I to właśnie jest naprawdę zadziwiające choć niestety zazwyczaj w negatywnym tego słowa znaczeniu.Mighty Baz pisze:... bo czekam na dostawe z towaru z Shenzen. W fabryce mi powiedzieli tydzien temu ze przez 3 tyg zywego ducha nie uswiadcze u nich.
Kiedyś pisałem, że kupiłem telefon w Japonii (tzn. zamówiłem u kogoś kto tam kupił) i dostałem go w mniej niż trzy dni zwykłą pocztą. I to w przeciągu weekendu!
Ale potrzebowałem do niego haka, taka nakładka do karty SIM. Chińczycy tłuką to w kosmicznych ilościach, kosztuje to parędziesiąt centów ale... ponad trzy tygodnie czekania i min $10 za wysyłkę

To Azja i to Azja ale różnica jak pomiędzy UK, a... Włochami?
A jak kupisz kota w worku (bo zdarza się) to nie ma sensu nawet zgłaszać reklamacji bo koszty transportu wszystko przekreślają...
EDIT: PS: różnica pomiędzy włochami a chińczykami jest taka, że ci pierwsi kładą lachę i starają się pracować jak najmniej za jak największe pieniądze i mają ku temu powody bo kodeks pracy i regulacje EU dają im wszystko.
Ci drudzy zaś funkcjonują w 18-o wiecznym kapitalizmie (pierwsze maszyny na dużą skalę) pod płaszczykiem komuny więc robią wszystko a nawet więcej żeby zarobić wtedy gdy jest czas zapier...lania, a jak jest przerwa to kładą lachę na wszystko równo bo muszą po prostu odreagować i "odrobić" w te kilka dni cały rok... coś jak wielbłądy po morderczej podróży po pustyni - daj im odpocząć i nie ruszaj bo inaczej będzie naprawdę źle…