku kadencji.
Oczywiście to są wrażenia więc nie można nic powiedzieć na pewno.
Dowiemy się tego dopiero z Minutes w przyszłym miesiącu.
Chyba będzie gorącą w tę lipcową środę...
:) Może dla jasnosci. Nie jestem od nadawania tonu w tym dzienniku , ale chcę poprostu wymienić się informacjami, spostrzeżeniami.Nie jestem fanem at, a raczej fundamentów, więc zaglądam do tego dziennika, bo widzę, że własnie preferujesz fundamenty.
Ależ nie masz co tego tak traktować - ja też nie jestem od nadawania tonu, nikt nie jest no może oprócz StForex gdyby miał ochotę. Nikt też nie jest nieomylny. Ba, jak często się mylimy w naszych opiniach (zobacz moją obecną stopkę - to przestroga dla mnie samego)
Ogólnie rzecz biorąc to co napisałeś dość dobrze określa to co się działo w FOMC ostatnimi laty.
Ale nic nie jest dane na zawsze i możliwe, że mamy jakąś zmianę.
Podkreślam słowa: możliwe, chyba, wrażenie... - tego nie wiemy i mogę się założyć że większość nie zwróciła na to w ogóle uwagi.
Ja też bym to przeoczył gdyby ktoś mi tego nie podpowiedział. A i tak nie jestem tego aż taki pewien.
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)

FxTag
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 496
Rejestracja: 09 gru 2012, 16:42

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: FxTag »

Bebe zawsze był wstrzemięźliwy w słowach. Niedawno napisałem w tym dzienniku, że jasno określił moment ograniczenia skupu obligacji i moment wyjścia z tego skupu. Wiadomo, rynek porusza sie falowo, ale myślę, że człowiek, z którego twarzy, czy gestów, czytano co nastąpi, kiedy mówi o terminach ograniczenia i końca QE, to ten koniec nastąpi (miesiąc/dwa miesiące) ale nastąpi.

259
Maniak
Maniak
Posty: 3968
Rejestracja: 15 cze 2011, 23:20

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: 259 »

daromanchester pisze:259 ogólnie ostatnio dużo metafor związanych z końmi bo jak nie klej to czołgi. Pewnie przez smaczna koninę dosyć popularną ostatnio w UK.
http://ca.reuters.com/article/topNews/i ... 24?sp=true
"In a department that has more horses than it has tanks, there are room for efficiency savings without affecting our overall military output,"
(...)
The British state is still spending about 120 billion pounds more than it receives each year.
To już jest być albo nie być pozostałości Imperium Brytyjskiego: albo te konie na klej, albo koniec. Rozpad. Mur Hadriana odbudowany, Szkot znów Anglika zaszlachtuje i odwrotnie.
Teraz rozumiem skąd ten apetyt na koninę: wyjątkowo luksusowe mięso - 500 koni za 120 miliardów funtów... ile to daje funtów za funt?
:509:
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)

Online
Awatar użytkownika
niemiaszek
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 5097
Rejestracja: 08 lis 2010, 15:02

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: niemiaszek »

GOLD: BNP Paribas strategists Harry Tschilinguirian and Stephen Briggs see gold
moving lower on "persistent headwinds, lower inflation expectations, rising
nominal yields" and "US dollar resistance." They have marked down their gold
forecasts and now see the precious metal averaging $1405/oz in 2013 (vs $1580
prior) and $1155/oz in 2014 (vs $1520 prior). Spot gold holds around $1283/oz in
afternoon action, on the low side of the day's range of $1275.99 to $1301.78.
Gold will need to gain a toehold over $1400 and then vault the 55-day moving
average ($1413) for any kind of upward momentum. Otherwise, the focus remains on
the downside and a potential move back to the 2010 lows near $1157, seen July
28, if dollar strength persists.
... zbieraj pips do pipa bo jak nie to z depo będzie lipa... G."niemiaszek"

259
Maniak
Maniak
Posty: 3968
Rejestracja: 15 cze 2011, 23:20

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: 259 »

FxTag pisze:Bebe zawsze był wstrzemięźliwy w słowach. Niedawno napisałem w tym dzienniku, że jasno określił moment ograniczenia skupu obligacji i moment wyjścia z tego skupu. Wiadomo, rynek porusza sie falowo, ale myślę, że człowiek, z którego twarzy, czy gestów, czytano co nastąpi, kiedy mówi o terminach ograniczenia i końca QE, to ten koniec nastąpi (miesiąc/dwa miesiące) ale nastąpi.
EDIT: coś źle przeczytałem bo to poniżej mało się ma do Bebe wyżej :)
Ale zostawiam bo wydaje mi się że warto:

Ale nie przesadzaj - nie chodzi o to żeby się wstrzymywać bo może się okazać, że nie miało się racji, ale o to żeby wyciągnąć coś wartościowego z dyskusji nawet jak temat nie był dobrze trafiony.

Nawet jeżeli ktoś zrobi wrzutkę z jakimś mało błyskotliwym kawałkiem który potem zostanie objechany to też jest plus: w ten sposób można się dowiedzieć wielu istotnych rzeczy których inaczej może by się nie poznało, a na pewno nie w ujęciu praktycznym.
Dwa największe problemy jakie ma większość to: jak wyciągnąć z szumu to co jest wartościowe i jak ocenić to wartościowe gdy jego znaczenie podlega ciągłym zmianom. EDIT2: bo często zależy od znaczenia innych które też zmieniają się w czasie. Nie da się tego nauczyć z książki. Z wykładu, kursu itp.
To tak jak zaprawa w walce - albo przez to przejdziesz i potem wiesz, albo nic z tego oprócz straconego czasu. No i może pieniędzy.
Nie bez powodu dealerów w bankach i innych dużych instytucjach sezonuje się przez trzy-cztery lata.
Ostatnio zmieniony 24 cze 2013, 21:52 przez 259, łącznie zmieniany 1 raz.
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)

Zablokowany