Asia: G,day… light on data but a very interesting day ahead
Peter Fell | Apr. 3, 2013 20:11 GMT | Major Currencies
Peter Fell
00:30 GMT Australian retails sales expected 0.3%, prior 0.9%
building approvals expected +2.5%, prior -2.4%
03:30 GMT BoJ policy decision
06:30 GMT BoJ’s Kuroda news conference
Pogaduchy przy porannej kawie
Re: Pogaduchy przy porannej kawie
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)
Re: Pogaduchy przy porannej kawie
Ta historia krąży już od przynajmniej kilku dni ale nie miałem czasu się jej przyjrzeć.
A szkoda bo trudno o większą ironię i to w wielu płaszczyznach i jest pełna rozmaitych smaczków:
http://www.rp.pl/artykul/32,996339-Inkw ... ykiem.html
Choć na naszym podwórku nie takie rzeczy widziano…
W tym artykule nie ma pewnego szczegółu - że ten pan nie tylko był chirurgiem ale że plastycznym.
Nie to żebym miał gdzieś chirurgów, a plastycznych w szczególności ale chodzi o zestawienie ról albo jak kto woli "drogę kariery".
Przypomina mi to taką piosenkę Kazika:
"rosną, rosną mury z czerwoniutkiej cegły,
mury stawia piekarz bo w tym fachu biegły.
handel zagraniczny rozwijają zduni,
znają koniunktury z gawędzeń babuni"
Czy jakoś tak.
No i jakoś tak cisną się na usta takie staromodne powiedzonka: i o wilczu w owczej skórze i o diabełku w ornacie, i kto pod kim dołki...
Ale nade wszystko: o ironio
A szkoda bo trudno o większą ironię i to w wielu płaszczyznach i jest pełna rozmaitych smaczków:
http://www.rp.pl/artykul/32,996339-Inkw ... ykiem.html
Choć na naszym podwórku nie takie rzeczy widziano…
W tym artykule nie ma pewnego szczegółu - że ten pan nie tylko był chirurgiem ale że plastycznym.
Nie to żebym miał gdzieś chirurgów, a plastycznych w szczególności ale chodzi o zestawienie ról albo jak kto woli "drogę kariery".
Przypomina mi to taką piosenkę Kazika:
"rosną, rosną mury z czerwoniutkiej cegły,
mury stawia piekarz bo w tym fachu biegły.
handel zagraniczny rozwijają zduni,
znają koniunktury z gawędzeń babuni"
Czy jakoś tak.
No i jakoś tak cisną się na usta takie staromodne powiedzonka: i o wilczu w owczej skórze i o diabełku w ornacie, i kto pod kim dołki...
Ale nade wszystko: o ironio

Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)
Re: Pogaduchy przy porannej kawie
A jednak BoJ sprostał oczekiwaniom i przyniósł prezenty:
http://www.forexlive.com/blog/2013/04/0 ... two-years/
http://www.forexlive.com/blog/2013/04/0 ... per-month/
http://www.forexlive.com/blog/2013/04/0 ... -measures/
EDIT: Nie ma to jak zaskoczenie:
http://www.forexlive.com/blog/2013/04/0 ... two-years/
http://www.forexlive.com/blog/2013/04/0 ... per-month/
http://www.forexlive.com/blog/2013/04/0 ... -measures/
EDIT: Nie ma to jak zaskoczenie:
Japan’s Econ Min Amari says BOJ decision was very bold and commendable
Peter Jackson | Apr. 4, 2013 05:34 GMT | Major Currencies
Peter Jackson
Here here….
BOJ exceeded most expectations and is taking clear steps to achieve its price goals, but he won’t comment on FX movements. (At least not at the moment anyway)
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)
Re: Pogaduchy przy porannej kawie
Jak by ktoś nie widział, na klonie podwójne dno.
Jeżeli chcesz odnieść sukces, naucz się cenić ludzi.
Re: Pogaduchy przy porannej kawie
A co to takiego klon?mike_05 pisze:Jak by ktoś nie widział, na klonie podwójne dno.
Jeden TF daje wystarczająco dużo wątpliwości co do kierunku przyszłego ruchu.
O dywersyfikacji + wypłaty + statystyki + podsumowanie z pierwszego dziennika
O dywersyfikacji + wypłaty + statystyki + podsumowanie z pierwszego dziennika
Re: Pogaduchy przy porannej kawie
loonie 

Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)
Re: Pogaduchy przy porannej kawie
Jeszcze tylko BoE, ECB, NFP i weekend 
Jak kto ma wątpliwości to sprzedawanie jena nabiera nowych rumieńców. Przynajmniej przez najbliższy miesiąc.
Tylko trzeba trochę poczekać na jakąś korektę tych świec.
Nawet jeżeli sprowadzi się ona do konsoli - co za szybko za daleko to prosi się o szybką realizację zysków.
Kupowanie dołków - tak nazywa się ta gra.

