Grim economic news has dogged him [mowa o Hollande] since the start of 2013 as factory closures kept up pace, unemployment hovered near 10 percent and the national auditor, La Cour des Comptes, published a report highlighting lax management of state funds.
Meanwhile, the government has yet to find a buyer for the Petit-Couronne oil refinery in Normandy, which is set to close in April, and strife has worsened at Peugeot PSA's Aulnay plant, which is set to close in 2014.
The government also said for the first time that it was unlikely to bring the public deficit down to 3 percent of GDP by the end of 2013 in line with European targets, acknowledging doubts expressed by independent economists.
Cour des Comptes chief Didier Migaud said politicians' unwillingness to strip popular programmes and attack niches in government was feeding "addiction" to public spending - which is higher in France as a percentage of GDP than any Western country aside from Denmark.
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)
Kalendarz na ten tydzień (18-22 Luty) jest bardzo obfity. Dominują Niemcy i to od wtorku do końca tygodnia. Wszystkie ZEWy, PMI, GDP i co tam jeszcze wpadnie. Żadne drobnostki. ZEW we wtorek będzie z tego chyba najważniejszy bo dotyczy bieżącej sytuacji. Czyli czy idzie im dobrze czy nie. Ostateczny GDP za 4 kwartał 2012 w piątek będzie najmniej ważny bo... wstępny już był w zeszłym tygodniu i swoje już zrobił.
Edek będzie chodził pod niemieckie dyktando.
Funt - tradycyjnie zaczyna się w środę. BoE Minutes i zatrudnienie. Wystarczy żeby namieszać. Na kabelku zapewne gra rozpocznie się od otwarcia w Tokio - ulubiona zabawa pod raporty dealerów w Azji i Europie.
Dolar - też na bogato. Już we wtorek nieruchomości. W środę też dane z budownictwa (które wykazuje oznaki ożywienia), PMI i wieczorem FOMC Minutes (biorąc pod uwagę ostatnie komentarze Bernanke sugerujące lepsze widoki na przyszłość ten protokół będzie prześwietlany pod kontem końca luzowania). To wcale nie koniec bo w czwartek znów budownictwo, PMI, inflacja i tygodniowy raport o bezrobociu. Dopiero piątek jest pusty.
Złoto będzie miało sporo powodów do latania w zależności od wyników.
Australia też nie zamierza być gorsza - we wtorek AUD RBA Policy Meeting Minutes (FEB) - dla przypomnienia RBA nie ruszył stóp ale komunikat był mało optymistyczny co wysłało Kangura na południe. Znów będzie szukanie podpowiedzi co dalej. W środę zaś bardziej bieżące nastroje - Leading Index.
Kiwi też będzie się odzywać i to nie raz...
I syrop klonowy też będzie miał swoje pięć minut.
Do tego dodajmy wybory we Włoszech i mamy całkiem niezłą mieszankę wybuchową.
Są też dane z Chin i Japonii ale tymi rynki za bardzo się teraz nie interesują - przyjęły do wiadomości, że Chiny są ok, a Japonia drukuje i będzie drukować tak długo jak nie pojawi się 2% inflacji. Tak więc czy lepsze czy gorsze takie czy inne dane to nie ma to większego znaczenia.
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)
czyli kolejny tydzien lepiej bedzie wylaczyc moje ichimoku EA, nie sprawdzaja sie one na takich szarpaniach rynku.
widze ze bardzo ciekawy to jest wątek, bede go sledzil z uwgą a moze naucze sie analizować rynek i grac tak zeby byl zysk
Generalnie jen jest słabszy na otwarciu. Poza tym nic się nie dzieje - od kilku godzin rynek stoi praktycznie w miejscu.
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)
to pewnie pon bedzie konsolowaty...
coz poczekamy na Frankfurt i London , czyli jak zwykle na ceny otwarcia sesji, beda punktem odniesienia dla konsoli
tluszczofil pisze:widze ze bardzo ciekawy to jest wątek, bede go sledzil z uwgą a moze naucze sie analizować rynek i grac tak zeby byl zysk
Witamy i zapraszamy. Nie tylko do obserwacji ale i do dyskusji
Nie jest tak źle, dołek już był, teraz konto systematycznie idzie w górę - mam nadzieję, że nasze wypociny pomogą mu co nieco
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)
tak, ten dolek zaliczylem reczną grą oraz EA opartymi o renko . teraz lece automatem na ichimoku EA 1.2 znalezionym w internecie
reczne zagrywki wciaz nie zachecają. jestem mistrzem wyczuwania momentów zwrotnych tylko ze naciskam nie ten guzik, jakbym mial zamienione sell z buy to bym byl milionerem
USD/JPY opens on a firm footing into the new week
Leave a reply
Comments from PM Abe over the Yen’s corrective weakness and his promise of continuous easing to achieve a 2% inflation target alongside his willingness to revise BOJ laws if necessary have kept the USD/JPY on course for further gains with the 94.50 and 95.00 barriers again back in focus. The Nikkei’s rise of 2% as well helping the pair higher again with the index closing up some 2.09% at 11,407.87.
USD’s sitting just under 94.00 after trading up to 94.22 in Asia after the G20 as predicted came up with nothing special.
But the tone remains firm this morning and with the US observing a President’s Day holiday today there’s really little to stops the bulls from targeting the above mentioned barriers. The sparse data calendar today means the main focus will be on Draghi’s speech at the European Parliament this afternoon (1630GMT).
Offers now sit from 94.15 up to 94.25 with buy stops just above ahead of offers 94.40 up to the 94.50 barrier and more buy stops above. Further, and larger, offers sit up at 94.80/00 in front of the 95.00 barrier, with large buy stops just above.
On the downside Bids sit at 93.40/60 with some sell stops through 93.30
No proszę, nawet w tak spokojny dzień znalazło coś się znalazło.
Teoretycznie występ Draghi w parlamencie nie powinien nic zmienić - nie jest to właściwe miejsce do oznajmiania czegokolwiek nowego. Raczej tłumaczenie dlaczego ECB robi to co roni tak jak robi. Plus może okazja na małą połajankę dla polityków, szczególne francuskich ;-) Oraz okazja do następnego zapewnienia, że Euro jest ok.
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)