Jak kto ma wątpliwości to sprzedawanie jena nabiera nowych rumieńców. Przynajmniej przez najbliższy miesiąc.
Tylko trzeba trochę poczekać na jakąś korektę tych świec.
Nawet jeżeli sprowadzi się ona do konsoli - co za szybko za daleko to prosi się o szybką realizację zysków.
Kupowanie dołków - tak nazywa się ta gra.
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)
Re: Pogaduchy przy porannej kawie
259, przy takim komunikacie BoJ nie wiem, czy da radę liczyć na głębszą korektę zanim znowu coś nie zmieni obrazu i przestanie być tak optymistycznie. Raczej próbowałbym łapać mniejsze dołki nawet kosztem tego, że dopiero drugi albo trzeci będzie tym właściwym 

Re: Pogaduchy przy porannej kawie
Zgadza się. I dlatego mówiłem że "nawet jeżeli sprowadzi się ona do konsoli". W sensie taka korekta w locie: po silnym ruchu w górę płasko przez jakiś czas - jedni kasują zysk, drudzy usiłują wskoczyć do uciekającego pociągu.kingsize4 pisze:259, przy takim komunikacie BoJ nie wiem, czy da radę liczyć na głębszą korektę zanim znowu coś nie zmieni obrazu i przestanie być tak optymistycznie. Raczej próbowałbym łapać mniejsze dołki nawet kosztem tego, że dopiero drugi albo trzeci będzie tym właściwym
Niezbyt komfortowa sytuacja ale nadal jest sporo do góry.
Tyle że trzeba wziąć poprawkę na zmienność: jak coś leci 550 pip w przeciągu kilku godzin, to trzeba wziąć pod uwagę, że nawet taka płaska korekta może być dość szeroka.
Podobnie z korektą międzysesyjną.
Widzę że Draghi znów zrobił wszystkich w konia. A właściwie znów wszyscy zrobili się sami oczekując od niego, że będzie małpował Bernanke

Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)
Re: Pogaduchy przy porannej kawie
Nie widziałem tej konferencji, patrzyłyem tylko od czasu do czasu na wykres przez telefon.
Ktoś kto śledził wskazał mi:
Wszystko szło zgodnie z oczekiwaniami (Euroniedźwiedzi) aż do momentu gdy padło pytanie ze strony największego Euroniedźwiedzia ze wszystkich Euroniedźwiedzich blogów, Zerohedge:
Co będzie, jak Cypr wyjdzie z Euro jak już dostanie te 10 miliardów?
EURUSD był wtedy w okolicach 1.2775
Draghi odpowiedział:
Ludzie ogromnie niedocenianą tego co Euro znaczy dla ludzi strefy Euro. Ogromnie niedoceniającą wielkości kapitału politycznego zainwestowanego w Euro.
Krótko po tym Edek witał się z 1.2860.
Co to znaczy? Co on takiego powiedział?
Ano mniej więcej to samo co w zeszłym roku: że ilość zainwestowanego kapitału i wysiłku w stworzenie i utrzymanie Euro jest tak wielka, że nie ma praktycznie żadnych granic dla środków jakie będą powzięte aby to Euro utrzymać jeżeli zajdzie taka potrzeba. Nie ma mowy o najmniejszym nawet potknięciu (czyli czymś co by zburzyło zaufanie do Euro i Eurozony) bo to stworzyłoby precedens przez który cały ten kapitał wyparowałby w krótkim czasie.
Niezależnie od tego co się dzieje i jak podzieleni są politycy (i nie tylko) w EZ, jest ogólna polityczna determinacja i odpowiednie środki aby Euro pozostało stabilną walutą.
Tak więc Cyprexit wyparował tak samo jak niesławny Greekexit, zaś cała historia sprowadza się tylko i wyłącznie do medialnego hałasu o nic (o nic jak o nic - przynajmniej o 60% ruskich kont ;-) ).
Wracamy do zasadniczych tematów: czy EZ odbija od dna czy nie. Czy Niemcy słabną czy nie.
Ktoś kto śledził wskazał mi:
Wszystko szło zgodnie z oczekiwaniami (Euroniedźwiedzi) aż do momentu gdy padło pytanie ze strony największego Euroniedźwiedzia ze wszystkich Euroniedźwiedzich blogów, Zerohedge:
Co będzie, jak Cypr wyjdzie z Euro jak już dostanie te 10 miliardów?
EURUSD był wtedy w okolicach 1.2775
Draghi odpowiedział:
Ludzie ogromnie niedocenianą tego co Euro znaczy dla ludzi strefy Euro. Ogromnie niedoceniającą wielkości kapitału politycznego zainwestowanego w Euro.
Krótko po tym Edek witał się z 1.2860.
Co to znaczy? Co on takiego powiedział?
Ano mniej więcej to samo co w zeszłym roku: że ilość zainwestowanego kapitału i wysiłku w stworzenie i utrzymanie Euro jest tak wielka, że nie ma praktycznie żadnych granic dla środków jakie będą powzięte aby to Euro utrzymać jeżeli zajdzie taka potrzeba. Nie ma mowy o najmniejszym nawet potknięciu (czyli czymś co by zburzyło zaufanie do Euro i Eurozony) bo to stworzyłoby precedens przez który cały ten kapitał wyparowałby w krótkim czasie.
Niezależnie od tego co się dzieje i jak podzieleni są politycy (i nie tylko) w EZ, jest ogólna polityczna determinacja i odpowiednie środki aby Euro pozostało stabilną walutą.
Tak więc Cyprexit wyparował tak samo jak niesławny Greekexit, zaś cała historia sprowadza się tylko i wyłącznie do medialnego hałasu o nic (o nic jak o nic - przynajmniej o 60% ruskich kont ;-) ).
Wracamy do zasadniczych tematów: czy EZ odbija od dna czy nie. Czy Niemcy słabną czy nie.
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)